Oblałam egzamin na prawko

wracając już na ośrodek. Kurcze, głupi błąd. Jestem na siebie wściekła :(

goga

pierwsza, nie ostatnia. :)

ja oblalam wczoraj po 3min wyjazdu z osrodka...to dopiero porazka

Nie przejmuj się, ja za pierwszym razem też oblałam! I też zrobiłam bardzo głupi błąd... Załamałam się i nie chciałam słyszeć o ponownym egzaminie, ale mnie narzeczony zapisał, no to poszłam...i zdałam :) Dasz radę, trzymam kciuki:)

Nie martw się kiedyś zdasz. Ja w następnym tygodniu odbieram plastik :D

A ja dwa razy mialam egzamin. Pierwszy zdalam za pierwszym razem, ale zabrali mi prawko po imprezie ;) drugi karny tez zdalam za pierwszym razem. Po prostu jestem the best i nie boje się jezdzic. Niektorzy wsiadaja na egzaminie i się trzesa, tacy wogole nie powinni jeździć, później są wypadki... mój facet się smieje, nie wierzyć ze zdalam tak o za pierwszym razem karniaka. Smieje się ze pewnie zalatwilam sprawę ustami ;)

jak oblałas to zapisuj sie ponownie i próbuj dalej. Ja zdałam za 3 razem pierwszy raz oblałam na łuku drugi raz na miescie za 3 zdałam:) Tez myslałam ze nigdy mi sie nie uda ale to nie jest takie nie osiągalne

Oblac na luku? Przeciez to podstawa jest. Jak można jeździć autem, przeciez co rusz trzeba skrecac i cofac... masakra? I instruktor, nauczyciel puscil cię niedouczona na egzamin? Wstyd dla niego ze podstaw nie nauczyl

no niestety, masa ludzi oblewa na łuku z róznych przyczyn. ja juz prawo jazdy mam prawie 3 lata wiec to było dawno temu

no to GRATULUJE -to zasada kafe -zdawać 200 razy prawo jazdy bo ...tak trzeba i tyle :( pozostaje gratulowac - w drodze powrotnej - naprawde uznanie :(

ps. mam nadzieję,że dużo się nauczyłaś oblewając ten egzamin bo to teżjest pogląd kafe - 100 razy zdajesz i się uczysz... no jakby to było w cenie kursu to jeszcze choć szkoda czasu... ale :(