Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie chce życ...

Chce sie zabic, nie chce tego dziecka

Polecane posty

Gość nie chce życ...

Witajcie Piszę tutaj tylko dlatego że nie mam sił dusić dłużej tego w sobie.. Muszę się wygadać a nie mam komu :( Opisze moją historię. Otóż 5 lat temu zaszłam w ciąże z ukochanym wtedy chłopakiem, bardzo chciałam tego dziecka. Urodziłam córeczkę. jednak wszyscy byli przeciwni mojemu związkowi z chłopakiem, między nami zaczęło dochodzić coraz częściej do kłótni, stał się nie odpowiedzialny, końcu się rozstaliśmy. Zostałam sama z córeczką jednak jakoś dawałam sobie rade, czasem finansowo było mi ciężko. Z czasem kiedy córka podrosła, zaczełam umawiać sie na randki. Nie chciałam być wiecznie sama. Wkońcu poznałam super chłopaka byliśmy razem juz 3 lata, kiedy w naszym związku nastąpił kryzys :( Miałąm sporo problemów, on nie potrawił mnie jakos zrozumiec, czesto sie kłociliśmy o głupoty, było coraz mniej bliskości między nami, coś jakby sie wypaliło. Powiedziałam mu ze potrzebuje przerwy. Chciałam sobie wszytsko przemyślec, a także odpocząc byłam przemęczona tym związkiem i problemami. Jednak wiedziałam że do siebie wrócimy. W czasie tej przerwy przypadkowo spotkałam sie z dawnym znajomym tak dobrze spędzało nam sie razem czas wiec postanowiliśmy sie umówić. Coś między nami zaiskrzyło, poniosły nas emocje. A teraz ja jestem w ciązy której nie chce :( płacze całe noce jak mogłam zrobić taki błąd, mam myśli samobójcze, chciałabym usunąc tą ciaze ale boje się ze wyrzuty sumienia nie dadzą mi spokoju do końca życia :( Tak bardzo nie chce tego dziecka ze nie bede w stanie go nigdy pokochać ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce życ...
Mówi ze chce być ze mną, że mnie nie zostawi, że możemy wziac nawet ślub jeśli tego chce. Tylko właśnie ja nie wiem czy chce :( Wiem że zrobiłam ogromny błąd, w myślach wyzywam się od najgorszych :( odkad się dowiedziałam cały czas płacze, leże nie mam siły nic robić. ciągle myślę tylko czy usunąć czy nie, jednak boje się tego zrobić. a wiem ze jak urodzę to zmarnuje sobie resztę życia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Perw mobilna
Siebie nie zabijaj, bo to bez sensu. Opcji jest wiele: aborcja okno życia adopcja ze wskazaniem Na pewno związek z ojcem dziecka tylko dlatego, że jesteś w ciąży nie jest dobrą opcją. A na przyszłość pomyśl o zabezpieczeniu. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce życ...
czytałam juz wszytskie strony o aborcji. Wołałabym zabić siebie niż dziecko. Jenak mam jeszcze córkę a nie zrobiłabym jej tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko-spokojnie, masz córeczkę i ona Cię potrzebuje, każdy popełnia błędy i nie możesz się teraz krzyżować za to, doskonale Ciebie rozumiem, też rozstałam się z ojcem mojej córki niestety, przeszłam mega depresję i postanowiłam nigdy więcej; spotykam się z kimś, ale o dziecku nie chcę słyszeć i bardzo tego pilnuję.Gdybym jednak była w Twojej sytuacji prawdopodobnie usunęłabym chociaż nie widzę siebie w tym, bo boję się też wyrzutów; ale tak zastanawiam się czy one rzeczywiście istnieją czy tym nas straszą po prostu; znam kilka kobiet po aborcji no i nie jest to dla nich przyjemny temat, ale traumy nie mają; chyba jednak wzięłabym pod uwagę moje istniejące dziecko i zrobiła wszystko żeby ono nie ucierpiało; zaraz zlecą się idealne obrończynie zarodków i Cie obrzucą jadem w ramach miłości do bliźniego, ale nie zwracaj na to uwagi bo nikt Ci później nie pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce życ...
