Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

estrella_damm

Najbardziej wyrafinowany przepis?

Polecane posty

Gość tort angielski
wypasiony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tejemniczo ....
co rozumiesz przez wyszukane? -trudnosc wykonania? -elegancja? -jakosc produktow? dla mnie np. jednym z najbardziej wyrafinowanych dan, choc to proste jak drut, bedzie idealnie przyrzadzony stek z poledwicy, albo idealnie upieczony na troche przezroczysto losos atlantycki. dla mnie elegancja tkwi w prostocie i bardzo dobrej jakosci. wazny jest tez sprzet, bp. np. trudno usmazyc cos wyrafinowanego na cienkiej patelni z teflonu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tejemniczo ....
tak jest, powinnam byla napisac na patelni pokrytej powloka teflonowa :) ale uzylam skrotu myslowego i teraz mam za swoje ;) patelnie pokryte powloka teflonowa sa niezawodne do jaj, skoro juz o nich mowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyrafinowanych dań to ja raczej nie robię, ale jakbym miała przepis to w sumie wszystko jest do zrobienia. Natomiast z potraw które robię to jak dla mnie wyszukane są np.: gołąbki, tort naleśnikowy, tarta z jakimś nadzieniem (np. z porów), cukinie lub papryki faszerowane (np. farsz z ziemniaków i fasoli). Wiem że to niby nic takiego, ale to są dania które robię bardzo rzadko, może 1-2 razy do roku i dla mnie to jest coś extra, bo na co dzień to różne kotlety z ziemniakami, makarony z sosami itp. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martulkaaaa___
tajemniczo, albo proste, albo wyrafinowane ;) definicja słowa wyrafinowany, tak przy okazji: 1. skomplikowany, wymyślny; 2. reprezentujący wysoki poziom artystyczny lub techniczny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam na myśli raczej trudność przyrządzenia, bo kupić drogie składniki to przy odpowiednich funduszach żaden wyczyn. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tejemniczo ....
aha, no to teraz juz wiem :) z tym, ze prosta potrawa (w sensie, ze szybka, jednolita, nie wymagajaca dlugiego czasu obrobki) tez moze byc wykonana artystycznie i na wysokim poziomie technicznym. prosto, to nie znaczy od razu byle jak i bez polotu :) dobrze zrobic proste danie tez jest cos, bo drogie skladniki nie wystarcza, jak sie je zmarnuje nieodpowiednia metoda obrobki. no ale mniejsza o to, chodzi o trudne i pracochlonne dania, wiec sie wycofuje z tematu, bo nie praktykuje tego rodzaju kuchni :) gdybym chciala poczestowac gosci czyms prima sort, kuupilabym pierwszorzedna rybe lub poledwice i przyrzazdzila w prosty, lecz artystyczny sposob :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martulkaaaa___
kiedyś wpuściłam się w robienie chińskich pierożków, ale nie zachowałam dokładnego przepisu, bo był masakrycznie pracochłonny najpierw przygotowywało się specjalny wywar z całą masą pysznych dodatków, gotowało się go przez kilka dni, dodając w międzyczasie różne dodatki potem w tym wywarze gotowało się kurczaka potem tego kurczaka się opiekało, żeby miał chrupiącą skórkę, w trakcie opiekania dodatkowo smarowało się go glazurą, z która też była masa roboty i potem tego upieczonego kurczaka się kroiło, dodawało się różne warzywa i zawijało w ciasto - takie jakby pierożki, tylko w kształcie niewielkich woreczków gotowało się je na parze i podawało z sosem zrobionym na bazie tego wywaru z gotowania kurczaka z różnymi dodatkami - odparowywało się ten sos długo, w międzyczasie doprawiając go zgodnie z zasadami 5 przemian nie powiem, w smaku obłędne, ale już nigdy nie zrobię ;) z bardziej wyrafinowanych powiedzmy potraw robię często sushi, a ze zwykle zapraszam na nie gości, staram się, żeby