Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pilsner

Do mam pracujacych w urzędach lub na innych panstwowych posadach

Polecane posty

Gość Pilsner

Jak często pozwalacie sobie na zwolnienia na dziecko pracujac na panstwowym. Wiadomo praca ma nie co inny "charakter", nie wiem jak to napisac jest pewniejsza niz u prywaciarza bo nikt tam nie placi z "wlasnej kieszeni" a samorządowej. Wlasciciel prywatnej firmy zaraz sie buntuje i wkurza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grahamka30
witam, ja pracuje w samorządzie i jestem w tym roku 3 raz na zwolnieniu na dziecko. Pierwszy raz byłam w lutym potem w lipcu tydzien i teraz 2 dni w listopadzie. mam bardzo fajnego szefa i nigdy nic nie powiedział na temat naszych zwolnien. A i jak byłam w ciązy to całą ciąze byłam na zwolnieniu bo ciąża zagrożona była. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
raczej wcale, chyba ze młody jest poważnie chory ale jak pójdzie do przedszkola to pewnie będzie to częste, a w tej chwili u mnie w pracy narazie nikt nie robi problemów w tej kwestii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julllllllllllllllllllka
Nie chadzam na zwolnienia - dziecku ne dzieje się nic poważnego (na szczeście). A jeśli trafi się jakaś grypka to opiekunka siedzi z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juliannka
4 raz w tym roku maj czerwiec pazdziernik i teraz listopad zawsze mam zwolnienie na poltora tygodnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam państwową robotę i czwórkę dzieci. W tym roku (miesiąc temu) po raz pierwszy w życiu wzięłam l4 na dziecko. 3 dni i to z wyrzutem sumienia ;) Bo moje podejście do pracy jakoś zdecydowanie różni się od reszty ;P Może dlatego,że 10 lat pracowałam u prywaciarzy, ale tu faktycznie nikt nie ma oporów brać ciągle zwolnień i mają w dupie kto za nich będzie pracować :] Jak koleżanki po raz czwarty od pół roku nie było 2 tygodnie to mnie poniosło i przy pierwszej gorączce dziecka wzięłam sobie wolne. Lekarz nie mógł uwierzyć,że mówię poważnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pilsner
moje dziecko od wrzesnia poszlo do przedszkola i jest fatalnie. Non stop choruje. Do tej pory w ogole nie chodzilam na zwolnienia, jedynie wykorzystywalam urlop. Przez 8 lat jak tam pracuje bylam 2 razy na L4 i to w ciazy. Teraz masakra od wrzesnia bylam juz 3 razy po 1,5 tyg. Teraz moj syn pochodzil 1,5 tyg. i od jutra znowu w domu. Na jutro jeszcze mam opieke - moja mama wezmie wolne ale od wtorku znowu w domu. Mam wyrzuty sumienia bo nie jestm przyzwyczajona do zwolnien, fatalnie sie czuje kiedy musze zadzownic i powiedziec ze znowu mnie nie bedzie. Nie nawidze tego ale nie mam wyjscia. Maz pracuje u prywaciarza wiec zaraz go zwolnia jak zacznie chodzic na L4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamakarmiącapiersią
na pierwsze dziecko raz byłam przez 7dni a pracuję przez 8 lat, drugą ciążę prawie całą przeleżałam a teraz wróciłam do pracy po macierzyńskim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juliannka
haha, no same pracownice roku sie znalazły:D ja zanim urodzilam dziecko tez bylam tak rąbnięta ze prace stawialam ponad wszystko, zero zwolnien, praca zawsze najwazniejsza-teraz mi przeszlo na szczescie, jednak z wiekiem czlowiek mądrzeje i wie co jest priorytetem, a co jedynie dodatkiem do zycia:) pomysle jutro o was siedzac w domu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pracuję na państwowej
posadzie. Jestem nauczycielka, ale w szkole muzycznej. U nas, jesli którejś z nas nie ma, to dopiero jak nieobecność nauczyciela ma być długa (powyżej 14 dni) to są zastępstwa. Przy nieobecności pobiżej 2 tygodni nie ma zastępstw i prawie żadna dziewczyna nie chodzi na zwolnienia, ja tez nie, bo póxniej odpowiadamy za wyniki dzieci na egzaminach, na egzaminach zewnętrznych itp. Czasu na przygotowanie repertuaru jest mało, więc my raczej robimy dodatkowe lekcje niż pozwalamy na to, żeby przepadały. Tak, że posady państwowe sa rózne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do oslicy wyzej
także!!!!! a nie tak, że....jebana matolico!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×