Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Facio_anty_fan_internetu

Dziewczyny z internetu to księżniczki

Polecane posty

Gość Facio_anty_fan_internetu

Zacznę od tego że mam powodzenie u kobiet, wystarczy że pójdę na dyskotekę za wiele robić nie muszę zawsze jakaś się kołomnie zakręci, poderwanie kobiety w klubie jest po prostu dla mnie łatwe. Z ciekawości kiedyś założyłem konto na jakiejś sympatii (już go tam nie mam). Dałem zdjęcia to oczywiście od razu pare się odezwało rozmawialismy średnio 2 tygodnie do miesiąca przed spotkaniem. Było ich w sumie 3. Wcześniej byłem wychwalany jaki to ze mnie super gość zdziwienie że nie mam kobiety, że nadajemy na tych samych falach, jedna to już wakacje ze mną se planowała, fajnie się pisało to ciągłem te znajomości. A teraz spotkania. Pierwsza dziewczyna, przeciętnej urody, szczupła ale z twarzy średnia, umówiła się ze mną na moim terenie w klubie, nie chciała się ze mną bawić!, 2 godziny przegadaliśmy o pierdołach, po czym mnie olała i se poszła... no comment, ja zaproponowałem drugą randkę ale odmówiła. Druga zaprosiła mnie do domu na 3 dni, bardzo ładna szczupła, inteligentna po medycynie, ideał, w sumie wylądowaliśmy nago w łóżku z jej inicjatywy... oczywiście po wszystkim kontakt urwała, sam się poczułem jak jakaś szmata, bo nie spodziewałem się po tak wysoko postawionej osobie że potrafi robić takie numery jak zaproszenie faceta na one night adventure. Trzecia z twarzy nie za ładna i z nadwagą, widoczną nadwagą, była bardzo miła wygadana i fajna przed spotkaniem, też mnie olała po pierwszej randce, cytuję "nic do ciebie nie czuję", a co ma czuć po jednym spotkaniu... A teraz real life, mam obecnie kobietę i nie mam zamiaru jej zdradzić. Zanim ją poznałem, sporo imprezowałem zawsze kogoś tam się poznało część tych znajomości ciągne na stopie koleżeńskiej do dzisiaj, i nie które poznane na żywo kobiety wciąż są chętne się ze mną umówić no ale mam dziewczynę i mnie to nie interesuje. Wniosek, kobiety z internetu są najgorsze, albo nimfomanki albo księżniczki szukające księcia na białym koniu, nawet jak same są brzydkie i nic nie reprezentują. Tak zadufanych w sobie osób z przerośniętym ego nie miałem przyjemności nigdy poznać, umawiają się pewnie na 150 randek i przebierają jak w super markecie. A szukanie sexu w internecie przez kobiety, nawet tego nie skomentuje, pani doktor nawet nie widziała jak się nazywam... pewnie by się odezwała jak by zaciążyła, tylko ciekawe co by było jak bym zmienił numer telefonu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facio_anty_fan_internetu
Dodam, że ważę 120kg, jeżdżę maluchem, mam brodę, wąsy i lubię wypić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facio_anty_fan_internetu
ten u góry to podszyw :D. Fizycznie wszystko u mnie OK, samochód mam za 20 tys. nie ważne jaki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facio_anty_fan_internetu
No dobra, samochód mam używany sprowadzany z pakistanu - stąd taka cena

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość be ba bo
ale ty głupi ejsteś:-P w necie tak jak w zyciu i tu i tu cięzko trafić na swoja połowę, cio ty myślałes ze wejdziesz na portal "CYK" i już??hahaha Ja byłam na 10 randkach, uciakałam po 5 minuatach najcześciej, az wreszcie trafiłam na mój ideał z którym dzis jestem:-D Miałęś pecha i tyle, cóz życie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facio_anty_fan_internetu
Ehh znowu ten podszyw, głupi to ja nie jestem, ale mam zasadę że nie skreślam ludzi po jednym spotkaniu, choćby dlatego że nie da się kogoś poznać dobrze po pierwszej randce, po 5 minutach uciekałaś, kurczę to co się takiego stało... ja nawet jak by ktoś zupełnie inny niż wynika ze zdjęć te pół godziny przebolał. 10 randek w sumie sporo, a widziałaś zdjęcia kandydatów wcześniej?, czy po prostu to byli nudziarze/niechlujnie ubrani/dresiarze?. Mnie 3 spotkania wystarczyły żeby sobie wyrobić złą opinię o tych portalach a skoro miałem opcję poznawania na żywo to z niej skorzystałem i nie żałuję :). Internet suxx.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ostatnio mnie laska z sympatii rozśmieszyła. Zagadałem do niej, chciała się poznać. No to rozpoczynam rozmowę na komunikatorze. Ja tu się produkuje, ciekawe odpowiedzi piszę, chcę się czegoś o niej dowiedzieć a ona jedynie odpowiada: TAK, NIE. Zero inicjatywy. Potem się okazuje, że żaden facet jej nie potrafi zaciekawić. A laska gówniara, średnia z wyglądu i studentka pedagogiki. Wkurzają mnie takie księżniczki, co leżą a facet musi ją zabawiać i zarażać pasją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facio_anty_fan_internetu
Czuły_Krzysiu to pogadaliście sobie, jeżeli o mnie chodzi to zawsze te kobiety były wygadane, sam w sumie też taki jestem :). Ale jeżeli chodzi o całą reszte to mega fail, ja nawet tej najbrzydszej z nadwagą z całej trójki chciałem dać szansę, bo była fajna i miła, nie była miss polonia i dobrze o tym wiedziała, ale jak widać nawet ja dla niej byłem nie z jej "ligi" hahahahaha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×