Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość n o i s i a

Teraz tak pomyślałem że gdyby bóg istniał to by się objawiał..

Polecane posty

Gość n o i s i a

Mógłby potwierdzić swoje istnienie choćby takim jak ja kiedyś - wierzyłem na 100 % więc w czym problem by mi się nie objawił myślę że bóg nie istnieje,a raczej wiem, szkoda że nadal tyle debili w niego wierzy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaa by zaśpiewał i by
zatańczył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddy7
widzisz a mi się objawił :) widocznie bozia wyczuła że szatan się kręci koło ciebie co ja pisze przecież bóg nie wyczuwa on to wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość n o i s i a
I co ma szatan do objawienia? Pierdolisz od rzeczy a skoro ten skurwiel tam na górze czy gdzie on, wiedział że szatan ze mną to czemu go nie powstrzymał? Bzdety!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddy7
w życiu chodzi o to że trzeba wybrać jesteś człowiekiem duszą czy zwierzakiem instynkty pierwotne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxvvvvvvvvvvvv
objawia sie, tylko my tego nie widzimy! po pomaga poprzez ludzi, czasem jak ktos ma ogromna biede, spotyka nie wiadomo skad ludzi na swojej drodze ludzi którzy pomagaja. tak działa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yguyg
z drugiej strony gdyby bog nie istnial to skad w ludzkich głowach pojawilaby sie w ogole ta mysl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bóg istnieje tylko że nawet nie potrafimy go jeszcze ze 100% pewnością zdefiniować ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxvvvvvvvvvvvv
Pewien mężczyzna poszedł, jak co miesiąc, do fryzjera. Zaczęli rozmawiać o różnych sprawach. Ni z tego, ni z owego, wywiązała się rozmowa o Bogu. Fryzjer powiedział: - Wie pan, ja nie wierzę, że Bóg istnieje. - Dlaczego pan tak uważa? - zapytał klient. - Cóż, to bardzo proste. Wystarczy tylko wyjść na ulicę, żeby się przekonać, że Bóg nie istnieje. Gdyby Bóg istniał, myśli pan, że istniałoby tyle osób chorych? Istniałyby opuszczone dzieci? Gdyby istniał Bóg, nie byłoby bólu, nie byłoby cierpienia... Po prostu nie mogę sobie wyobrazić Boga, który na to wszystko pozwala. Klient pomyślał chwilę, chciał coś powiedzieć, ale zrezygnował. Nie chciał wywoływać niepotrzebnej dyskusji. Gdy fryzjer skończył, klient zapłacił i wyszedł. I w tym momencie zobaczył na ulicy człowieka z długą zaniedbaną brodą i włosami. Wyglądało na to, że już od dłuższego czasu jego włosy i broda nie widziały fryzjera. Był zaniedbany i brudny. Wtedy klient wrócił i powiedział: - Wie pan co? Fryzjerzy nie istnieją! - Bardzo śmieszne! Jak to nie istnieją? - zapytał fryzjer - Ja jestem jednym z nich! - Nie - odparł klient - Fryzjerzy nie istnieją, bo gdyby istnieli, nie byłoby ludzi z długimi włosami i brodą, jak ten człowiek na ulicy. - A nie, fryzjerzy istnieją, to tylko ludzie nie poszukują nas z własnej woli. - No właśnie - powiedział klient. - Dokładnie tak. Bóg istnieje, to tylko ludzie Go nie szukają i robią to z własnej woli, dlatego jest tyle cierpienia i bólu na świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość n o i s i a rasista
odrzucił mnie od wiary * tekst o fryzjerze kiepski sam lepsze dzieciakom na dobranoc wymyślam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość n o i s i a rasista
Powiedzcie to dzieciakom z afryki dewoci katoliccy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość n o i s i a rasista
bo ja swoje dzieci kocham nawet w nocy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxvvvvvvvvvvvv
a w afryce jest za religie uwazane voodoo i tam jest własnie najwiecej opetan, bystrzachu hahhahahh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -szkoda,że tyle debili w niego
ty też w Niego wierzysz. Zakładasz o Nim topiki, wyzywasz Go od skurwiela Masz przynajmniej jakiś powód ? Ful ludzi ma mniej niż ty i doświadczyło o ful większych tragedii. I w Niego wierzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość n o i s i a rasista