ładnie i kolorowo wyglądało, wiec robię różne kombinacje, szukam nietypowych dodatków, a potem siedzę w kuchni pół dnia i zawijam jak ten świstak z deserów chyba na pierwszym miejscu postawiłabym tort, który robiłam na bazie przepisu na tort esterhazy, tylko miałam znacznie większe towarzystwo na przyjęciu i postanowiłam zrobić go w znacznie większym wydaniu i miał 45x45 cm i 12 cieniutkich warstw, samo dekorowanie zajęło mi ponad 4 godziny raz też padło mi na mózg pod wpływem pewnego programu telewizyjnego i zrobiłam francuski tort croquembouch, który składa się z ogromnej ilości niewielkich ptysiów sklejonych karmelem w specjalnej formie, okropna robota, do tej pory nie mam czucia w połowie jednego opuszka od poparzenia wrzącym karmelem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martulkaaaa___
jeżeli masz zapędy masochistyczne, to poszukaj jakiegoś wymyślnego przepisu kuchni francuskiej, wydaje mi się, że oni mają ogromną ilość bardzo skomplikowanych przepisów czasami jeżdżę do Fr w sprawach służbowych i w tamtejszych restauracjach podają czasami takie cuda, że głowa mała tak samo kuchnia japońska ma ogromną ilość takich wyrafinowanych potraw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajemniczo ....
o tak, dania kuchni francuskiej czesto bywaja wieloetapowe i wieloskladnikowe, ale efekt potem tez i jest :) martulka to widze ze jestes b. ambitna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie wyrafinowane ;) danie to takie na ktore skladniki sa bardzo drogie np mule, losos, ogolnie owoce morza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie umiem zrobić nic wyrafinowanego :( nie do końca radzę sobie nawet z kuchnią polską :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łososia nie uważam za szczególny luksus, ale bardzo lubię, wczoraj jadłam (z penne). Proszę o więcej przepisów :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jako, ze jestes kafeteriuszka to pewnie kasy masz full ;) Pewnie tez dlatego nie uwazasz lososia za luksus , chociaz za kg trzeba zaplacic 45zl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajemniczo ....
z tym lososiem, to nie chodzi o to czy luksus, czy nie luksus. tylko o JAKOSC. zeby to byl taki losos, co go niemal mozna na surowo spozyc, tlusciutki, swiezutki, nie mrozony wczesniej (celowo albo niechcacy ;) ) no i jak jest przyrzadzony: czy wrzucony do jakiejs potrawy tak, aby cos tam bylo, czy upieczony/zgrillowany do tylko, i ani dalej niz, odpowiedniej temperatury, zeby w srodku byl idealnie soczysty i lekko przezroczysty :) mozna jeszcze dodac, jako wspolczynnik wykwintnosci, przyprawienie lub zamarynowanie. jeden uzyje swiezych ziol z wlasnego parapetu, inny vegety ;) reasumujac: idealnej jakosci i idealnie przypieczony losos to danie bardzo proste, a jednoczesnie wykwintne. czy wyrafinowane? nie wiem, ale na pewno eleganckie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlatego nie kupuję kilograma, tylko 250 g wędzonego. Przepraszam, jeśli kogoś uraziłam, nie chciałam snobować się na bogatą i rozpieszczoną, bo taka nie jestem. Liczę na więcej przepisów na dania 'od święta'. :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martulkaaaa___
przy okazji bardzo polecam jadalne kwiaty można je posiać w doniczce albo w ogrodzie zamieniają proste nawet potrawy w przepiękne "obrazki" na talerzu nie raz robiłam sałatki z różnymi kwiatkami, albo ozdabiałam talerz kwiatkami jadalnymi i zawsze wywołuje to rozmaite ochy i achy, nawet jeżeli to jest prosta sałata z kawałkiem grillowanej ryby czy mięsa ale to po zimie oczywiście :) tak, tylko mi się przy okazji przypomniało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajemniczo ....