Wydaje mi się ze to wszystko zależy od osobowości człowieka, ja do wszystkiego podchodzę bardzo emocjonalnie wiec jestem pewna ze wcześniej czy później dopadłyby mnie wyrzuty sumienia.. wiem ze mogę liczyć na chłopaka z którym jestem w ciąży jednak nie wiem czy tego chce od życia:/ jest nam ze sobą dobrze ale nie wiem czy to jest miłosc. a napewno nie mogłabym zostać sama z dwójka dzieci bez pracy i żadnych srodkow do życia. Naprawdę nie wiem co zrobić. chciałabym nie istnieć:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, autorko, wyobrażam sobie co czujesz, niemniej jednak SAMA musisz podjąć tę decyzję, piszesz że nie wiesz czy to miłość, więc jest opcja, że zostaniesz sama z dwójką bo wam nie wyjdzie; zresztą taka opcja jest zawsze, więc ja np nie chcę drugiego dziecka bo wiem, że nie poradzę sobie sama z dwójką, a już nie umiem tak zaufać facetowi; ja nie jestem przeciwniczką aborcji, uważam, że to wybór kobiety, ale nie wiem czy sama bym umiała, w Twojej sytuacji chyba bym musiała się dowiedzieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dal..
jak to jest ,bardzo ,bardzo chciałabym dzieciątko ale niestety nie możemy z mężem mieć dzieci a ty piszesz że nie chcesz tego dziecka ,życie ciągle płata figle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce życ...
do dal.. własnie to samo chciałam napisac :( wielu ludzi sie stara o dziecko i nie może go mieć, a u mnie jeden raz i już ciąza.. Tym bardziej że tyle sie naczytałam ze zajsc w ciaze wcale nie jest tak łatwo, ze nie zawsze sie udaje za pierwszym razem. Z poprzednim dzieckiem udalo nam sie z partnerem dopiero za drugim razem. a teraz taka wpadka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dal..
ale wiesz zawsze wyznaje że nic nie dzieje sie tak sobie tylko zawsze po coś ,że zawsze w tym jest jakiś sens co sie dzieje i teraz w tej chwili tego nie wiemy ale po jakimś czasie dowiesz sie pewnie że ta ciąża i dziecko jest po coś ,mimo wszystko mam nadzieje że nie usuniesz ciąży ,że życie wtedy tak sie ułoży by dać szanse Tobie z dwójką dzieciaczków na szczęśliwe życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość logitana
Wiem jak Ci ciężko, ale staraj sie przemyslec "te lepsze strony". Jak widzisz inne sie starają i nie moga mieć, a Ty z czasem pokochasz to dziecko, teraz to dla Ciebie szok, zaskoczenie ,ale wierzę , że przemyślisz to jeszcze jak opadna emocje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a może to właśnie czas, żeby zmienić swoje życie? jeżeli ten drugi facet jest odpowiedzialny, opiekuńczy i Cię kocha to może właśnie jest to? wątpię, żeby poprzedni partner zaakceptował, że masz dziecko z innym, nawet jeżeli zdecydowałabyś się oddać je do adopcji. realne opcje masz tak naprawdę tylko dwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość logitana
Racjonalistka , czy one nie mają traumy ? no nie wiem czy są do końca szczere, czy one nie myslą wieczorami nocami ? Moze tylko sie maskują, a prawda jest inna. Ja mam dwójke dzieci , miałam cięzkie zycie z męzem , który był najgorsza świnią, upadlał mnie, bił itp . Jak zaszłam w ciąże po raz trzeci prosiłam Boga żeby nie urodzić tego dziecka żeby dał GO tym którzy GO mieć nie mogą i za jakis czas poroniłam, wtedy poczułam ulgę . Ale po latach do dzis myslę jak by wygladał/ła , ile by miał/ła lat itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce życ...