Chuj z nim też uczestniczę w voodoo a szatan na zawsze moim przewodnikiem. Amen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yguyg
- Pozwólcie, że wyjaśnię wam problem jaki nauka ma z religią.Niewierzący profesor filozofii stojąc w audytorium wypełnionymstudentami zadaje pytanie jednemu z nich:- Jesteś chrześcijaninem synu, prawda?- Tak, panie profesorze.- Czyli wierzysz w Boga.- Oczywiście.- Czy Bóg jest dobry?- Naturalnie, że jest dobry.- A czy Bóg jest wszechmogący? Czy Bóg może wszystko?- Tak.- A Ty - jesteś dobry czy zły?- Według Biblii jestem zły.Na twarzy profesora pojawił się uśmiech wyższości - Ach tak, Biblia!- A po chwili zastanowienia dodaje:- Mam dla Ciebie pewien przykład. Powiedzmy że znasz chorą icierpiącą osobę, którą możesz uzdrowić. Masz takie zdolności.Pomógłbyś tej osobie? Albo czy spróbowałbyś przynajmniej?- Oczywiście, panie profesorze.- Więc jesteś dobry...!- Myślę, że nie można tego tak ująć.- Ale dlaczego nie? Przecież pomógłbyś chorej, będącej w potrzebieosobie, jeśli byś tylko miał taką możliwość. Większość z nas bytak zrobiła. Ale Bóg nie.Wobec milczenia studenta profesor mówi dalej - Nie pomaga, prawda? Mójbrat był chrześcijaninem i zmarł na raka, pomimo że modlił się doJezusa o uzdrowienie. Zatem czy Jezus jest dobry? Czy możesz miodpowiedzieć na to pytanie?Student nadal milczy, więc profesor dodaje - Nie potrafisz udzielićodpowiedzi, prawda? - aby dać studentowi chwilę zastanowienia profesorsięga po szklankę ze swojego biurka i popija łyk wody.- Zacznijmy od początku chłopcze. Czy Bóg jest dobry?- No tak... jest dobry.- A czy szatan jest dobry?Bez chwili wahania student odpowiada - Nie.- A od kogo pochodzi szatan?Student aż drgnął:- Od Boga.- No właśnie. Zatem to Bóg stworzył szatana. A teraz powiedz mijeszcze synu - czy na świecie istnieje zło?- Istnieje panie profesorze ...- Czyli zło obecne jest we Wszechświecie. A to przecież Bóg stworzyłWszechświat, prawda?- Prawda.- Więc kto stworzył zło? Skoro Bóg stworzył wszystko, zatem Bógstworzył również i zło. A skoro zło istnieje, więc zgodnie zregułami logiki także i Bóg jest zły.Student ponownie nie potrafi znaleźć odpowiedzi..- A czy istnieją choroby, niemoralność, nienawiść, ohyda? Tewszystkie okropieństwa, które pojawiają się w otaczającym nasświece?Student drżącym głosem odpowiada - Występują.- A kto je stworzył?W sali zaległa cisza, więc profesor ponawia pytanie - Kto je stworzył?- wobec braku odpowiedzi profesor wstrzymuje krok i zaczyna sięrozglądać po audytorium. Wszyscy studenci zamarli.- Powiedz mi - wykładowca zwraca się do kolejnej osoby - Czy wierzysz wJezusa Chrystusa synu?Zdecydowany ton odpowiedzi przykuwa uwagę profesora:- Tak panie profesorze, wierzę.Starszy człowiek zwraca się do studenta:- W świetle nauki posiadasz pięć zmysłów, które używasz do ocenyotaczającego cię świata. Czy kiedykolwiek widziałeś Jezusa?- Nie panie profesorze. Nigdy Go nie widziałem.- Powiedz nam zatem, czy kiedykolwiek słyszałeś swojego Jezusa?- Nie panie profesorze.- A czy kiedykolwiek dotykałeś swojego Jezusa, smakowałeś Go, czymoże wąchałeś? Czy kiedykolwiek miałeś jakiś fizyczny kontakt zJezusem Chrystusem, czy też Bogiem w jakiejkolwiek postaci?- Nie panie profesorze. Niestety nie miałem takiego kontaktu.- I nadal w Niego wierzysz?- Tak.- Przecież zgodnie z wszelkimi zasadami przeprowadzania doświadczenia,nauka twierdzi że Twój Bóg nie istnieje... Co Ty na to synu?- Nic - pada w odpowiedzi - mam tylko swoją wiarę.- Tak, wiarę... - powtarza profesor - i właśnie w tym miejscu naukanapotyka problem z Bogiem. Nie ma dowodów, jest tylko wiara.Student milczy przez chwilę, po czym sam zadaje pytanie:- Panie profesorze - czy istnieje coś takiego jak ciepło?- Tak.- A czy istnieje takie zjawisko jak zimno?- Tak, synu, zimno również istnieje.