dzis wracalam po zmroku w kamizelce swiecącej

mam wrazenie ze wywoluje smiech w miasteczku, niestety boje sie o bezpiecznestwo swoje i dziecka...

Ja mam opaski, centrum miasta ale przechodzę przez przejścia bez świateł, kupa rowerzystów na chodnikach i jak chodzę po nocy to jest bezpieczniej, wolę wyglądać zabawnie niż żeby mnie z ulicy mieli skrobać :)

I bardzo dobrze nie wiem czy zdajesz sobie sprawe ale pieszych po zmroku czasami naprawde nie widac. Nie patrz na ludzi tylko na twoje bezpieczenstwo

Jesteś jedną z nielicznych (mi znanych) i MYŚLĄCYCH osób. Ciekawe czy jak kogoś z tych śmiejących pierdyknie samochód nadal będą się tak śmiali?

jestem kierowca i pieszym i wiem, ze moze nie widac pieszego po zmroku, ci ktorzy sie smieja to jacys idioci:O

niestety ale odblaski sa niewidoczne:( zamierzam wprowadzac nowy trend w miescie.

kupilam 2 odblaski ale malo widac, a moja kamizelkę owszem:>

I bardzo dobrze, medal dla ciebie:) Jak piękne byłoby życie nas, kierowców, gdyby tak wszyscy piesi pomykali w takich kamizelkach po zmroku na nieoświetlonych drogach, eh... Jak ja wyprowadzałam małą na spacer jeszcze w gondoli, miałam naklejone odblaski na wózku. Teraz na spacerówce mam czerwone migające światełko od roweru;) widać nas z daleka.

normalka,przynajmniej w wiekszych miastach. Tak trzymac,autorko.

czasem jak jade wiejskimi drózkami to mysle ze powinni obowiązkowo wprowadzic chodzenie w odblaskach lub kamizelkach, bo czasem naprawde niewidać pieszych zwłaszcza tam gdzie nie ma pobocza i osiwetlnia jest naprawde cieżko, albo jak sa mgły takie jak ostatnio. BRAWO dla Ciebie:))