Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Rotten Shell

Czy zainteresowałoby cię opowiadanie tego typu?

Polecane posty

Gość Rotten Shell

Hej laluniu, zmokła ci kurteczka? Chętnie cię rozgrzeję. - do jej uszu dotarł chrapliwy, obrzydliwy śmiech, nie widziała, który z nich się odezwał. "Ignoruj ich, idź jak gdyby nigdy nic, nie daj po sobie nic poznać..." - Ale nóżki! - zagwizdał jeden z tych obleśnych typów. Przyspieszyła kroku - Hej! Dokąd idziesz? Jeszcze z tobą nie skończyliśmy! Matt, weź ją sobie, tylko uważaj, żeby nie zabrudzić tych jej, no... chodaków, bo nam się panienka popłacze! - tym razem wszyscy wybuchnęli śmiechem, a jeden z tych głosów zbliżał się niebezpiecznie w jej stronę. Nie zważając na deszcz, który już porządnie zmoczył ulicę, myślała tylko o tym, by zniknąć z zasięgu ich wzroku. Przerażały ją jej myśli, które błądziły w jej umyśle jak oszalałe. Nie czuła nic oprócz strachu. Wbiegła w jakąś odosobnioną alejkę, gdzie zauważyła duże kontenery na śmieci. Tam może się schronić, tak, to najlepsze miejsce w tym wypadku, nikt jej nie zauważy. Będzie bezpieczna... - Spieszysz się gdzieś? - usłyszała głos tuż zza swoich pleców. Mężczyzna stał oparty o mur i przypatrywał jej się z drwiącym uśmiechem. Nie widziała jego twarzy, wciąż miał kaptur. http://rotten-shell.blogspot.com/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×