Może pokocham chociaż bardzo nie chce tego dziecka i nie wyobrażam sobie go kochać.. jednak nie tego boję się najbardziej, tylko tego ze zostanę sama z dwójką dzieci i nie dam sobie rady. Nie mam na kogo liczyć. Zostanę zlinczowana przez rodzinę oraz znajomych. Zresztą dla mnie samej jest to patologia mieć dwoje dzieci z dwoma różnymi mężczyznami :( Marze żeby wszystko było normalnie :( Miałam wszytsko zaplanowane, że nie będzie już wiecej dzieci, że stworze córce prawdziwy ciepły dom a teraz wszytskie moje plany legły w gruzach :( Do dal..----> ja nie wierze w przeznaczenie, uważam ze każdy jest kowalem swojego losu. Jednak rozumiem Ciebie, ja pierwszego dziecka tez bardzo chciałam, wiec wiem jak to jest pragnac dzidziusia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce życ...
logitana ----. jak to wszytko zniosłaś?? W jaki sposób dawałaś sobie rade i czy nadal jestes z mężęm?? Przepraszam za te pytania ale, jeśli nie będziesz miała ochoty nie musisz odpowiadać. ja wiem ze człowiek jest w stanie znieść wiele. Ale też wiem że to egoistyczne z mojej strony ale nie chce poświęcać całego swojego życia;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce życ...
Sleeping Sun ---> jest opiekuńczy, akceptuje moją córkę i twierdzi ze mnie nie zostawi z dziećmi. Ale ja nie wiem czy go kocham.. jeśli bym sie zdecydowała urodzic to wiem ze musiałabym być z nim nawet na siłę . Moze z czasem bym się zakochała..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość logitana
Patologie to ja miałam w domu. Nie dośc , że pił bił to był dwulicowy. Przy ludziach mnie przytulał, a jak inni nie widzieli to lał mnie gdzie popadło, dzieci też. Później zaczął opowiadać, że dzieci nie jego , że ja sie ku..e miał omamy po pijaku. Pytasz czy z nim jestem? Tak i nie, bo wyjechał za granicę po prostu zadarł z prawem i zwiał, tak że nie było go kilka lat a we mnie juz dawno wszystko się wypaliło. Kasę na szczęście dostaję, a ja wiem, że juz nigdy nikogo nie pokocham:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce życ...
Logitana strasznie mi przykro, że trafiłaś na takiego skurysyna :( Dobrze, że nie musisz już go znosić. Rozumiem, że juz nie zaufałabyś żadnemu mężczyźnie po takich przejściach jednak wydaje mi się, że nie wszyscy są tacy sami... . A jakim wieku są Twoje dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość logitana
13 córka i 10 lat syn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adivina
Powiem ci tyle, przeszłam już dwie aborcje, zycie takie nam przygotowue niespodzianki. Dwa razy antykoncepcja mnie zawiodła... No cóż. Za drugim razem a było to bardzo niedawno przezywalam to niesamowicie. Myślałam ze nie dam rady ale zrobiłam to. I nie mysle o tym, nie mam wyrzutów sumienia. Nie należę do osób zimnych i bez serca, jestem strasznie słaba emocjonalnie i przeżywam wszystko jak mrowka okres ale z tym jakoś dałam sobie radę. Ani pierwszego ani drugiego razu nie żałuje, bo wiedziałam ze tego nie chce i nie jestem gotowa. Jeśli jesteś pewna ze niechcesz nie komplikuj sobie życia. Nie zmuszaj się do czegoś czego niechcesz. Żyjesz w czasach gdzie kobieta ma prawo wyboru. I podejmij najlepsza dla siebie decyzje, ja jedynie z własnego doświadczenia powiem ci ze problemy emocjonalne i wyrzuty sumienia to jedna wielka bujda, która się słyszy żeby zniechęcić kobiety do podejmowania decyzji i rządzenia ich własnym ciałem. Trzymaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dvbfdghd
