Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zyta Pączkowska

Zakładanie rodziny a brak warunków

Polecane posty

Gość ło matkooooooo
no i co z tego? to jest ich życie nie Twoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Póki jest w domu i mąż zarabia,to mają co jeść,a co by było gdyby nagle mąż stracił pracę i nie mają na czynsz?Lub ona miałaby utrzymać dom za 1000 zł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciekawe tylko zyta, za ile lat osiagniesz taki status, o jakim marzysz. wiekszosc nigdy nie osiaga. i co? maja byc cale zycie sami??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli ktoś chce zakładać rodzinę i później mieszkać we 3 z rodzicami na 40 m2.... Ale każdy robi jak uważa. A z tym ostatnim dzwonkiem to nie zła jest ta koleżanka;-) Ostatni dzwonek byłby gdybyś miała ze 43 lata;-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No to teraz ja....
Wiecie co??? Z tym dorabianiem się, to jest tak: planujesz że się dorobisz, pracujesz jak wół na budowie 12/24 lub na zmywaku, potem biegniesz na drugą zmianę, po kilku latach masz w końcu te swoje oszczędności, nagle odkrywasz że z twoim mężem nic już ciebie nie łączy, jedno idzie w swoją stronę, drugie w drugą, lub wracacie do PL i co??? Okazuje się, że nie możecie mieć dzieci, bo wychodzą jakieś problemy...kilka lat wyjętych z życia na bieganie za kasą na nic... I nie piszcie, że uogólniam, bo znajome tyrały, czekały na nie wiadomo co i dzieci nie mogą zrobić, chaty piękne, bryki też, a dzieci jak nie było tak nie ma, teraz te ich złoto już ich tak nie cieszy i oddałyby wszystko aby na 40m mieć gromadę dzieci... Nie popieram biedoty, ani rodzenia na siłę, ale uważam, że dzieci są sensem życia i jak ktoś jest mądry, to nie pozwoli na to aby głodowały czy siedziały sobie na głowie w ubraniach po starszym...to tyle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gh67 trosze inaczej
to skad tyle biedy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słuchajcie ja nie popieram
Świadomego pchania się w biedę i jeszcze wpędzania w to biednych, niczemu nie winnych dzieci. 23 lata to wcześnie, ale też nie czekałabym do 35-40 lat bo to zdecydowanie za późno moim skromnym zdaniem. Powiem tak, pracuję jak dziki wół i dobrze zarabiam, zapracowana w domu jestem też niesamowicie, taki człowiek - robot, ale mam dobrą, satysfakcjonującą pracę, męża, dwoje dzieci, mieszkanie spłacone i 30 lat. Nie wyjeżdżałam, nie hoduję lisów:) Skończyłam studia, tuż po studiach wyszłam za mąż, podjęłam pracę, mając 25 lat urodziłam pierwsze dziecko, ale na urlopie byłam tylko kilka miesięcy, żeby w pracy mieć nadal szansę i nie jest źle. Zarabiam na rękę 4,5 tysiąca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość giko678bo to sa marzenia wsiok
ta na kafee wszyscy sa bogaci i maa dobre prace i mezusia przystojnego i dzieciontka fasolki piekne i madre tylko jak temat o biedzie i dziaostwie to ile was leci i mowi jak zupe na korpusach z biedronki sie gotuje za 1zl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kochanka Franka
Nigdy nie ubiore filterka z Lisa,krolika,nie onszelf skorzanych rekawiczek i nienawidze dreczycieli zwierzat :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kochanka Franka
Giko masz racje,Sami milionerzy jak z koziej dupy organy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja napiszę krótko,niech każdy robi jak uważa, a nie patrzy na innych,czy też sugeruje się opiniami.' I jeszcze dodam autorko,wiesz ile ludzi nie ma czasami warunków,i praktycznie nigdy mogliby ich nie mieć,ale jednak mają dziecko i nie żałują. To wszystko zależy od Ciebie,co Ty o tym sądzisz,to Ty podejmujesz decyzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ta od listów więc jednym słowem rodzice zasponsorowali ci dom, super i ciesz sie. Ale nie wszystkim rodzice dają kasę. 23 lata to młodo, możesz spokojnie poczekać kilka lat na dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wariatka lisy
biedne te lisy, ciebie i twojego męża trzeba zamknąć w klatce i dopuścić od czasu do czasu a potem porazić prądem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikt nie mówi,że ktoś by żałował posiadania dziecka,tylko o to aby żyć normalnie,a nie martwić się codziennie o to czy zostanie chociaż 10 zł do końca miesiąca.Przcież dziecko ma potrzeby i raczej karmienie dziecka chlebem z cukrem przez miesiąc nie jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeMoniiiii
ja właśnie skończyłam w ostatnie wakacje 30 lat i niedawno urodziłam pierwsze dziecko. Nie uważam, żeby to było późno :). Mamy z mężem własne mieszkanie, dobrze zarabiamy, więc akurat dobry moment. Nie widzę sensu, żeby się tak śpieszyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak odnośnie 1 strony
trzeba być chujem, żeby hodować lisy. Nie mam szacunku dla takich ludzi. A jak zabijają te lisy ? Prądem ? Czy na żywca skórę zdzierają ? Tak czy owak trzeba być skurwysynem. I że też są na to głupi ludzie żeby to kupować to szkoda gadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slodkawisnia
do tych co mowia/ chwala sie, ze maja mieszkania w wieku 30 lat bez kredytu.. nie wyobrazam sobie, poza nielicznymi przypadkami, kupno mieszkania w wieku 30 lat bez kredytu nawet majac dobra prace takie osoby dla jasnosci sytuacji powinny pisac" z pomoca rodzicow mam mieszkanie bez kredytu"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do slodkokwasna
Ale co cie dziwi?? ja w wieku 19lat wyjechalam w wieku 28l , milam juz kupioe mieszkanie i to w stolicy, moze male alle moje i pieknie urzadzone i nie jestem zakladnikiem banku przez najjblizsze 1000 lat co cie dziwi?? moja siorka ma 25l i w tamtym roku kupiila z partnerem 50m w stolicy:) takze nie kazdy dostaje od rodzicow sa tacy co na to sami pracuja:) ps. ja moje wynajmyje i kilkulat mam 2000tys - czynsz 300zl wiec zbieram 1700zl , moze kupie nastepne , bo mamjuz sporo nowych oszczednosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeMoniiiii
akurat na mieszkanie zarobiliśmy sami pracując w Niemczech (mąż jest programistą, ja grafikiem 3d), więc da się dość szybko zarobić na sensownym stanowisku za granicą i kupić za swoje pieniądze mieszkanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halinka otwocka32
wczoraj bylam u znajomych, maja corke 21l. jestw ciazy, nigdy nie pracowala, szkola nie skonczona, masakra oni male mieszkanko dziecko chyba u sufitu przywiaza,sprawca ciazy, tylko proktyki ma jakies bezplatne .. oboje na utrzymaniu rodzicow ioni o slubie mysla, hahahah ciekawe gdzie sie po slubie podzieja?? jak nawet na mleko nie maja, ale w domu radoc bo dzidzius bedzie.. tragedia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
slodkawisnia-> niekoniecznie z pomocą rodziców. Tylko trzeba było na studiach zapierniczać jeszcze w pracy i odmawiać sobie wielu rzeczy. Ale owszem jest to trudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ganczia
Hejka, ja też bym się chciał dowiedzieć jak sobie inni radzą z wyprowadzką i innymi sprawami wyprowadzki z domu i takie tam..... bardzo chciałam się wyprowadzić i potrzebowałam tego psychicznie jak miałam koło 19 lat i to chyba najlepszy wiek. tylko że w ogóle nie byłam do tego przygotowywana ani psychicznie ani fizycznie ani finansowo. i mnie jeszcze traktują tak jakbym nie mogła nigdzie wyjść z domu bo może mi się coś złego przytrafić i tak było całe moje życie!!! i tak sobie żyj z takim podejściem do życia... i słysząc same negatywy, zanim jeszcze zaczęłam pierwszą pracę w kółko słyszałam takie pesymistyczne myśli - i z taką perspektywą poznawaj nowych ludzi nowe miejsca, zbieraj doświadczenia, szukaj i zdobądź pracę (jak się wszystkiego panicznie boisz), i jeszcze znajdź proszę dobrą pracę żeby cię nikt nie wykorzystał (psychicznie fizycznie i finansowo, materialnie).... i w końcu poukładaj sobie życie. znajdź sobie partnera na całe życie. dlaczego nie mogłam normalnie wchodzić w życie?? nigdy tego nie pojmę, ani nawet tego dlaczego pytają mnie czemu ciągle płaczę,a mnie nastawili negatywnie do wszystkich ludzi zwłaszcza do panów. nie miałam nigdy dobrego przykładu mężczyzny, nie widziałam jak ojciec dobrze traktuje moją mamę.... nie widziałam ich czułości pocałunków (to matka sobie mogła mówić że ojciec jej nie skrzywdził), ale ja nie doświadczyłam z ich strony pełnej miłości... chciałabym żeby mi ktoś z tym pomógł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ganczia
dlaczego rodzice czasami całkiem nie przygotowują dorastających dzieci do dorosłego życia, i do dorosłych obowiązków. jakby istotnym czynnikiem było wyjście za mąż posiadanie dzieci, ale co z całą resztą.... z kulturą, z miłością wzajemną itp. chciałabym się nauczyć kochać. może ktoś by chciał ze mną korespondować xx_jupi@gazeta.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×