jak wazna jest dla was wasza praca?

Czy to jest tylko zrodlo zarobkow? Czy moze udreka bo wolalybyscie poswiecic sie rodzinie? A moze zrodlo radosci i spelnienia? Moze czasem stawiacie ja nawet ponad rodzine? A moze - jak u mnie: chcialabym byc w tym dobra, uwielbiam te robote ale nic mi nie wychodzi i chyba nigdy juz nie bede specjalistka ;(((

U mnie różnie, jak to w życiu, wzloty i upadki...czasem mam dość i czuję się niesamowicie wypalona a czasem jestem pewna, że jestem właściwą osobą na właściwym miejscu. Z pewnością nie jest dla mnie najważniejsza, rodzina jest na pierwszym miejscu, choć miałam takie momenty, że musiałam zmienić swoje plany przez pracę albo kombinowałam jak zrobić żeby pogodzić 2 sprawy. Nie wyobrażam sobie nie pracować!

lubie swoją robote, doceniam ja po pół roku bezrobocia :P choć ciśnienie i stres czasem mnie przytłacza.

Haneczka, zazdroszcze. A ile masz lat? W jakim wieku zyskalas te pewnosc co do swoich umiejetnosci?

No ja stara baba ;) mam 39 lat, w zawodzie od 13 lat choć po podyplomówce troszkę zmienił się charakter mojej pracy. Czy zyskałam już pewność? Nie wiem? Kiedy wszystko idzie do przodu, nawet z pewnymi problemami, czuję, że robota, którą wykonałam jest dobra. Najgorzej kiedy utknę w miejscu i długo nie mogę wymyślić co z tym fantem zrobić. Dodam, że na wyniki mojej pracy wpływa też zaangażowanie osób zainteresowanych, ale to ja muszę je "pogonić" i zmotywować ;) cały czas chcę się rozwijać, nie wstydzę się dopytywać czy przyznać do niewiedzy. Po głowie chodzi mi kolejna specjalizacja...zobaczę...

No ja mam 29 lat. Wciaz jestem bardziej asystent :( chce sie wybic. Chce byc samodzielna ale na razie to... Szkoda gadac :(

Moja praca jest dla mnie "szkołą i trampoliną" do wykonywania mojego zawodu za duże pieniądze. Daje mi rzadką wiedzą i umiejętności, które już niedługo zacznę wykorzystywać. Cenię ją.

tylko dla pieniędzy, bo pracuje na pół etatu i niewiele zarabiam, ale ją lubię choć czasem chciałabym ją zmienić ponieważ jest zbyt spokojna, chociaż gdybym pracowała w wielkiej firmie gdzie non stop jest stres to bym ją bardziej doceniła, nie wyobrażam sobie żeby nie pracować

U mnie niestety pieniądze małe.

Autorko nie od razu "Rzym zbudowano", powoli do celu ale uparcie! Życzę Ci tego! :D Myślę, że dużo tez zależy od charakteru pracy, od tego czy jest to coś co chciałyśmy robić czy robimy to co udało nam się znaleźć.