wegetarianie są mniej inteligentni niż ludzie jedzący mięso

a już najmniej inteligentni są wegetarianie którzy stołują się w mac donaldzie czy kfc hehehe

w maku widziałam sałatkę pomidorową. może to jedzą:)

wegetarianie ktorzy nie jedza miesa ze wzgledow ideologicznych, a jedza w kfc czy w maku, sa idiotami do kwadratu albo i szescianu, poniewaz co z tego ze nie zjedza miesa w tym kfc, ale wspieraja korporacje ktora zwierzeta zabija

Leonardo da Vinci, Albert Einstein, Benjamin Franklin i wiele innych wegetarianów... Oni też byli "mniej inteligentni"?

Jestem wegetarianka, skonczyłam SGH w Warszawie, jestem świetna finansistka i mam licencję Maklera Papierów Wartościowych :) jestem mało inteligentna? Zeby zostać maklerem gieldowym musialam zdać potwornie ciezki egzamin i miec ogromna wiedze. Jakos moj wegetarianizm mi w tym nie przeszkodzil i nie odebral inteligencji.

Chodzi o to, że idea wegetarianizmu jest całkowicie pozbawiona sensu :)

ale wspieraja korporacje ktora zwierzeta zabija - chyba przesada. Bo w takim razie nie mozna tez kupowac w zwyklym sklepie w ktorym sprzedaja tez szynke...a w kazdym sprzedają. I w ogole w takim razie odpadalyby wszystkie restauracje poza barami wegetarianskimi ktorych jest mało. To by nie przeszlo,byloby raczej niewykonalne. mysle że wystarczy nie jeść mięsa,jajek najgorszej jakosci (chów klatkowy),uwazac na kosmetyki zeby nie byly testowane na zwierzetach..ale nigdy nie uda sie chyba w 100 % kupować coś na pewno "czystego". bo nie ma tej pewności...no nie jest to takie proste. Ale kupienie sobie szejka w maku raz na miesiac to nie zbrodnia ;)

Chodzi o to, że idea wegetarianizmu jest całkowicie pozbawiona sensu - czemu tak sądzisz?

ludzie którzy wierzą w takie bzdury sa mniej inteligentni niż tacy którzy wiedzą że to ściema....

no wiadomo bo w mięsie są cząsteczki IQ i im więcej jesz mięsa tym więcej tych cząsteczek przyswajasz i jesteś inteligentniejszy.