- Nie, panie profesorze, zimno nie istnieje.Wyraźnie zainteresowany profesor odwrócił się w kierunku studenta.Wszyscy w sali zamarli. Student zaczyna wyjaśniać:- Może pan mieć dużo ciepła, więcej ciepła, super-ciepło, megaciepło, ciepło nieskończone, rozgrzanie do białości, mało ciepła lubteż brak ciepła, ale nie mamy niczego takiego, co moglibyśmy nazwaćzimnem. Może pan schłodzić substancje do temperatury minus 273,15 stopniCelsjusza (zera absolutnego), co właśnie oznacza brak ciepła - niepotrafimy osiągnąć niższej temperatury. Nie ma takiego zjawiska jakzimno, w przeciwnym razie potrafilibyśmy schładzać substancje dotemperatur poniżej 273,15stC. Każda substancja lub rzecz poddają siębadaniu, kiedy posiadają energię lub są jej źródłem. Zero absolutnejest całkowitym brakiem ciepła. Jak pan widzi profesorze, zimno jestjedynie słowem, które służy nam do opisu braku ciepła. Nie potrafimymierzyć zimna. Ciepło mierzymy w jednostkach energii, ponieważ ciepłojest energią. Zimno nie jest przeciwieństwem ciepła, zimno jest jegobrakiem.W sali wykładowej zaległa głęboka cisza. W odległym kącie ktośupuścił pióro, wydając tym odgłos przypominający uderzenie młota.- A co z ciemnością panie profesorze? Czy istnieje takie zjawisko jakciemność?- Tak - profesor odpowiada bez wahania - czymże jest noc jeśli nieciemnością?- Jest pan znowu w błędzie. Ciemność nie jest czymś, ciemność jestbrakiem czegoś. Może pan mieć niewiele światła, normalne światło,jasne światło, migające światło, ale jeśli tego światła brak, niema wtedy nic i właśnie to nazywamy ciemnością, czyż nie? Właśnietakie znaczenie ma słowo ciemność. W rzeczywistości ciemność nieistnieje. Jeśli istniałaby, potrafiłby pan uczynić ją jeszczeciemniejszą, czyż nie?Profesor uśmiecha się nieznacznie patrząc na studenta. Zapowiada siędobry semestr.- Co mi chcesz przez to powiedzieć młody człowieku?- Zmierzam do tego panie profesorze, że założenia pańskiegorozumowania są fałszywe już od samego początku, zatem wyciągniętywniosek jest również fałszywy.Tym razem na twarzy profesora pojawia się zdumienie:- Fałszywe? W jaki sposób zamierzasz mi to wytłumaczyć?- Założenia pańskich rozważań opierają się na dualizmie - wyjaśniastudent - twierdzi pan, że jest życie i jest śmierć, że jest dobryBóg i zły Bóg. Rozważa pan Boga jako kogoś skończonego, kogo możemypoddać pomiarom. Panie profesorze, nauka nie jest w stanie wyjaśnićnawet takiego zjawiska jak myśl. Używa pojęć z zakresu elektrycznościi magnetyzmu, nie poznawszy przecież w pełni istoty żadnego z tychzjawisk. Twierdzenie, że śmierć jest przeciwieństwem życia świadczy oignorowaniu faktu, że śmierć nie istnieje jako mierzalne zjawisko.Śmierć nie jest przeciwieństwem życia, tylko jego brakiem. A terazpanie profesorze proszę mi odpowiedzieć - czy naucza pan studentów,którzy pochodzą od małp?- Jeśli masz na myśli proces ewolucji, młody człowieku, to takwłaśnie jest.- A czy kiedykolwiek obserwował pan ten proces na własne oczy?Profesor potrząsa głową wciąż się uśmiechając, zdawszy sobiesprawę w jakim kierunku zmierza argumentacja studenta. Bardzo dobrysemestr, naprawdę.- Skoro żaden z nas nigdy nie był świadkiem procesów ewolucyjnych inie jest w stanie ich prześledzić wykonując jakiekolwiek doświadczenie,to przecież w tej sytuacji, zgodnie ze swoją poprzednią argumentacją,nie wykłada nam już pan naukowych opinii, prawda? Czy nie jest pan wtakim razie bardziej kaznodzieją niż naukowcem?W sali zaszemrało. Student czeka aż opadnie napięcie.- Żeby panu uzmysłowić sposób, w jaki manipulował pan moimpoprzednikiem, pozwolę sobie podać panu jeszcze jeden przykład - studentrozgląda się po sali - Czy ktokolwiek z was widział kiedyś mózg panaprofesora?Audytorium wybucha śmiechem.- Czy ktokolwiek z was kiedykolwiek słyszał, dotykał, smakował czywąchał mózg pana profesora? Wygląda na to, że nikt. A zatem zgodnie znaukowa metodą badawczą, jaką przytoczył pan wcześniej, możnapowiedzieć, z całym szacunkiem dla pana, że pan nie ma mózgu, panieprofesorze. Skoro nauka mówi, że pan nie ma mózgu, jak możemy ufaćpańskim wykładom, profesorze?W sala zapada martwa cisza. Profesor patrzy na studenta oczyma szerokimi zniedowierzania. Po chwili milczenia, która wszystkim zdaje się trwaćwieczność profesor wydusza z siebie:- Wygląda na to, że musicie je brać na wiarę.