Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tak to jest...

moj mąż ,teściowa i ja

Polecane posty

Gość tak to jest...
plastyczka Bożena wiem masz 100% racje tez tak sądze i wiesz co ...nie ma dobrego wyjścia z tej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to jest...
jest mi przykro ...dopiero teraz przejrzałam że mama jednak jest najważniejsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to jest...
ale moje dziecko nie musi słuchać naszych kłotni o tą zołzę..która wsżedzie nosa wsadzi..wiec wolę się nie pienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to jest...
dziękuję za dobre rady,skazówki i wsparcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ważne czy pracujesz czy nie. Zajmujesz się domem, dzieckiem nie powinien ci wydzielać kasy na twoje wydatki. Kasa powinna być wspólna i to ty powinnaś rządzić co ma być w domu. Nie na takiej zasadzie ściągnij firanki od matki a nie będę odzywać się do ciebie. To bardzo niedojrzałe i wynika na to, że jego matka rządzi waszym życiem. To on związał się z mamusią czy z Tobą?? Znajdź pracę chociaż wiem że będziesz miała ciężko. Współczuje takiego małżeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to jest...
Plastyczka Bożenka dziękuję.. widcoznie na to zasłużyłam..ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przykre jest to, że mąż wydziela ci kasę jak dziecku czy nie liczy się z tym co ty lubisz mieć w mieszkaniu. Jeszcze do tego szantażuje cię. Zastanów się nad małżeństwem czy to ma sens? Bo za kilka lat będzie co raz gorzej. Kiedyś nie wytrzymasz. To ty powinnaś być dla niego najważniejsza, a nie być traktowana jak służąca. Wyjdź, pozamiataj, daj obiad a ja będę wydzielać ci kasę na zakupy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uweyfgciqwuuuuuuuuuuuuu
Nie powinno byc tak, nie powinno byc siak.... Wiadomo, ze nie powinno, ale tak jest. I to nie zolza tesciowa jest winna, maz ma swoj rozum. Porozmawiaj z mezem normalnie, ustalcie, jak ma wasze zycie wygladac z korzyscia dla wszystkichawantura nic raczej nie zdzialasz. Jesli to nic nie da, to albo bedziesz dalej w tym tkwic i sie zgadzac na wszystko albo tupniesz noga i nawet odejdziesz. Bo co ci pozostanie innego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to jest...
z nim się nie da normalnie pogadać na takie tematy szkoda słow..czasu ,100 razy to przerabiałam ..szkoda życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to jest...
plastyka bożenka jest wyjście uciekać do moich rodziców..na jeden ciasny pokoik i z dzieckiem...pod strachem ..jak to mąż powiedział jak odejdę od niego to mnie zniszczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miliana23
ale sie wjebałas dziewczyno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zycie potrafi byc okrutne .Czasem wydawaloby sie , ze wychodzac za mezczyzne, ktory ma zapewnione srodki do zycia, dobry start zyciowy zlapalysmy przyslowiowego Pana Boga za nogi.Zycie weryfikuje ta sielanke .Moze to stanac koscia w gardle .Mozna sie udlawic. Jesli jeszcze samemu wkracza sie do takiego zwiazku -golo i wesolo- jest szok. Cudownie byloby, gdyby rodzina meza traktowala nas , jak partnera do calosci .Czesto traktuje odwrotnie -jak zwykly mebel do przesuwania w miare ochoty. Musialby byc twoj maz bardzo za Toba , bys miala w nim sprzymierzenca. Zalezy ile w Tobie jest sily.Jesli umiejetnie bedziesz lawirowac miedzy nimi, jakos sie ustawisz w tej ukladance.Jesli jestes wrazliwa ulegla , masz przesrane .Trzeba wybrac zycie polowiczne , by jakos przetrwac, badz szukac pracy i sprobowac ustawic sie jakos samej . Walka z nimi , tak jak wczesniej pisalam , to walka z wiatrakami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo to jest super układ dla niego i jego rodziców. Kasa idzie do rodziców głównie. On dostanie obiad, rządzi kasą. Jak będziesz podła to poskarży się mamusi. Traktują cię jak śmiecia. Nie zasługujesz na to bo raczej nie sądzę abyś była bardzo rozrzutna przy dziecku. Skoro nawet na dentystę nie chce ci dać. Zastanów się nad związkiem czy warto.... Bo co będzie za kilka lat? Będziesz kurą domową do której maż nie ma szacunku, bo mamusia to święta osoba? Musisz pomyśleć nad tym czy warto. Żebyś nie została na lodzie bez niczego. Jesteś matką i żoną i nie możesz sobie pozwolić na to abyś była traktowana jak służąca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uweyfgciqwuuuuuuuuuuuuu
Jak Cie zniszczy? Dziecko z reguly zawsze przy matce zostaje, musisz miec prace jednak i gdzie mieszkac. Zacznij cos robic w tym kierunku, znajdz prace, wynajmij chociaz mala kawalerke i zasadzisz go o alimenty. Jesli bedziesz dalej tak siedziec, to zostaniesz z niczym-dalej na lasce meza-chcesz tak zyc? chcesz serwowac taki model rodziny dziecku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to jest...
powiedział ,że ma znajomści i nie pozwoli na to zeby moi rodzice pomagali mi w wychowywaniu mojego dziecka ponieważ on uważa moich rodziców za ubogich ułomów którzy nie potrafią sie prawdiłowo wysławiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to jest...
podejrzewam że jest ze mną tylko ze względu na dziecko zreszta ja już tez tak powoli...tak tylko jak się zmuszać do sexu???:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bozenko-ale nasza autorka jest za cienka by sie postawic :-( Nie ma pracy , nie ma zadnych oszczednosci, nie ma za soba rodzicow, ktorzy sa w stanie jej pomoc wydatnie.Dlatego wszelkie zadania sa z gory skazane na porazke.Jedynie znalezienie pracy , poszukanie jakiegos malenkiego mieszkanka moze odmienic jej sytuacje.Tak zawsze bedzie tam traktowana jak sluzaca i klamot , ktory nie ma nic do gadania.Najwyzej schwyci to co spadnie z ich panskiego stolu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uweyfgciqwuuuuuuuuuuuuu
no tak, ale maz i maz, zniszczy ja, ma znajomosci.... sratatata. Ona sie boi zmian, samotnosci itd. zostanie z nim i dalej bedzie na etacie sluzki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghdgertge
ale ja nie bardzo rozumiem o co ci chodzi, z tego co zrozumiałam to twój mąz i tata prowadzą firmę i ich kasa jest współna, przecież mąz nie daje mamie ze swojej kieszeni pieniędzy, a skoro firma nalezy tęz do ojca to przecież on finansuje twoją tesciową, widocznie mąz się zgodził na to i tak naprawdę tobie nic do tego. Wy jesteście małżeństwem na dorobku jego tata lata pracował wiec co w tym dziwnego że jego żonę stac na implanty? i jeszcze ona wam prezentyu robi a ty kręcisz nosem. Nie chcesz nie przyjmuj, ale zrozum wy macie niższy status materialny niz rodzice twojego męża , a skoro on ci wydziela kase to do niego miej pretensję, widocznie rózni sie od swojego jca który swojej żonie daje forsę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
latwo nam osadzac :-( Autorka boi sie , bo trudno uwierzyc w siebie, zdobyc sie na desperacje w poszukiwaniu pracy , postawic calkowicie na nowe, zdobyc sie na walke z mezem.Taki czlowiek bedzie chcial zniszczyc psychike, bedzie bral adwokatow , stawial swiadkow , jaka jest niezaradna, jaka prosta i niemogaca zapewnic dziecku dobrej sytuacji do rozwoju .Na to wszystko zdobedzie sie , jak osiagnie ostateczny pulap desperacji .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość super rady...