a, wedzony losos to tez inna historia. ja mialam na mysli surowego, ale takiego najlepszej jakosci. z reguly norweski albo szkocki (z mojego doswiadczenia) ma najbardziej czysty smak i idealna tlustosc .... wedzonego (na zimno) lososia lubie na kanapke - swieza bulka czy jakies inne pieczywo posmarowane jakims bialym serkiem, nawet smietankowym typu philadelphia, ale moze byc tez kozi, albo czosnkowy boursin, albo jakis almette, a na to plasteki wedzonego lososia :) mozna jeszcze zarzucic kilka kaparow, bo kapary i losos to malzenstwo idealne i osdobic galazka swiezego koperku :) no tak, to bylo raczej nie na temat, ale nie moglam sie powstrzymac od wspomnienia tej lososiowej pycznosci :D kwiatki jadalne wygladaja cudownie! osobiscie nigdy nie konsumowalam, ani nie robilam, ale zawsze podziwiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martulkaaaa___
nasz bałtycki, wędzony łosoś też jest pycha :) ale ciężko go ostatnio dostać, podobno matka unia wprowadziła jakieś ograniczenia, płaci rybakom, żeby nie łowili itp. ale jak uda się Wam dorwać, nawet na lewo, to polecam dodatkowa zaleta jest taka, że można go wtedy zjeść jeszcze lekko ciepłego, maksymalnie świeżego zaśliniłam klawiaturę ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajemniczo ....
o jeju jeszcze lekko ciepla wedzona ryba, a wez nie torturuj ludzi, martulka 😭 nigdy nie jadlam tak swiezego lososia wedzonego dymem, na pewno jest obledny! ale takie zwykle ze sklepu jakos mnie mniej urzekly niz mieciutki na zimno, wiec tak .... a za dziecka sasiad przynosil swiezo uwedzone wegorze. wiem, wiem, wegorz rzecz obrzydliwa, ale smak ma cycus!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martulkaaaa___
nie wiem, dlaczego ;) ale mam dzisiaj ogromną ochotę na wędzoną rybę ... i kupiłam na obiad tego piekielnego łososia, o którym jest pół wątku ;) będzie z sosem kaparkowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martulkaaaa___
zastanawiałam się, czy któreś z tradycyjnych dań kuchni polskiej można by było nazwać wyrafinowanym macie jakieś pomysły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajemniczo ....
pierogi z rakami i swiezymi ziolami? golabki z borowikami i dziczyzna (dotluszczone boczkiem wedzonym dymem jalowcowym)? podgrzybki zapiekane z oscypkiem? warkocz z poledwiczek moze z dzika, albo nawet zwyklego prosiaka, ale ze zdrowego chowu, coby mieso mialo smak poczciwy? .... ogolnie mysle, ze tu znowu szlachetnosc skladnikow bedzie grala glowna role, no i udana obrobka oczywiscie :) bede sie zastanawiac nad innymi potrawami z rodzimym rodowodem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajemniczo ....
no i ba! wedzone ryby z naszych wod :D ale swiezutkie, zaprezentowane w piekny, artystyczny sposob, estetyka a la sushi, tyle ze o polskim charakterze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martulkaaaa___
o rany boskie, tajemniczo .... :D nie masz litości i gdzie ja teraz dostanę raki? albo świeże grzyby? znowu zaśliniłam całą klawiaturę a przy okazji pierogów z ziołami - próbowałyście wrzucać świeże zioła na gorące masło? wystarczy je lekko zrumienić, uważać, żeby się nie przypaliły -robią się chrupiące, a samo masło nabiera aromatu danego zioła można je dodawać do różnych potraw, idealnie pasują do zup-kremów ze strączków, kalafiora, dyni itp. i do tych potraw, które tradycyjnie okrasza się skwarkami, więc róznego rodzaju pierogi czy kluski niedawno zrobiłam zupę z pieczonej dyni, była dość mdła w smaku, ale na wierzch dałam piankę z mleka, trochę podsmażonej na maśle szałwii i prażone pestki dyni i zrobiło się z niej przepyszne danie a a propos sushi po polsku, jadłam kiedyś taką kombinację z buraczkami, śledziem i kiszonymi ogórkami w jakiejś restauracji :D czego to nie wymyślą tajemniczo, jadasz dziczyznę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×