Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość just_a_girl_

Co zrobić? Zadawać się z nią dalej czy sobie odpuścić? (długie)

Polecane posty

Gość just_a_girl_

Nigdy nie miałam łatwości w nawiązywaniu kontaktów z ludźmi, nie wiem czemu tak jest... może mam jakąś fobie społeczną, albo jestem po prostu nudna... W tym roku zaczęłam LO. Na początku starałam się trzymać z jedną z grupek ludzi, ale oni się już wcześniej znali ja czułam się tam tylko jak 5 koło u wozu więc jakoś "przyjaźń" z nimi niezbyt wyszła. Jakieś 2 tygodnie po rozpoczęciu roku szkolnego zaczęłam więcej rozmawiać z inną koleżanką, nazwijmy ją Ania, okazało się, że mamy wspólne zainteresowania. I od tej pory zaczełyśmy się trzymać razem, po szkole chodziłam z nią gdzie chciała, w szkole spędzałyśmy czas razem... aż do ostatniego piątku kiedy na przerwie doszła do nas inna koleżanka a co gorsza jej kolega. Zaczełyśmy z nimi gadać tzn głównie Ania bo ja się mało co odzywałam no i Ania powiedziała na lekcji "to choć siadamy koło nich"(w większości klas są u nas ławki po 4 osoby). Całą lekcje przegadali, ja raczej się nie odzywałam(generalnie nie lubię gadać na lekcji bo wole jednak słuchać co mówi nauczyciel szczególnie jak mnie to interesuje, z Anką też raczj nie gadałam podczas lekcji jak siedziałyśmy bez nich, ale z nimi w ogóle mi się rozmowa nie klei nawet poza lekcjami). Anka była nimi zachwycona, potem jak już wyszłyśmy ze szkoły i wracałyśmy razem to opowiadała jacy oni są zajebiści a szczególnie on jaki jest super(aczkolwiek nie podoba jej się raczej jako chłopak). No i w poniedziałek i wtorek już łaziłyśmy wszędzie z nimi, znowu czuje się jak piąte koło u wozu bo kiedy jesteśmy z nimi Anka wręcz ostentacyjnie mnie ignoruje i gada z nimi. Wcześnie gadałyśmy razem na skype, pisałyśmy SMSy co wraz z piątkiem zmieniło się w ten sposób, że teraz ona gada i pisze z nimi a mi ewentualnie po 2 godzinach odpisze jak coś do niej napisze. Przy nich zupełnie inaczej się zachowuje i wobec mnie i tak w ogóle. Okazuje się, że przy nich nagle ma zupełnie inne poglądy na pewne sprawy niż miała jak gadałyśmy tylko we dwie. Co zrobić? Obecna sytuacja irytuje mnie tylko i jest mi po prostu przykro, że jest jak jest... zadawać się z nią dalej czy sobie odpuścić i niech się zadaje tylko z nimi? Bo jeśli wybiorę tę pierwszą opcje to tylko dlatego, że będę liczyć na to że sytuacja się zmieni, ale nie wiem czy na to liczyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość just_a_girl_
widzę, że porobiłam błedy ort... sorry :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orła cień
przynajmniej 'dzięki' tej nowej sytuacji, miałaś okazję ją poznać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość just_a_girl_
Tylko nie wiem jak się zachować... ot tak nagle przestać z nią przebywać? Powiedzieć jej tylko cześć i zająć się czym innym, ją zostawić z nimi? Nie siedzieć z nią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam ten temat
tak się zachowywała moja przyjaciółka którą od kilku lat znałam jak mi się wydawało dobrze. Nagle jak przyszło nam zamieszkać na studiach z dwoma innymi dziewczynami to moje przyjaciółka już od pierwszego dnia zaczęła strasznie wazelinować do jednej z tych współlokatorek i nagle wielkie psiapsiółki się zrobiły a mnie zaczęła ignorować a nawet się żartować ze mnie z tą drugą. Myślała że tak będzie na mnie już cały czas w taki sposób żerować, ale się pomyliła. Na czas jej nieobecności zaprzyjaźniłam się z tą drugą współlokatorką i jakoś tak od niechcenia się to stało, nie z premedytacją, jednak po pewnym czasie wyprowadziłam od swojej "przyjaciółki" do tej drugiej współlokatorki i już tamtej przestało być do śmiechu. Cwaniara. Niestety tacy są ludzie fałszywi, że jak czują że mają jakichś innych ludzi przy sobie i ktoś inny słabszy się nie liczy w towarzystwie to czują się z tym lepsi, pewniejsi siebie i nawet celowo podkręcają taką krzywą sytuację względem tej osoby, bo wiedzą że ona towarzysko jest niejako zależna i nic nie może zrobić. I wtedy mogą z taką osobą robić co chcą, nawet ją upokorzyć i będzie to bez żadnych konsekwencji dla nich. Nie licz na to że sytuacja się zmieni. Dalej będziesz się tylko z nimi męczyła. Próbuj zagadywać do innych ludzi w grupie, ale rób to tak troszkę od niechcenia, żeby nie wyjść na zdesperowaną, bo to chyba desperacja najbardziej ludzi odrzuca. Próbuj szukać innego towarzystwa ale staraj się tego nie robić na oczach tej koleżanki, żeby nie widziała że próbujesz. Niestety sytuacja jest trudna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×