Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ???????

Czy wierzyć żonatemu że jego małżeństwo to fikcja?

Polecane posty

Gość ???????
Wracam do tematu, chcę napisać, że wszystko układa się dobrze, on namawia mnie bym poznała jego rodziców, od żony odejdzie myślę że niedługo. Nie naciskam i tak większość czasu spędza ze mną a z nią go nic nie łączy. Wczoraj powiedział, że zaczyna mnie kochać i chce być ze mną i tylko ze mną. Ja mu wierzę bo okazuje miłość na każdym kroku, w każdym geście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kAALINAb
czasami to prawda a czasami fikcja, zalezy to od człowieka- albo klamczuch albo szczery.Ja kiedys miałam szczerego kochanka, od razu pwoiedział czego oczekuje a co nigdy sie nie stanie.To lubie, jak ktos mowi otwarcie czego oczekuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ???????
Jest szczery w tym co mówi, spędza ze mną mnóstwo czasu, interesuje się mną i moim zdrowiem, nie chodzi mu o seks. Choć to jest między nami cudowne. Przyjeźdza 300 km tylko po to by być ze mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia & 10
Ja bym uwierzyla ze to fikcja skoro tak mowi. Tyle ze nawet jesli to jest fikcja to nie znaczy ze on z tej fikcji kiedykolwiek zechce zrezygnowac dla innej kobiety. Nawet na pewno nie zrezygnuje skoro nadal w tej fikcji tkwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kAALINAb
o to chodzi, zazwyczaj nie rezygnuja- ale jesli druga strona tez w fikcji trwa, to mozna ciagnac taki zwiazek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ???????
On zrezygnuje, podjął już decyzję. Mało tego namawia mnie bym przyjechała do Warszawy bo jego rodzice o mnie wiedzą i chcą mnie poznać. Nie wyobraża sobie życia z żoną, ona też go nie kocha, kłócą się non stop. Ale postanowiliśmy że poczeka z odejściem. Brat jego żony się zaręczył, kupił mieszkanie i ma zamiar wyprowadzić się od rodziców. A ona twierdzi, że jak tak się stanie to z dziećmi się tam wprowadzi.I tak non stop tam siedzi. Podobno to kwestia kilku tygodni. A on czeka na ten moment i wyprowadza się z ich mieszkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ajego rodzice to chyba synowej tego nie powiedza? CZY JAK TO MA BYC? Nie- cos tu bujasz,nie pasuje mi cos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ???????
Jasne, że jej nie powiedzą. Nie chcę by to się wydało przed jego żoną. Chcę by odszedł, ale nie chcę by miał problemy przeze mnie przy rozwodzie. Ich małżeństwo się rozpadło, powinni rozejść się bez większych akcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfrustrowany mis
nie czytałem nic a nic,odpowiadam na temat.Choćby 99 przypadków było kłamstwem ,to ten jeden nie kłamie.Tym jednym jestem ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia & 10
Mnie interesuja fakty a nie domysly. A z tego co piszesz to on gada ze odejdzie ale.... jakos tego nie robi. Przedstaw mi konkrety . Powtarzam - KONKRETY. Pozew rozwodowy i orzeczenia sadu. Wtedy pogadamy. Na razie to on robi wsztystko aby to domniemane odejscie opoznic.. A takich tekstow tamatow i opowiesci to ja tu widzialam setki. Ide o duzy zaklad ze nie odejdzie. A zrobisz z tym co zechcesz. Nie ty pierwsza nie ty ostatnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ???????
Też czekam na konkrety, ale nie chcę naciskać. On wie, że nie będę czekać wiecznie ale na razie spotykam się z nim niecałe 2 miesiace. Nie chcę by odchodził od niej dla mnie, niech zrobi to dla siebie. Czas pokaże. Ja mu wierzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ???????
Teraz pisał, że kłócili się a potem zaczęli rozmawiać o końcu. Chcą się rozstać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia & 10
A co innego robili przez wiekszosc latv swojego zwiazku jesli sie nie klocili i nie rozmawiali ze to koniec. Przeciez juz Ci dawno powiedzial ze to malzenstwo to fikcja. No bo to jest fikcja skoro ludzie kloca sie4 i latami mowia o koncfu ale jednak nie konzca. Facet najwyrazniej mowil prawde. Ale to nadal nie zmienia faktu - oni gadaja o koncu ale nie koncza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ???????
Mi się wydaje, że rozmawiali o tym poważnie bo mówił, że ustalili że się wyprowadzi, gadali o rodzaju rozwodu i o tym jak będą się dziećmi zajmować. Wiadomo od rozmowy do wyprowadzki jeszcze dużo, ale to już i tak jest jakiś krok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onanienawiedzonaona
Jak tam autorko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana!!! 1,5 roku byłam w związku z żonatym (mam faceta i mieszkam z nim od 9 lat), oddałam mu serce... on jest sercem mego serca!!! Nie raz czytałam na forum przestrogi... ciągle wierzyłam w wyjątki żonatych. Nie raz się wyprowadzał od zony i 2 dzieci, mówił że to tylko kwestia czasu i będziemy razem, że nie sypia z żoną... ehhh ile by tu trzeba było opowiadać. Uwierzyłam mu, zaufałam!!! Jezu... jak on na mnie patrzył!!! Bylismy w ciągłym kontakcie.. 4 dni temu kochaliśmy się namiętnie a dzień póżniej o godz 18;05 pisał że mnie kocha już godz pózniej dowiedziałam się ze jego żona urodziła mu dziecko.Jeszcze nigdy w życiu tak się nie czułam, uwierz mi napradę zatrzymało się serce na kilka chwil.Gdy zapytałam czy to prawda odpowiedział "myslałem że wiedziałaś.. napisał mi tez że " to był wypadek, stało się " Kobietko.. wiem ze to szalenie trudne,ale radze nie angażuj sie, zabieraj nogi za pas. Nie życzę nikomu tego co czuję ja teraz.. Pozwolił mi mysleć że będziemy razem, pozwolił mi marzyć!!! Proszę Cię..przemyśl to... On ICH nie zostawi a w jego małżeństwie nie jest tak jak mówi... Serdecznie pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak jak pisali wyżej, fikcją będzie, kiedy położy Ci na stół podpisane papiery rozwodowe. Miałam kiedyśtakiego agenta, którego dziewczyna była "zasadniczo jego eks". Potem, że związek praktycznie nie istnieje, że ona chce nim zerwać, albo, że on z niązerwie. To było w lutym rok temu. Dziś nadal sąrazem a ze mną zerwał kontakt bo byłam zbyt czujna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mu naprawdę wierzyłam i cieszyłam się gdy mówił że z żoną mu się nie układa. Czułam się przy nim wyjątkowo... Tak kocha się tylko raz!!! Ja nawet nie podejrzewałam ze ona jest w ciąży. Zastanów się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Lili..
po co pchałaś się żonatemu do łóżka? Dlaczego chciałaś rozwailić czyjąś rodzinę? teraz masz za swoje ! Jakoś mi ciebie nie żal :-) A na przyszłośC ----------- SZUKAJ SINGLA !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×