Nie chce życ..., zaszłaś w ciążę ze zwykłym znajomym i chcesz rodzić jego dziecko ? Dziecko z przypadku, a nie z miłości i namiętności ? Myślisz, że ten związek przetrwa do końca życia ( albo chociaż kilkanaście lat żeby odchować dzieci ) ? Bo ja mam poważne wątpliwości. I Ty i ten mężczyzna zasługujecie na miłość i szczęście a nie związek z musu, z konieczności. Chcesz płacić najwyższą cenę, swojego szczęścia, swoich planów życiowych z powodu jednej chwili słabości ? Nie wierz ludziom którzy straszą Cię syndromem poaborcyjnym, żadne poważne badania nie wykazały jego istnienia, to tylko katolicki mit potrzebny po to by trzymać z ryzach swoje owieczki. Większość kobiet po aborcji szybko dochodzi do siebie i nie rozpamiętuje tego. Tak również było ze mną i tak będzie z Tobą. Walcz o swoje szczęście !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No taaaak. Dziecka nie chcesz ale bzykac się chcialas. Żal mi takiego ścierwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niechciana ciążę trzeba zlikwidować . Seks to najlepsze co może być , nie stosuje zabezpieczenia . Miałam 4 aborcję , i mam to gdzieś . Pocalujcie mnie wszystkie wydry w sam odbyt .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaak ? A ile ty kurwo masz lat ?? Myślisz ze to ci wyjdzie na dobre ? Zycze ci żebyś przy każdym p********iu sie zdychala jak świnia razona prądem. a przy następnej aborcji niech ci odrazu macice usuna. scierwo j****e ! Chodź.. tak cie w odbyt pocaluje baseballem ze ci ryjem wyjdzie.. idiotka. pfff ! Co do autorki trzeba bylo sie zabezpieczać to byś nie miała problemu. zamiast usowac ciążę oddaj do adopcji. dziecko samo sie nie pchalo na swiat. to tylko i wyłącznie twoja wina.i tego twojego tatusia nr 2 skoro byl na tyle głupi zeby do tego doprowadzić byś zaszła w ciążę. pomysl ze wiele ludzi chce adoptować dziecko. a moze po porodzie pokochasz to dziecko.. wszystko sie zmienia zycie tez. błagam, nie usowaj tej ciąży.. nie o to chodzi ze jestem przeciwko aborcji tylko przeciwko temu aby decydować za innych. do dziecko na pewno chce zyc.. pozwól mu na to. oddaj do adopcji.. skąd jesteś.. moge adoptować twoje dziecko tylko nie zabijaj..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyno opanuj się! ALIMENTY BEDZIE PŁACIŁ! DZIECKO możesz oddac do adopcji jesli nie chcesz, w polsce ktoś kto zrobi ci zabieg moze go spieprzyc a potem konsekwencje są ogromne dla ciebie. zastanów się nie ty 1sza i nie ostatnia jestes w taiej sytuacji. opamiętaj się i nie rób głupot

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośka777777
Również uważam, że rodzenie dziecka z początkującej znajomości nie jest niczym rozsądnym. Poczytaj sobie o aborcji farmakologicznej, jest bardzo bezpieczna dla kobiety i potem jeśli chcesz możesz mieć jeszcze dzieci. Ważne tylko, żeby ktoś był z Tobą przy całej procedurze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Samobójstwo jest grzechem bo Jezus był przybity do Krzyża za nasze grzechy, przykazanie dał nie zabijaj siebie ani innych, Bóg się objawił i przemówił do Vassuli Ryden w latach 1985-2014 i jest 110 zeszytów, oto fragment orędzia Jezusa i zwraca się do każdego człowieka: JEZUS: "Moje dziecko, pójdź ty który słuchasz Moich słów lub je czytasz, znowu ukazałem w tym świadectwie Moją miłość do ciebie, nie mów że jestem zbyt daleko aby kochać, bo właśnie w tej chwili moje oczy, spoczywają na tobie ze szczególną czułością i uczuciem, których nigdy w pełni nie będziesz mógł zrozumieć, czy powinienem powrócić żeby cię odkupić? Bez najmniejszego wahania dla ciebie samego przyszedłbym powtórzyć Moją mękę, dla ciebie samego."(22.10.90). JEZUS: "„Doświadczę twoją prawość. Chcę, abyś był jak książę lub księżniczka, kiedy przyjdziesz spotkać się ze Mną, gdy odejdziesz z tego życia. Chciałbym, abyś był odziany w królewską purpurę, weseląc się radością twego Pana. Chcę, żeby cię napełniło Boskie światło tak, byś promieniał nim wewnątrz i od zewnątrz. Oczekuję, że będziesz wierny Moją Wiernością, bez zarzutu, na Mój Doskonały Obraz – czysty z Czystym.”5.05.2001 JEZUS: "namaszczę cię, Mój klejnocie, i pobłogosławię"25.09.97 "I jak niegdyś umieściłem cię z czułością w łonie twej matki, żebyś się tam karmił i wzrastał, tak umieszczę cię w Moim Sercu."25.09.97 - Całość Orędzi Jezusa w wersji elektronicznej: www.vassula.pl albo wpiszcie w google: prawdziwe życie w Bogu on line

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×