Kobieta poprosiła o pomoc w naprawie relacji z mężem i teściową, a dostaje porady, że najlepszym rozwiązaniem jest wyprowadzka, rozwód i zasądzenie alimentów. Większość na caffe uważa, że po co próbować rozwiązać problem - lepiej od razu wyprowadzić się i usamodzielnić - ja bym podziękowała za takie rady. Moim zdaniem autorko tematu, powinnaś zaczęć naprawiać Wasze relacje małymi kroczkami, a zacząć od męża, bo stosunek Twojej teściowej do Ciebie zależy w dużej mierze od tego jak traktuje Cie mąż. To Ty jesteś jego żoną i to z Twoim zdaniem powinien się liczyć w pierwszej kolejności. Spróbuj z nim rozmawiać spokojnie, ale bez mieszania do tego teściowej /najlepiej, jakby rozmowa nie dotyczyła w ogóle jej osoby/ a relacji między Wami. Wszystko pomału, bez naciskania i kłótni, tylko rzeczowo, spokojnie wyjaśnić, co Cię rani, co Ci przeszkadza, krok po kroku. Na wyprowadzki i alimenty, to jest czas gdy już nie potraficie ze sobą normalnie żyć ani porozumiewać się. A i przy tym musisz liczyć się z uczuciami nie tylko swoimi ale również swojego dziecka, bo odizolowanie od rodzica to dla dziecka jest szok i tragedia. Więc radzę od serca, spokoju, cierpliwości i oczywiście stawiania spraw jasno i precyzyjnie w stosunku do męża, a teściową to spróbuj odstawić na tor boczny właśnie takim działaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgfwsgwsg
znam takich dupków którzy straszą że zniszczą.... w gębie mocni a tak naprawdę nic nie sa w stanie zrobić, nawet odciąc pępoowine od mamusi. Porozmawiaj ze swoimi rodzicami, przygotuj sie na odejscie, odłuz tyle pieniędzy ile się uda i uciekaj, i od razyu wnieś spraę o alimenty. Ty jestes dla nich tylko kimś kto urodził im wnuka, nigdy nie bedziesz sie liczyła w podejmowaniu jakichkolwiek decyzji, podejrzewam że nawet wakacje będa konsultowane z mamusią a nie z tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śmigła
jestem potrójna teściową. ale zabiłabym taką babę. nie pozwól sobą pomiatać. kup sobie najtańsze firanki. ale sama i za swoje. na dystans taką babe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaMarcinka
A moja teściowa przy każdej okazji życzy mi drugiego dziecka, a nas nie stać na drugie i jest mi wtedy bardzo przykro. Niektóre osoby po prostu nie mają taktu, chociaż trudno to znosić. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciężko jest bo z pracą nawet jak dostanie koło 2 tys będzie miała trudności. Dziecko, wynajęcie mieszkania kosztuje. Nie wiem czy to mieszkanie jest na was wspólnie czy intercyza jest??? Bo jeśli jest intercyza lub teściowie kupili mieszkanie na siebie to ty zostaniesz z niczym i to są cwani ludzie. Zrobili z ciebie kuchtę. Nie liczą się z twoim zdaniem tak jak byś ty miała tyle do powiedzenia co osoba z ulicy czyli nic. Skoro mąż decyduje co będzie wisiało w mieszkaniu a co nie a ty masz siedzieć cicho to porażka. On może ci grozić że ma znajomości. Jeśli znajdziesz pracę to musi płacić alimenty a dziecko zostanie przy tobie. Powinnaś działać bo szkoda twojego zdrowia. Wiem że mi jest łatwo to napisać bo nie jestem na twoim miejscu. Ciężko jest się rozstać i zacząć od nowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam. Jestem tu pierwszy raz. nie wiem jak tu się poruszać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też tu jestem pierwszy raz. Pooomooocy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz zacząć zarabiać, żeby mieć własne pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzisz jak wygląda małżeństwo z maminsynkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz mieć swoją godność, bo przypłacisz to zdrowiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×