Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość noemi32

dlaczego on tak postępuje

Polecane posty

Gość noemi32

Witam wszystkie forumowiczki - jak to bywa w kręgu kobiet czasem mozna liczyć na jakąs dobrą radę kogoś kto myśli bardziej trzeźwo jak ja w tej chwili. Poznałam mężczyznę , znamy sie niecały rok jednakze nasza znajomość dopiero od 4 miesiecy była dosc intensywna, nie padła miedzy nami jakakolwiek dekleracja , że jestesmy razem bo on panicznie boi sie zobowiązań i chyba wynika to z jego dotychczasowych doswiadczeń z kobietami(dodam , że jest kawalerem tzn nie miał zony a nie nie ma dzieci z poprzednich zwiazków) mieszkamy od siebie godzine drogi ale naprawde zaangazowalam sie w te znajomosc na tyle ze praktycznie bywałam u niego 3 razy w tygodniu- oczywiście ja byłam te strona , która jeździła do niego bo on dosc długo pracuje (oczywiscie nie usprawiedliwiam go bo miał takie mozliwosci zeby tez choc ten jeden raz w tygodniu przyjechac) oczywiscie pisał do mnie codziennie, dzwonił i utrzymywalismy stały regularny kontakt. Nigdy nie odmówiłam mu niczego, starałam sie jak mogłam, przyjezdzalam zeby pozniej wracac po nocach do domu wiadomo ze do tego dochodzily rownie koszta paliwa poniewaz musiałam przeciez dojechac i wrocic, prosil mnie ze nie ma pojsc z kim na zakupy wsiadalamw auto i jechalam do niego kosztem wolnego z pracy , zawsze starałam sie zeby odczuł ze moze na mnie polegac, zawsze byłam bezinteresowna, nigdy nie wykorzystywałam go na pieniadze, nie raz zapraszałam go do siebie - czasem zdarzylo sie ze przyjechal i zawsze dbalam o to zeby ugotowac cos dobrego, czy zrobic dobre sniadanie. Wakacje tez w wiekszosci spedzilismy razem i rowniez starałam sie aby nie był on jedyna osoba ponoszaca koszta. Ogolnie to mozna powiedziec ze bardzo mocno starałam sie w tej znajomosci byc naprawde osoba na ktora mozna liczyc i chyba zrobiłam o wiele wiecej niz on dawal z siebie. ja bylam u niego 3 razy w tygodniu podczas kiedy on zdarzylo sie ze byl raz na miesiac - wiem ze pracuje dlugo ale jeden dzien ma zawsze praktycznie wolny i moglby przyjechac ale rzadko sie to zdarzalo. Sprawa dotyczy ostatniego naszego spotkania jakie mialo miejsce dwa tygodnie temu, czułam sie na tym spotkaniu jakos dziwnie , mam wrazenie ze byl jakis nieswoj , jakis nerwowy i pojechałam od niego po godzinie. przez cały tydzien nie odezwal sie do mnie w ogole, po tygodniu wysłałam mu sms co słychac i ze widze ze nie ma ochoty na dalsza znajomosc ze mna ale chcialam tylko spytac czy wszystko jest ok i czy nic sie nie stalo, odpisal mi ze to ja wyszlam jak oparzona od niego ostatnio i ze on wywnioskowal ze ja zle sie czuje w jego towarzstwie i stwierdzil ze wiecej sie nie odezwie. ja mu napisałam na to ze to on był jakis nieswoj i nerwowy co sam zreszta przyznal ze jest ostatnio jakis nerwowy i ze dlatego wyszłam ale nie spodziewalam sie ze po tym co razem przezylismy mozna tak sie przestac do kogos odzwywac z dnia na dzien i ze nie rozumiem w czym jest logika ze skoro zle bym sie czula z nim to nie jezdzilabym do niego , nie poswicala czasu i nie byla zawsze przy nim gdy mnie potrzebuje, pozatym troche mi przykro ze potraktowal mnie jak pierwsza lepsza panienke do ktorej mozna przestac sie odzywac z dnia na dzien , a myslalam ze naprawde zalezy mu na tej znajomosci. tego sms nie skomentowal tylko napisal po paru godzinach jak tam w pracy i tyle. napisal mi tez ze przyszla kurtka zimowa jaka zamowil ze mna jak byl na zakupach, zapytalam czy mam z nim isc ja odebrac to napisal tylko ze "zdzwonimy sie jakos" i coz zadzwonil po 3 dniach na chwile, spytal tylko co slychac i teraz znow milczy, nie padła zadna propozycja spotkania a wie ze jesten w jego miescie zawsze w piatki sluzbowo i nie tylko w piatki:(to juz nie jest zadna relacja i juz nie wroci . nie wiem co mam myslec - doradzcie mi drogie forumowiczki, bardzo mi na nim zalezy, ale nie jestem osoba , ktora sie komus bedzie narzucac, poswiecilam dla niego tyle czasu , checi , zawsze staralam sie jak moglam, nawet swieta mielismy spedzic razem bo chcialam zeby mial namiastke tego czego nie mial bo jego rodzina nie przywiazuje wagi do swiat, a teraz mam wrazenie ze to juz koniec, chyba kolejne odzywanie sie nic juz nie da ,bo przeciez zrobilam pierwszy krok, tylko nie rozumiem jak mozna tak nagle z dnia na dzien zapomniec o kims z kim bylo sie tak bardzo zżytym i komu sie ufalo i bylo z kims blisko?, zreszta wczesniej pisal naprawde codziennie i widac ze mu zalezalo. jestem kompletnie rozbita, nie idzie mi w pracy i wciaz mysle dlaczego komus tak latwo przychodzi zapomniec o kims podczas kiedy ja tesknie za nim i wciaz mysle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deliciousones
