jak on sie zachowal. przykro mi.

Magda-dokladnie to samo bylo zawsze u mnie ja jestem uwazana za atrakcyjna i sympatyczna kobiete lubie ludzi i potrafie sie wsrod nich zachowac i zawsze (kiedys) wybieralam sobie zakompleksionego,niesympatycznego faceta,ktory mi dowalal,i tez slyszalam -po co z nim jestes? pamietaj,mowie Ci szczerze-kobieta musi sie dobrze czuc ze swoim partnerem-to jest numer 1 kazdego zwiazku wiec jesli bedziesz cierpiec-zmien na inny model,lub zostan sama lepsze to niz zle samopoczucie kobiety-nie dajmy sie! naprawde wiele dla facetow robimy,a oni musza to docenic,jesli nie to niech se szukaja innej "ofiary"

trzeba bylo mu na to doobrze gada polać jej :D

boona, pisalam juz-ja 21 on 24. jestesmy ponad 4 lata

pindzialindzia- nie bardzo rozumiem ;)

joooolietka-mowisz ze sama to przerabialas, opowiedz mi swoja historie

chodziło mi o to że zgadzam sie z tym co pisze "trzeba bylo mu na to" :D

a po co jakies gierki- no chyba kazdy facet by chcial miec taka laske, ona jakas plastikowa nie byla bardzo. ale wymalowana, krotka spodniczka, takie pozy dziwkarskie itd, zrestza on tego teledysku nie ogladal, tylko jak kolega mu powiedzial, ze szprycha to wtedy spojrzal. Ogolnie on czesto w moim towarzystwie zawiesza wzrok na innych, zwlaszcza blondynkach

aaaa juz zajarzylam :)

wiesz, kiedys chlopaka ktory tez mi tak wyjechal.... nie znam intencji Twojego, bron Boze go nie bede tu bronic, bo jakby nie bylo zranil Cie... Ale moj byly od czasu do czasu tez przy kolegach wyjechal z podobnym tekstem... suma sumarum w ostatecznosci strzelalam tego przyslowiowego focha... To bylo z jaies 15 lat temu, bylam w twoim wieku.... Jakis czas temu mialam okazje rozmawiac z nim i analizujac czemu nam nie wyszlo zapytalam u te teksty przy kolegach. Odpowiedzial tak- wiem zachowalem sie jak dupek, ale mowiac o Tobie, ze jestes (np.lepsza, ładniejsza, wkleic co chcecie, chodzi o ogol znaczenia sytuacji) mowilem prawde, wyrywalem sie, ale jak patrzylem na kolegow to mialem ochote zablysnac humorem nawet twoim kosztem.... cos w ten desen

boona- no nie wiem czy tak moglo byc tez z moim, ale w sumie to jest mozliwe bo on czesto probuje zablysnac przed nimi na sile. A moge spytac jakie teksty on Ci mowil? Ja fochow nie strzelam bo glupio mi bylo przy jego znajomych, gdybysmy byli sami to pewnie tak

przypomnialo mi sie, ze w innych sytuacjac, gdy byl po kilku piwach to przy kolegac mowil cos takiego: prawda, ze mam ladna dziewczyne? oswaidcze sie jej itd. i to nie jeden raz tak mowil/ No ale to bylo co innego, bo nie mowil ze ktoras ladniejsza czy cos, tak jak w tej sytuacji ktora opisuje. A i nie wierze, ze ja jestem dla niego najpiekniejsza

i to ze mowil przy innych ze ja ladna nie musi oznaczac ze ta z teledysku jest ode mnie brzydsza

wiesz, to bylo juz tak dawno.... problem rozwiazal sie sam, przestalam z nim chodzic na te imprezy. A jemu ultimatum- koledzy albo ja. Wybral mnie. Rozstalismy sie po kilku latach. Jak chcial albo nie mielismy planow to oczywiscie mogl jechac do nich, ale musialam uslyszec magiczne slowo - prosze.....z nimi trzeba krotko, rzeczowo, zwiezle, nigdy nie mysl ze on sie domysli i on nigdy nie pomysli co Ty mialas na mysli...

no ja tez juz z nim przestalam wychodzic do znajomych, bo boje sie podobnych sytuacji, a on mi sie dziwi i o to sa czeste klotnie ze ja nie chce. To musial cie bardzo kochac skoro wybral ciebie a nie kolegow. Pasowalo mu to, ze nie wychodzisz z nim na imprezy?

bede jeszcze jutro. czekam jeszcze na jakies sugestie :) Dobranoc.

/oni zawsze musza sie popisac przed kolegami..musza wyjsc z "twarza" to jes okropne... / ale przed swoją dziewczynąnie muszą wyjść z twarzą bo i po co :O jak kolega gnoi kobiety to on też musi żeby sie popisać? toż to żenada to gówniarz nie facet ja bym takiego nie chciała potem sie okaże że zdradza bo koledzy zdradzają to on też zachowanie rodem z gimnazjum "zrobie coś zakazanego dla szpanu"

facet ma przede wszystkim kobietę dobrze traktować powinna być ważniejsza od kolegów nie wyobrazam sobie zeby moj facet przy kolegach mówil że mnie "rucha" albo że "zaruchałby" kogoś to prymitywizm i prostactwo

a pomyślałaś, ze może on po prostu zażartował? to ty znasz swojego faceta, a nie my

