Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość załamana53446

JESTEM TOTALNĄ KRETYNKĄ ZNÓW NIE ZDAŁAM NA PRAWKO

Polecane posty

Gość załamana53446

Właśnie wróciłam z Płocka. 8 raz nie zdałam!! Jestem po prostuu beznadziejna skręcałam w lewo i wjechałam nie w tą jezdnię i nie mogę mieć do nikogo pretensji tylko do siebie i swojej głupoty:(( Teraz się trzeba jeszcze wszystkim przyznać jaką jestem idiotką ;|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxzx
Nie każdy musi byc kierowcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxzx
Wykup sobie więcej lekcji i trenuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łubudubu
moja przyjaciółka zdała za 10 razem :classic_cool:, a pomyśl z innej strony... zobacz jakim będziesz doświadczonym kierowcą po tylu godzinach za kółkiem, jazdach dodatkowych itd niż ktoś kto zdał za pierwszym razem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziś na pomarańczowo
nie każdy nadaje się na kierowcę, im szybciej to zrozumiesz, tym lepiej dla Ciebie i Twojego portfela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana53446
o maatko.. a wiecie może ile u was w mieście kosztuje 1h nauki jazdy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w zeszłym tyg zdawał moja szwagierka, chyba 12 raz i się jej udało ;) Więc na Cb też przyjdzie czas ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię Jabłka
przestań,ja też wcześnie nie zdałam bo za 5 razem,ale ja mam nerwice to inna sprawa,nogi mi sie tak trzęsły,ze z pedałów spadały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łubudubu
w 3-mieście 45-50 zł :) ja robiłam tak, że wieczorami jeździłam z mężem po mniej uczęszczanych ulicach, parkowania uczyłam się na parkingach dużych centrów handlowych :P wiem trochę ryzykowanie,ale zdałam za drugim razem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiatr.w.polu
spokojnie.. wiem jak ciezko jest zdac.. zaden wstyd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zainteresowało.mnie
spójrz na to z innej strony może uratowałaś w ten sposób nie jedno życie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hbgfd
Ja też mam nerwicę...nie zdałam za 1 przez niedomknięte drzwi egzaminatora, ale następnym razem się udało zdać bezbłędnie. Wiem,że egzaminatorzy są złośliwi,ale przepraszam bardzo jak ktoś zdaję powyżej 5 razy to już powinien sobie odpuścić bo nie ma co zwalać na stres. Na drodze jest wiele stresujących sytuacji to jak wtedy sobie poradzicie. Ja zdawałam będąc przeziębiona nie spałam całą noc, rano rzygałam,ale pojechałam i zdałam i nie wymyślajcie sobie ''bo stres bo złośliwy egzaminator'' tak wiem, złośliwy egzaminator trafił mi się za 1 podejściem,ale przyznaję,że to MOJA wina bo nie spojrzałam na kontrolki,poza tym nie wiedziałam jak to się odbywa. Mi nogi się telepały na tych pedałach. Jak już jesteście takie nerwowe polecam ziołowe tabletki tonaxinum forte i jazde ''L'' tuż przed egzaminem. Mnie każdy mówił ''zdasz za 1''. Ja dawałam sobie do 3 razy szanse. Egzaminator ''Będzie z Pani dobry kierowca'' :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hbgfd
Aha no i jak nie zdałam to pomyślałam sobie,że muszę sie jeszcze czegoś nauczyć na kursie i dlatego tak wyszło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana53446
Wiem, ja nie zganiam na nikogo tylko jestem zła bo bez prawa jazdy jest w tych czasach bardzo ciężko, nie zawsze można liczyć na autobusy.. A poza tym szybciej można znaleźć pracę mając prawko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może warto zrobić sobie chwilę przerwy? Rozumiem nie zdać raz, czy dwa. Ale potem chyba coś już w naszej podświadomości się zagłębia i potem zdanie prawka graniczy z cudem. Zmęczenie materiału widocznie. Trzeba jakoś pozbyć się stresu i spróbować na nowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ttttrrrrrrrratatata
Być może tu jest ratunek? Nie znam treści tego podręcznika, ale na tzw. pierwszy rzut oka jest w nim jakiś porządek i być może przed 10 podejściem do egzaminu warto się z tą ksiązką zapoznać. Skoro godzina jazdy kosztuje 50 zł to taka ksiazka , ktora BYĆ MOŻE porządek w głowie niejednemu kursantowi przyniesie za 35 zł będzie z wiekszym pożytkiem niż kolejne wywalone w błoto 50 zł bo trzeba mieć dobrego instruktora, a ksiązka uważam - nie znam treści - choć spis treści, konspekty, wszystko wygląda zupełnie profesjonalnie jak dla mnie i naprawdę dużo porządku w tym widzę. Ale treści nie znam. Kupiłabym sobie te ksiązkę gdybym się uczyła jeżdzić. Nie wiem co jest w środku, ale po spisie treści - chociażby ze spisem treści warto się zapoznać jaka kolejność. I to jest egzamin - i uwalanie za tzw. pierdoły, a to po prostu są wymagania i proszę - w książce wszystko opisane. także uważam, że warto czasem ugruntować sobie wiele rzeczy zanim znowu zapłacisz za coś bez sensu a ezgamin to chyba też 200 zł czy nie wiem ile teraz kosztuje. pozdrawiam - mam nadzieję,że coś mogę pomóc. http://alegratka.pl/ogloszenie/ucze-jezdzic-samochodem-jak-20903177.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana53446