- A zatem przyznaje pan, że wiara istnieje, a co więcej - stanowiniezbędny element naszej codzienności. A teraz panie profesorze, proszęmi powiedzieć, czy istnieje coś takiego jak zło?Niezbyt pewny odpowiedzi profesor mówi - Oczywiście że istnieje.Dostrzegamy je przecież każdego dnia. Choćby w codziennym występowaniuczłowieka przeciw człowiekowi. W całym ogromie przestępstw i przemocyobecnym na świecie. Przecież te zjawiska to nic innego jak właśnie zło.Na to student odpowiada:- Zło nie istnieje panie profesorze, albo też raczej nie występuje jakozjawisko samo w sobie. Zło jest po prostu brakiem Boga. Jest jakciemność i zimno, występuje jako słowo stworzone przez człowieka dlaokreślenia braku Boga. Bóg nie stworzył zła. Zło pojawia się wmomencie, kiedy człowiek nie ma Boga w sercu. Zło jest jak zimno, którejest skutkiem braku ciepła i jak ciemność, która jest wynikiem brakuświatła.Profesor osunął się bezwładnie na krzesło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość n o i s i a rasista
Nie wina afrykanczykow że wielebny obrzezany jezus z panem niebios nie raczył im się ukazać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxvvvvvvvvvvvv
a co myslicie o takim przypadku, z zycia mojej siostry! urodziła syna, wszystko było oky, do czasu gdy zacza raczkowac, okazało sie, ze cierpi na rzdka chorobe rozpadu kosci, i ze jego kosc udowa, juz wypadła z panewki, i sie kruszy! mieli mu zakładac, gips na całe ciało i ciagle zmieniac, bo on rósł! siostra zrospaczona, zapytała lekarza co teraz robic, on jej sie zapytał"czy pani wierzy w boga" odpowiedz była prosta, we wszystkich zakonach, kosciołach, cerkwiach, była zamówiona msza za zdrowie i zycie dziecka. siostra poszła wszedzie gdzie sie ludzie modla,! i sie modlili czytali w głos, za zycie R... choroba sie cofneła! wiem, ze nie wszystkie matki maja tyle szczescia co moja! ale ona wie jedno, ze to przez modlitwy ludzkie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zew ryczacej gesi
bóg cały czas sie objawia ale tylko nielicznym ludziom np Faustyna kowalska ,eugenia ravasio , anna argasinska , zofia nosko ,siostra metarda Vassula RydenCatalina Rivas a tutaj wszystkie objawienia http://www.duchprawdy.com/objawienia.htm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość n o i s i a rasista
Xxx to jakaś bujda twoja siostra pewnie chciała wyłudzić pieniądze od fundacji to synek symulowal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość n o i s i a rasista
Dziwne że tylko kobieta, przecież nawet wg boga kobieta jest gorsza od mężczyzny - przykład biblia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxvvvvvvvvvvvv
n o i s i a rasista- jak on był chory to nie było fundacji, tyle lat temu to było to po pierwsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxvvvvvvvvvvvv
n o i s i a rasista- po drugie, dobrze znasz widze pismo, bo tak było, w starym testamencie to prawda, i takze było ze bóg jest zły. dla sam bóg zmienił własne działanie, zeby dojsc do ludzi, dla tego wysłał nam swego jedynego syna, na skazanie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxvvvvvvvvvvvv
i dla tego mamy nowy testament, zycze dalszego studiowania, jak kolwiek to robisz nie jest zle skoro wiesz nawet minimalizm!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy bog wybaczy samobójstwo?
tak czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość n o i s i a rasista
Nie - bóg nie istnieje. Hulaj dusza piekła nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uczyłas się w szkole
mitologii ? o bogach greckich itp .? ten katoloicki bóg za 100 lat tez bedzie przeszłoscia i opowiastkami ludowymi ludzi w przyszłosci , dopóki nie wymrze pokolenie mocherów i ich dzieci bedzie wiara w boga pózniej juz nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość n o i s i a rasista
Dobry człowiek ze mnie krzywdy nikt z mojej ręki nie zaznał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od kiedy bóg karze za grzechy?
od tego jest szatan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×