Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bez_Ciebie :(

Smutno, bardzo smutno

Polecane posty

Gość DemiKoooooo
tez_smutny - faceci też tak cierpią?? Co się stało, co Cię doprowadziło do tego stanu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Atrata
Mnie też smutno i boli.. Choć minęło już dużo czasu. Też smutny - a co u Ciebie się zdarzyło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smigła
a poszedl won. jeszcze za chlopem plakac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DemiKoooooo
Łzy oczyszczają, przynoszą ulgę, rozładowują napięcie... Mnie pomaga deszcz łez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DemiKoooooo
Dokładnie zanm ten stan, gdy boli... do szpiku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sharana
Każdy ma inne sposoby na przeżywanie smutku, mi łzy również pomagają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez_smutny
faceci tez ludzie, cierpią, czują... U mnie dokładnie jak u autorki, oboje mamy rodziny, dzieci, poukładany świat, świat gdzie trzeba udawać. Ze względu na prawdopodobieństwo rozpadu naszych rodzin - trzeba przystopować, krytycznie, do zera. Trudno zapomnieć, trudno nie myśleć, boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bez_Ciebie :(
boli...? gdy, boli to znaczy, że uczucie jest prawdziwe. Kochasz tamtą i cierpisz, bo musisz przystopować Ale serce ucieka w jej stronę.. "Mam to samo, dokładnie to samo, od kilku dni nie rzucam cienia," - to oznacza jedno - od kilku dni Ty jesteś cieniem. :( Obijasz się o ściany i od ludzi... Chcesz stać się niewidzialnym, by każdy dał Ci spokój i by można było w samotności przeżywać swój ból. Świat traci barwy, gdy go nie ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bez_Ciebie :(
Trochę źle napisałam, na skróty. Miałam na myśli to, że jak uczucie wywołuje jakiś stan ducha, lub ciałą, to oznacza, że nie jest wymyślone i urojone - jest prawdziwe. Nie tylko ból jest miarą prawdziwości odczuwania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez_smutny
Nie mam problemu z tym czy to jest autentyczne... Nie trwa to od tygodnia, miesiąca... Musze się pilnować, bo odpływam, odchodzę w niebyt, widać to na pierwszy rzut oka, męczą mnie już pytania wszystkich o to co się dzieje... Najprostsze czynności stwarzają problemy, trudno nabrać dystansu, zrozumieć, trudno opanować wzruszenie. Trzeba dalej żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bez_Ciebie :(
W pewnym sensie stan taki przypomina stan żałoby. To też strata. Potrzebny jest czas żeby przestało boleć. Mam podobnie - bliscy czują, że coś jest nie tak. Pytają o przyczynę smutku. Lubię samotne wieczory, bo wtedy nie muszę udawać. Mogę przeżywać mój smutek. Nie muszę się trzymać i hamować łez. Staram się, ale marnie mi idzie. Wystarczy krótkie wspomnienie i wszystko wraca. I jeszcze świadomość tego, że dla dobra innych trzeba zapomnieć o sobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sharana
Brzmi to dokładnie tak samo jak czułam się przez długi czas...udawałam, grałam, uśmiech na twarzy dla ludzi, a w samotności płakałam głośno, jak dziecko. Nie pamiętam jak przeżyłam ten pierwszy rok, jak funkcjonowałam. Teraz już jest lepiej, czas pracuje na moją korzyść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qessso
Tak, to jest właśnie najważniejsze, ból jest straszny gdy odchodzi ale trzeba dalej żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutekdokwaratu
Gdy się miało szczęście, które się nie trafia: czyjeś ciało i ziemię całą, a zostanie tylko fotografia, to to jest bardzo mało..... mi nie została nawet fotografia... tylko żal i tęsknota za czymś co mogło być a nie było...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutny a co ona na to?
to twoja decyzja czy wasza wspolna zeby to zakonczyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez_smutny
Decyzja dojrzewa w bólach, trochę się sprawa wydała.... po części wyszła na jaw nasza zażyłość, dla dobra ogółu, naszych związków, z konieczności - trzeba się od siebie oddalić. Bolesne, trudne, konieczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bez_Ciebie :(
Żona odkryła coś? Mnie tak ciężko się oddalić od Niego... Nie chcę! całą sobą nie chcę... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez_smutny
no coś w tym stylu.... Oby do wiosny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutny a co ona na to?
Moj tez chce sie oddalic. Ale nie zamierzam mu tego ulatwiac. Bede zawsze o krok za nim, jak wspomniany cien. Na pewno da sie to jakos poukladac, nie chce, zeby zniknal z mojego zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sharana
Nic nie jest proste jeżeli w grę wchodzą inne osoby, których nie chce się skrzywdzić. Czasem trzeba podjąć decyzję: to mnie będzie boleć i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bez_Ciebie :(
tez_smutny, no to nie za dobrze. Pewnie ją to zabolało. Czasem lepiej nie wiedzieć za dużo. Ja bym nie chciała się dowiedzieć, gdyby mój facet też kiedyś się zakochał. Wiosną zrobi się weselej :) Ale i smutniej, jak pomyślę sobie, że mogłabym z Nim za rękę iść, śmiejąc się do siebie. Nigdy nie będzie takiej wiosny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bez_Ciebie :(
"Nic nie jest proste jeżeli w grę wchodzą inne osoby, których nie chce się skrzywdzić. Czasem trzeba podjąć decyzję: to mnie będzie boleć i tyle." - no właśnie. Jeśli ja ustąpię, odsunę się i zabiję to uczucie we mnie będę cierpiała tylko ja i On. Jeśli będę walczyła o swoje szczęście, będzie cierpiało kilka osób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DemiKoooooo
czasem cokolwiek się wybierze jest źle. Nie można uszczesliwić wszystkich. tez_smutny, a ta Twoja druga też chce to rozwiązać? Nie bedzie wam łatwo. Chyba, że nie spotykacie się często.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łaaadne
piosenki, ale smutne :( Tęskno..............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bez_Ciebie :(
tez_smutny, kochasz JĄ nadal... Ciężko jest zapomnieć o kimś kogo się kocha. Zapomnieć o Nim to jak wyrwać sobie kawałek serca. Jak to zrobić by tak nie bolało? Jak od tego uciec, gdy wszystko go przypomina? Jak uciec od myśli od Nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sharana
...Nieskonczona historia... Początek tak dawno temu... A teraz nie ma szans na nic, nawet udawanie przyjaźni nie wychodzi. Chciałabym umieć zapomnieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bez_Ciebie :(
sharana - próbowaliście się przyjaźnić? Czemu nie wychodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×