Już robiłam sobie pół roku przerwy. teraz znów poszłam i kolejne 2 razy nie zdane. Najgorsza jest ta złość na siebie. Głupia nie jestem mam mgr, fajną pracę, no ale to prawo jazdy zatruwa mi życie.. i te współczujące spojrzenia innych.. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ttttrrrrrrrratatata
ps. chciałam jeszcze napisać, że na stronie www podanej ksiązka kosztuje 50 zł omc, ale można ją kupić za 35 zł też tylko trzeba sobie w necie poszukać - wszystko tam jest - bezpieczeństwo na drodze, zachowanie odległości między pojazdami, bezpieczna prędkość - wszystkie manewry niezbedne do zdania???? podejścia do egzaminu. wczoraj znalazłam te ksiązke- no jak macie taki kurs i nie zdajecie 10 razy to wasza wina, ale ogólnie... i tak dalej :( i chciałam jeszcze napisać ze tresci nie znam - ale wystarczy spis, żeby sobie uporządkować w głowie np. swoje notatki z kursu - takie rzeczy.no wszystko jest wypisane w spisie. a książka za 35 zł też jest :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ttttrrrrrrrratatata
no widzi pani - ja też zdawałam kilka razy bez sensu w ogóle. bo wie pani egzamin jak pani spieprzy to pani coś powinno to dawać - jakaś lekcja to powinna być - uwagi tez. a co mi to dało? no niby coś mi dało, ale w sumie co? i tyle. bez sensu - taka ksiązka uważam, przejrzec, oczywiście samochody do egzaminu są rózne - ale to dobra ksiązka kursowa powinna być. wszystko po kolei , wszystko wypisane. taki podręcznik jakby był polecony to moze być gorszy kurs, ale ja muszę mieć literaturę a co ja śruby mam przykręcać w samochodzie? no na taki mnie stać ale egzamin nie na tym polega tylko żeby właśnie dokładnie manewry wykonać z kartki a nie auto naprawiac jak zgasnie. to nie ma gasnąc - to sa sprawne samochody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie wiem co trzeba zrobić zeby 8 razy oblać prawo jazdy. Sama zdałam za pierwszym ale: jak sie np. Nie umie parkowac, wjedzie w jednokierunkową z drugiej strony,przekroczy podwójną ciągłą,wymusi pierszeństwo albo sie wlecze jak ślimak 30/h jak można 52/54 km/h jechać to sie oblewa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ttttrrrrrrrratatata
dobrze, dobrze jak pani miała ok kurs. jak ktoś samochodu -no może nie nie widział ale nie jeżdzi od nie wiem jak długo bez prawka albo nie wiem - nie interesuje się mechaniką samochodową to czasem proszę panią jak tu zdać. a ja tylko ksiązkę poleciłam a niech sobie pani zobaczy w necie jacy są instruktorzy i w ogóle jak się zachowują i tak dalej. a niektórzy się zachowują i to wszystko. a ja dostałam na kursie prawo drogowe i co ja za policję miałam robic. i tez się tak znalazłam i 100 razy zdawałam jak idiotka jakbym ciekawszych zajęc nie miała w życiu. bo nie jezdzilam od dziecka. no coz... takie mialam zycie beznadziejne z tego powodu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ttttrrrrrrrratatata
wcaleto nie jest takie pewne. ja zdawałam w starszym wieku - wtedy się mysli inaczej, o życiu tez. to nie jest takie proste. a ze zgasnie to tez nie musi egzaminator oblac. pojazd -jeszcze w Polsce zawsze moze zgasnac i przed toba tez moze zgasnac i popsuc sie moze i wypadek moze byc wszystko. i za to od razu nie uwali, ale jak pani nie panuje nad pojazdem to po pani. i ta ksiazka o tym jest. o panowaniu nad pojazdem i dostosowaniu się do warunkow ruchu drogowego. i na egzaminie moze miec pani wypadek i zdac albo nie zdac. niekoniecznie przez zgasniecie auta ale tak tez mozna oblac i tyle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ttttrrrrrrrratatata
ja mogę tylko napisać, że nie mam pojęcia jak nauczyłam się jeżdzić w koncu. nie mam pojęcia. a auto mam takie, ze rózne przygody mam z nim. i ostatnio w garazu miałam problemy. także po prostu tylko kwestia panowania nad samochodem - tak jakby mi się coś zatarło. zgasiłam, zapaliłam i ...ok. i co o tym sadzic? samochod rzecz martwa - no ale jak ci nie powiedza co jest najwazniejsze to jedzisz tym autem nie wiadomo gdzie, po co , na co natym egzaminie. jak jestes z miasta to przynajmniej czaisz ulice, a tak to co. jak ja. przeciez w ogole nic nie wiedzialam i do dzis nie wiem, no ale... i tyle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ttttrrrrrrrratatata
cotojest 30godzin kursu. badzmy szczerzy. chociaz w miescie jest to sporo. 15 razy 2 godziny. cos tam powinienes umiec. a teraz kurs poza miastem - polowa dojazdu. a w tym miescie to co? i tyle. juz godzine jedziesz po prostej i teraz wjedz miedzy pacholki na placu, na jakim placu? do widzenia i powodzenia zycze - ja mam juz to dno za soba , a moze akurat ksiazka sie przyda. czemu nie? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ttttrrrrrrrratatata
ja w sumie to mam uraz, ze nie zostałam wykreslona z kursu po 2 godz. ze nie jezdze od dziecka, nie znam tych srub, kto mi pomoze? i po prostu inny kurs. ale coz... kasa, kasa, kasa... a sam kursant - z taka ksiazka to bym sie poddala. prawo drogowe... no coz... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×