Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

weromag23

ZAKOŃCZYĆ to?! Doradźcie...

Polecane posty

On ma 30 lat. Ma stałą pracę, średnio płatną. Jego wady: nadużywa alkoholu, pali, nie ma ambicji, nie ma prawka, nie ma marzeń, nie ma planów, niezaradny, niegospodarny, zapominalski, niepunktualny, leniwy, bierny, słaby psychicznie, niesłowny, niekonsekwentny, zapominalski, powolny, roztrzepany, nudny, bez swego zdania.. Jego zalety: ciepły, czuły, uczuciowy, wdzięczny, uśmiechnięty, posłuszny, oddany, wierny... i co ja mam zrobić z takim typkiem?! rok razem bez żadnych planów :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala234
koncz to, zmarnujesz sobie zycie tak jak on! zyciowy nieudacznik! uciekaj jak najdalej! jak moglas wytrzymac z kim takim rok!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zanetkaa93
Jak go kochasz to nie uciekaj, bo potem bd żałować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bananaaa
Wychowaj sobie faceta :) I zmotywuj go do działania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wierzyłam ze moge wychować ale po 6 miesiącach moich starań straciłam energię i nie dam rady już go holować. To dorosły człowiek, chcę by był partnerem a to jest dziecko bezradne i leniwe. Przeraża mnie to! Zero poczucia bezpieczeństwa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciepłością, czułością, uczuciowością, wdzięcznością, uśmiechnięciem, posłuszeństwem, oddaniem, wiernością nie opłacisz rachunków, nie nakarmisz dzieci a po 5 latach stwierdzisz, że bez pracy, z drogim nałogiem, brakiem prawka, lenistwem etc warte to wszystko funta kłaków ścierwa leżącego na poboczu od miesiąca ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i nie licz że go zmienisz urokiem osobistym. nie jedna wierzyła w takie mity ;) będziesz tyrać na trutnia i cieszyć się, że wannę po sobie czasem opłucze i bzyknie raz na miesiąc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak mam zakończyć? mówiłam mu bardzo delikatnie o tym co mi przeszkadza. delikatnie, bo On mnie bardzo szanuje i nie potrafię zrobić mu awantury by było bardziej dobitnie :( bardzo go skrzywdzę mówiąc mu wszystko co myślę, a jak odejdę bez tłumaczenia to samej mi będzie ciężko. Chciałabym żeby sam zrozumiał, że jeśli sam się nie zechce zmienić to żadna kobieta go nie zechce, albo zechce na chwilę aż zrozumie że On jest nieudacznikiem. Chciałabym to zakończyć i mu pomóc. Boję się, że złamię mu serce i mnie znienawidzi. Tym bardziej, że On twierdzi, że ja jestem idealna i nie widzi już nikogo poza mną... W co ja się wpakowałam... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i nie potrafię zrobić mu awantury by było bardziej dobitnie a po co awantura?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przemysl gruntownie swoja decyzje.Musisz byc jej pewna .Wtedy musisz mu ja po prostu zakomunikowac: w sposob kulturalny , logiczny i nie dajacy szans na manipulacje decyzja. Nie badz z litosci z facetem, bo go nie bedziesz szanowac, a w konsekwencji nie poszanujesz siebie. Mial czas na ogarniecie sie wedlug twoich kryteriow.Byc moze jemu z soba jest dobrze i ma do tego pelne prawo.Byc moze innej kobiecie nie bedzie przeszkadzac taki mezczyzna i znajdzie w nim wiele zalet, ktore przewyzsza wady. Jesli nie po drodze z tym facetem: podziekuj i niezaleznie, czy bedzie mial pretensje, czy nie -zakoncz.Czas swoje zrobi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pogadaj z nim szczerze, powiedz co Ci przeszkadza, badz konsekwentna, moze sie zmieni w sytuacji podbramkowej, z obawy ze Cie moze stracic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do tej pory nie przedstawiłam Go swoim rodzicom, ani przyjaciółce bo po prostu się wstydzę tego, że on nie ma ani nic ciekawego ani nic mądrego do powiedzenia - jest jedynie grzeczny, taktowny i uprzejmy. jak siedzimy w jego towarzystwie, ja prowadzę ciekawą dyskusję z jego kolegą i chciałabym by się włączył, by podzielił się swoją opinią ale On nigdy nie ma zdania. Jak wytrzymałam z nim prawie rok? Gadałam ja, to były prawie monologi, czasami coś opowiadał od siebie to ja się w sercu cieszyłam 'o nareszcie coś, jest nadzieja'... ale On ani nie wie co się dzieje na świecie, ani wokół niego. Nie interesuje go NIC! Tylko jego książki SF, których treścią nie potrafi się podzielić ze mną, bo te książki są jakie są... A mnie często słucha z zainteresowaniem, mówi że ja potrafię tak wszystko ubrać w słowa... no miłe to jest ale ja też chce podziwić Go, a ie się tylko produkować :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to zakoncz to wreszcie, a nie katujesz sie nim.Malo tego dajesz mu zludne nadzieje , ze zwiazek ma szanse.Jest to nieuczciwe ani dla niego ani dla Ciebie .Koncz Wasc -wstydu oszczedz :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jego kumpel znając go od lat już i obserwując jego życie, postępowanie i nieudane związki spytał mnie niedawno czy ja jestem taka wyrozumiała czy taka GŁUPIA?! :P ot przyjaciel z krwi i kości - pożal się Boże ale otworzyło mi to oczy szerzej tylko ja tak bardzo nie lubię krzywdzić kogoś kto jest dla mnie taki dobry i ma dla mnie tyle ciepła... nigdy od nikogo go nie miałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poddaje sie :-( Nie wiem, co chcesz w koncu ? Jak nie wiesz co zrobic -nie rob nic .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zanim to zakończysz przemyś kilka spraw. Bardzo Ci przeszkadzają jego wady? Jesteś w stanie je zaakceptować ? Każdy człowiek ma jakieś marzenia, pragnienia tylko nie każdy ma ochote o nich rozmawiać. A teraz pomyśl o sobie . Jakie Ty masz wady a jakie zalety on może kochać wady jak i Twoje zalety! przemyśl to. nikt nie jest idealny. A jeśli chodzi o alkohol to porozmawiaj z nim i jęśli to na prawde problem to zaproponuj mu leczenie. przecież to nic złego. ten człowiek w pewnym etapie życia się zagubił i wystarczy mu pomóc. Tylko pytanie dla Ciebie: Czy Ty chcesz mu pomóc ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zbieram się w sobie już od dłuższego czasu - by to zakończyć. Komunikowałam mu parokrotnie, że nigdy nie zaakceptuję niektórych jego zachowań (jak np. nad uzywanie alkoholu, brak działania robienia prawka mimo złożonej mi obietnicy). On obiecywał poprawe, poprawiał się na miesiąc lub 2 i zapominał dane mi słowo, ponownie popełniając te same błędy. Jego słowa 'przepraszam' nie znaczą już dla mnie nic. Po prostu NIC! Boję się ponownej samotności i szukania, kolejnych rozczarowań...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×