jestem zła na siebie ... zaś to zrobiłam

ehh ... zaś coś mnie dopadło i zmasakrowałam sobie twarz !!! a zaczeło się od minimalnego zaskórnika ...mam zaś wyrzuty sumienia ... po co rozdrapywałam zaskórniki ehh jak miałam taką ładną twarz ... nawet tego widać nie było , ale nie ma jak powiększające lustro ... wtedy wszystko dokładniej widać + chora psychika = tylko to widać !!! i zaś nie będę mieć ochoty widzieć się z nikim i nigdzie wychodzić :(, nie wiem jak już z tym sobie poradzić . Macie radę ?

hej, ślązaczko, nie nerwuj się tak

a jaki chcesz dać prezent ?

A co to jest "zaś" ??? Mnie to sie kojarzy z "Chłopami" Reymonta i jakąś gwarą wiejską z XIX wieku... Azaliż prawdę powiadam... :D

Spiralke dopochwowom dziewczynie :)

to z innego topiku nick ;)

fakt faktem dziś miałam nerwa przez kogoś, a tak by do tego nie doszło ...

no i juz podszywy

zaś = ponownie ;)

:) śmieszny top:)

wiem, że to nie Ty szukałeś spiralki :)

mam nadzieję, że rano wstanę i nic nie będzie !!! :)

wy też sobie tak twarz w lusterku oglądacie czy to moja obsesja ?

Ostatnio jak tak wyszlam na dwor to pobliscy grzybiarze mysleli , ze jestem chodzaca trufla.

jakmoge to unikam lusterka bo zqwsze jak w nie spojrze to doznaje strasznego rozczarowania :(

czemu rozczarowania ?

ja leczyłam się z tego natręctwa i już myślałam, że mam to za sobą i cieszyłam się z tak ładnej buzi ... chwila słabości i :/

i zaś na lekarstwa muszę wydać ehhh już nie wiem co z tym robić ...

i zas to samo , pieron jasny by to strzelil

poloz sobie glinke zielona na oleju konopnym albo z pestek winogron

ja biorę antybiotyk doustnie i za każdym razem go zarzywam ... wiem, ze to nie zdrowe ale muszę ... to silniejsze ode mnie