''Wiem ze ja nie bede nigdy dla niego najpiekniejsza '' a powinnaś być bo kobieta ma być dla faceta numerem jeden jak już na początku nie jest to co dopiero później będą zdrady bo sie ''znudzisz'' ''jest tyle lepszych suczek'' mamy sie czuć bardziej wartosćiowe przy facetach a nie poniżone!

trzeba bylo mu na to masz dużo racji ja to wiem już teraz w młodym wieku na szczęście to facet ma sie starać by mnie nie stracić ja nie bede dbać o kogoś kto nie dba o mnie związek ma uskrzydlać a nie zadawać ból

No muzyka koszmar ale do rzeczy. Jestes z kolesiem ktory jest brzydki kiepski w lozku i nie potrafi wyrazic wlasnego zdania i postawic sie kumplom. Wiec musisz go przywolac do porzadku i niech sie poprawi albo znajdz sobie lepszego. Musi sie po pierwsze nauczyc docinac kolegom troche - jakby mi jakis moj kolega leszcz mowil ze bralby to bym mu powiedzial ze ona tez by brala ale nogi za pas na jego widok :-) i problem z glowy hehe no i podszkol go w sprawach sexu bo w tym wieku to juz najwyzszy czas

jak Ci przykro, to powiedz mu następnym razem "w trzy sekundy znajdę dziesięciu chętnych na moją osobę" albo "fajna dupa, ale na taką trzeba mieć więcej siana niż na jedną kawę i kaloryfer na brzuchu misiu" i po prostu wyjdź.

Nie, to nie byl zart z jego strony,ale tak wlasnie probowalam sobie to tlumaczyc, zeby az tak bardzo sie tym nie przejmowac. Wiem jedno- jest niedojrzalym chlopczykiem, i nie tylko w tej sytuacji mi to udowodnil, ale tez w wielu innych. Dzisiaj sie znim rozstalam, i nie, nie tylko z powodu tego ze zachwycal sie jakas lala tylko przez ciagle klotnie, wyniszczal mnie ten zwiazek. Bylam wrakiem. Teraz jeszcze gorzej sie czuje, ale nastana lepsze dni ;) I zaluje ze wtedy dalam sie tak ponizyc, wiele z was by za to olalo faceta, a ja sobie sama wmawialam nie wiem co i staralam sie go sama przed soba bronic.

dasz rade :) super zre zdecydowalas sie wkoncu na to by to zakonczyc :) trzymam kciuki za cb :))

No wlasnie ja tego nie zakonczylam, raczej to z jego inicjatywy. Ale i tak sie ciesze ze nie bede musiala juzcierpiec. A niewazne kto ten krok uczynil. Boje sie tylko ze wroce do niego, bo ostatnio czesto sie klocilismy i rozstawalismy na kilka dni, obawiam sie ze, jak bedzie chcial wrocic to sie zgodze :( Tyle lat razem,dla mnie to dlugo i sie bardzo do niego przywiazalam. Uwazacie ze dobrze sie stalo ze nie jestesmy juz razem?

i po co ten znak zapytania na koncu dobrze stalo sie:) moze byc ciezkoi skoro sie jeszcze wachasz..wiadomo w kazdym zwiazku sa dobre i zle momennty ale w tym momencie powinnans pamietac tez le i nie godzic sie na takie traktowanie porozmwaiaj z jakas przyjaciolka niech cie utwierdza w twoim przekonaniju za kazdym razem kiedy bd chciala do niech wrocic:)

Uważam, że przesadzasz i to bardzo...spójrz na laskę z teledysku-nie klikałam w linka, bo mi się nie chce, ale zakładam, że ma długie nogi, idealną figurę i ładną buźkę- a teraz spójrz na siebie. Na pewno laska z teledysku wypadnie korzystniej;) Nie mówię tego złośliwie, ale taka jest prawda. I prawdą jest, że Twój facet nigdy takiej laski nie będzie miał, podobnie jak Ty żadnego aktora itp. dlatego moim zdaniem nie ma co się fochować, tylko odgryźć się facetowi, jak np. będzie teledysk z fajnymi facetami. Ja tak się droczę z moim mężem i np. mam sposób jak on ogląda mecz a mi się nie chce go oglądać, siadam z nim i komentuję wygląd piłkarzy...oczywiście na plus...jakoś mu ochota przechodzi na meczyk:P

zalosne? czytalas wszystko? ja kty bys sie poczula jesli twoj facet mowil przy innych ze mu sie nie podobasz i wyzywal na tobie swoje zle emocje- dowartosciowywal by sie twoim kosztem ty jestes zalosna..

Była od Ciebie ładniejsza i tyle... tylko niepotrzebnie o tym mówił przy wszystkich. Jeszcze niejedna kobieta wpadnie mu w oko, będzie lepsza od Ciebie ...ale lepsza może go nie zechcieć wiec będzie siedział z przeciętniarą. Koniec bajki...

Wole myslec ze zrobil tak, zeby nie wyjsc na pantofla i popisac sie przed kolegami, jak mowila boona, ktora miala podobna sytuacje... Bo tak naprawde juz mnie nie interesuje czy ja ladniejsza, czy brzydsza, jak sie kocha to ta osoba powinna byc najpiekniejsza i wcale sie nie fochalam jak mowil o innych. Teraz moze bym sie gniewala bo wiele sie zmienilo od tamtego czasu i to nie byl jedyny przypadek kiedy utierdzal mnie w tym ze jestem duzo gorsza od innych... Juz niech sobie znajdzie blondi pustaka :) Nie wiem czy to znak, ale do mnie odezwal sie facet, ktorego kiedys olalam dla mojego( w sumie juz bylego).