Dwa teksty mnie zaskoczyly- pierwszy, ze on taki zajety, ze nie mogl przyjezdzac do ciebie, ale jednak nie az tak, zebys ty mogla siedziec u niego. pewnie szkoda mu bylo kasy na paliwo, a ze ty bylas chetna jezdzic... a widac bardzo, ze nadskakiwalas i staralas sie za 2 w tej znajomosci. drugi tekst, to twoje pytanie czy jechac z nim kurtke odebrac. to mnie rozwalilo, przyznam. to cos jak nadopiekuncza matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deliciousones
Cos sie zmienilo miedzy wami. Dlaczego? No raczej na to pytanie nikt Ci nie odpowie. Pierwsze co sie nasuwa to to, ze on od poczatku wcale nie byl mocno zaangazowany i moze cos sie w nim zmienilo, moze kogos poznal, dlatego byl nerwowy i nieswoj, a twoje tlumaczenia mial w nosie, bo juz cos innego sobie uklada. Moze to przypadek nadwrazliwego typa z przerostem ego, ktory lubi maniupulowac i wychowywac kobiete. Ogolnie po tym co napisalas wychodzi na to, ze on sie nie staral tylko ty. moze on sie nie staral, bo nie chcial, nie zalezalo mu tak bardzo, albo ty swoja dzialanoscia go przygniotlas, zdusilas, stlamsilas. Chyba ze tylko tak to opisalas dziwnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noemi32
nigdy mu sie nie narzucałam ale to fakt moze to ze pisal i dzwonil to jedyne na co bylo go stac i zapewne tak jak mowisz nigdy nie traktowal mnie na tyle powaznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość srajtasmaaa
facet to swiniaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deliciousones
A seks byl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noemi32
tak był:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deliciousones
A czy on w ogole jakos sie staral sie w tej znajomosci? Bo Ty bardzo. Byla jakas symetria zachowana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahahahc
Po co mu tak nadskakiwałaś? Facet woli zdobywać, niż być zdobywany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miastowy
Tak czytam i czytam i naszla mnie refleksja ze porzadne dziewczyny zwykle trafiaja na dupkow :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noemi32
Taka refleksja tez mnie naszła ze dokladnie jest tak jak mowisz. Kobieta jal ma wszystko daleko w d............., nie stara sie i jest typem zimnej wyrachowanej suki to mezczyzna za nia lata - ale ja uwazalam ze skoro w jego wczesniejszym zwiazku jego ex nie dawala nic od siebie, nigdy nie mogl liczyc ze cokolwiek bedzie dla niego , zreszta sam mowil ze nigdy od nikogo nic nie dostal. nikt mu nie przygotowal sniadania ani kolacji, ze nigdy nie dostal nic na swieta urodziny itp to ja chcialam mu pokazac ze na swiecie sa tez normalne kobiety, nie materialistki, nie wykorzystywaczki i takie ktore potrafia tez cos dac od siebie, jak widac taki czlowiek chyba woli tę pierwsza grupe kobiet bo sam nie potrafi dawac od siebie zbyt wiele.Mezczyzna jak cos czuje to nie trzeba go prosic o to zeby przyjechal bo sam dazy do tego, mezczyznie jak zalezy to nie jest latwo zerwac z kims kontakt z dnia na dzien. pozatym to ze nie zawiesil portalu na ktorym sie poznalismy swiadczy o tym ze wciaz byl otwarty na nowe znajomosci- a ze sie nie zdeklarowal? dokladnie dlatego zeby moc robic swoje. to mu odpowiadalo, po jednej stronie mial mnie ktora robila wszystko dla niego i sie starala a po drugiej mogl robic swoje. pewnie poznal kogos kto mu sie bardziej spodobal, czyms go zafascynowal i stwierdzil ze po co mu ja?gdzies napisze jeszcze raz na tydzien jakiegos sms zeby calkowicie nie zerwac kontaktu bo jak mu cos nie wyjdzie to on mysli ze znow pomanipuluje mna i ja do niego przybiegne. Ale ja zrozumialam ze nie jest mnie wart i jesli teraz sie odezwie to nie odbiore tel albo napisze mu zeby sie nie odzywal wiecej do mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annazhallu
No jesli wiedzialas, ze on nadal szuka w trakcie waszej znajomosci to wykazalas sie wielka naiwnoscia. Dalas sie po prostu totalnie wykorzystac. Okropne to. Dobrze mowisz, zamykaj ten rozdzial i nie odzywaj sie do niego. Ile lat ma ten koles?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a.............................
noemi nic na siłę, jak sama napisałaś, facet jeśli mu zależy, to zawsze się stara, miałby czas dla Ciebie, nawet gdyby nie miał, szukałby cały czas kontaktu z Tobą, ale do miłości nie można się zmusić, pewnie trwało to dlatego, że Ty zabiegałaś, o on podchodził biernie no i miał seks bez wielkiego wysiłku. Faceci z portali rankowych, wydaje mi się, że często zachowują się w ten sposob, jeśli ogólnie mają powodzenie, to po prostu będą przebierali, do końca sami nie wiedząc czego szukają, inaczej wydaje mi się, traktuje się kobietę poznaną w realu o którą od początku się zabiega, na takim portalu kobieta też szuka, więc facet trochę inaczej na nią patrzy, nie jest do końca zdobywcą, a faceci chyba bardziej cenią kobiety, które trzeba zdobywać jakie by nie były.., ale na pewno są też faceci, którzy nie traktują takich portali jak sklepy, w których się przebiera w towarze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×