Co myślicie o rozmiarze S ?

Co myślicie o rozmiarze S ?

? że dla mnie odpowiedni:D

Czyli nie uważasz że S to chudzielec tylko w sam raz ?

Czyli nie uważasz że S to chudzielec tylko w sam raz ? - a co to jest w sam raz? i co to chudzielec? bądź precyzyjna

ale błagam, uważaj trochę nad ranem, gdy będziemy razem spać aby swoimi żebrami na wierzchu nie przebić moich nerek lub wątroby

normalny rozmiar (36-38).

S jest dla osoby szczupłej. po prostu. bez kości widocznych:)

a wcale chudzielcem nie jestem ;) po prostu jestem bardzo niska

to wcale nie jest rozmiar dla chudzielców. Ja jestem średniego wzrostu, a wszystko mam w rozmiarze S (z wyjątkiem kurtek noszonych na swetry).

Waże 52kg czasem skoczy na 53 kg, noszę ubrania S. Spodnie jak i bluzki, mnie się podoba moja figura. Natomiast każdy zawsze mówi : ale ty chuda jesteś ! Wszyscy tak mówią bez wyjątku a mnie to cholernie drażni ! Przecież nie widać mi kości !

Kurtki też większe nosze bo bym się nie zapiela. A mam 165cm wzrostu

Ja mam 155 cm wzrostu i mam rozmiar S

I nikt was nie drażni takimi tekstami jak mnie że chudzielce z was ?

A ja nosze S i XS czasamii a chudzielcem nie jestem:-)szczupla tak,ale nie chuda.Gdyby nie piersi i biodra to zawsze byloby XS ale tak to jest tez SB-)bo szczupla jestem bardzo w talii i pasie ale biodra juz mam ladne..to samo z tzytzkami:-)

Ja to samo bym o sobie powiedziała że szczupła tak ale nie chuda... Więc nie wiem skąd takie komentarze ludzi :-/

mam s i jest zejebiscie

Nie, nikt mi tak nie mowi, bo nie ejstem chudzielcem. Mam pełną figure co przy moim wzroscie przypomina bardziej małą toczącą się kulkę a nie chudzielca :P

ja przed ciaza wazylam 55 kg, mam 166 cm, kazdy mowil mi ze jestem szczuplutka..ale nigdy nie moglam nosic bluzek S..bo mam duzy biust 80C;P a po ciazy to juz wogole..

ja noszę xs, 6, lub czasem 8 i S jeśli nie są zawyżone. Generalnie mam gdzieś to że ktoś mi powie że jestem chuda. Jestem chuda, mam zajebiaszczą figure i ciesze się z tego jak wyglądam, bo teraz kiedy pogodzilam się z tym jak chuda jestem i zawsze byłam, zaczynam doceniać ten fakt, przynajmniej po porodzie i na starość nie rozejdę się jak tani sweter. Kazdy ma taki rozmiar jaki ma, czy M, czy L czy S można wyglądac kobieco, wszystko zalezy nie tyle od wagi ale od figury. Ale najbardziej mnie przez pol zycia wkurzalo "Ty chudzielcu" Troche zaluje ze mialam zbyt duzo kultury i nie mowilam do ludzi "Ty grubasie" albo na slowo " Masz nogi jak patyki" nie odpowiadalam "a Ty wygladasz jak tłusta świnia". Ludzie sa chory na glowe, potem choruje ciało.

a dodam ze uwzam ze najlepiej ubrania leza na takim rozmiarze ale przy malym biuscie;D

Myślę że w tym rozmiarze większość rzeczy jest na osoby o wzroście około 160 :o i często spodnie są za krótkie, albo bluzki mają rękawy przykrótkie :o

ja pierrrdolę! po chooj sie pytasz o takie rzeczy? :O co ta ameryka i tv robi z ludźmi BYDŁO koorwa :O

:o

rozmiar S jest ok sama go nosze przynajmniej na dolnej partii ciała, w górnej czasami nosze 38 ponieważ mam duże cycki i w 36 się często nie dopinam

tak to juz jest ze (prawie) wszystkie mamy cycki i nie możemy się zmiescic w wyzszej partii. Niezbyt przemyslane pomysly projektu ubran

Biust to ja mam niestety mały ale już się do tego przyzwyczaiłam ;-) Dzieki za komentarze dziewczyny. Muszę nabrać więcej pewności siebie aby komentarze ludzi odbierać przychylnie