Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Śmaka owaka

Facet bez pracy

Polecane posty

Gość Śmaka owaka

Cześć, mam dylemat co zrobić. Chodzi o to, że mój facet (lat 35) nie ma pracy, ale tez się do niej nie garnie. W UP się nie zarejestrował, bo oferty pracy które mu proponują są do bani (skończył studia), więc nie ma nawet ubezpieczenia. Ciągle mu tłumaczę jaki to jest nierozsądne, ale on ma swoją teorię na ten temat. Praca na zmiany mu nie odpowiada, bo będzie miał rozwalony cały dzień i mało płacą. To są wszystko jego wymówki. Znamy się ponad 4 lata. Przez ten czas pracował dorywczo na wyjeździe: raz przez 2 miesiące, a raz przez 5 miesięcy. Pieniędzy nie widziałam z tej pracy, no bo to były zarobione przez niego i były jego ... On je wydaje na swoje przyjemności i swoje hobby. Mieszkamy u mnie, ja opłacam wszystkie rachunki i utrzymuję cały dom. Ja na brak kasy nie narzekam, mam dobrą pracę, ale nie chcę go utrzymywać do końca życia. Proszę go, żeby mnie trochę odciążył z moimi obowiązkami, chociaż domowymi, no to potem umyje naczynia i uważa, że sprawa załatwiona. Myślicie, że powinnam postawić ultimatum? Albo się zacznie ogarniać, albo do widzenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Myślę, że powinnaś
wystawić mu walizki za drzwi mówiąc, że zobaczycie się, jak się ogarnie i znajdzie pracę, bo jak masz mieć utrzymanka to poszukasz kogoś z większym przyrodzeniem :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takich przypadków będzie
więcej bo najlepsze stanowiska zajmują kobiety w ramach tzw. równouprawnienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeee macarena
ale frajerka z ciebie. kto normalny tyle czasu trzymałby starego pasożyta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Śmaka owaka
Chyba masz rację ... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelinazlublina
nie daj mu zrec, niech sam sobie kupi i zlozy sie na oplaty. znalazl jelonka co go utrzymuje wiec po co ma isc do roboty. facet zawsze prace jakas znajdzie wiec poki ma go kto utrzymywac to z tego korzysta. wspolczuje glupoty:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Śmaka owaka
Ewelina, A z mężem też byś się rozwiodła jakby nie miał pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vginna jestemchyba33
facet ma pracowac to jego obowiazek kasa ma byc i juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata----------
co innego mąż co innego facet, owiadczl ci sie chociaz? nie okazuje ci szacunku, przez to jak sie zachowuje, jaki normalny facet chcialby aby jego dziewczyna utrzymywala go, a swoja droga nie zal ci wlasnych zapracowanych pieniedzy na niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata----------
naprawde robisz blad, ze go utrzymujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Śmaka owaka
Kiedyś ja bardziej myślałam o ślubie, a on chciał, żebyśmy jeszcze poczekali. A ostatnio jak rozmawialiśmy z moją mamą i weszliśmy na ten temat, to ja powiedziałam stanowczo, że nie zamierzam brać ponownie ślubu (jestem wdową) i że dobrze jest jak jest. On nic nie skomentował, ale widziałam, że mu szczęka lekko opadła. Zatem to nie jest tak, że czekam z utęsknieniem na jego oświadczyny, nawet bym tego nie chciała i być może po tej rozmowie to do niego dotarło i nie będzie próbował się oświadczać. A jednym z głównych powodów mojej decyzji jest właśnie kasa i podejście do zarabiania. Ja sobie zdaję sprawę z nienormalności tej sytuacji, ale chyba nie potrafię tego odciąć jednym ruchem. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Śmaka owaka
Moja matka jeszcze bardziej mnie dzisiaj dobiła. Niby mnie popiera, a z drugiej strony mówi "nie bądź zbyt wymagająca, daj szansę człowiekowi". Ale ileż można dawać szansę? Chyba trochę za późno na naukę bycia odpowiedzialnym :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Śmaka owaka
Moja matka jeszcze bardziej mnie dzisiaj dobiła. Niby mnie popiera, a z drugiej strony mówi "nie bądź zbyt wymagająca, daj szansę człowiekowi". Ale ileż można dawać szansę? Chyba trochę za późno na naukę bycia odpowiedzialnym :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Śmaka owaka
Moja matka jeszcze bardziej mnie dzisiaj dobiła. Niby mnie popiera, a z drugiej strony mówi "nie bądź zbyt wymagająca, daj szansę człowiekowi". Ale ileż można dawać szansę? Chyba trochę za późno na naukę bycia odpowiedzialnym :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dolores_
nawet nie ma nad czym zastanawiac. Walizki za drzwi i do widzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak spotkalam...
ja swojego chlopaka tak bardzo kocham, ze bym go mogla do konca zycia utrzymywac jakbym miala dobra prace i kase.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajamysleze
tak spotkalam... żebyś się nie zdziwiła jak facet będzie z Tobą tylko z wygody a nie z miłości... prawda jest taka, że jak mężczyzna kocha to ON zrobi wszystko aby jego kobiecie jak najlżej się żyło, a już na pewno za akt honoru sobie weźmie utrzymanie jej i zapewnienie stabilności finansowej. Facet, który tylko wykorzystuje na pewno danej kobiety nie kocha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Śmaka owaka
No... znowu się do niego nagadałam i echo.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja piernicze 4 lata z nim jestes i dopiero teraz przestalo ci to przeszkadzac? dopiero oprzytomnialas? kobiwto jestes chbya naprawde zdesperowana ze musisz byc z takim darmozjadem:o doslownie ferdek kiepski! dla niego nie ma pracy w tym kraju z jego wyksztalceniem! porazka jestescie sama jestes porazka i jeszcze pytasz sie na forum co robis;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Śmaka owaka
Nie znasz całości historii więc łatwo Ci oceniać, no ale tak czy inaczej dzięki za konstruktywną krytykę ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolokapa
nie bądź naiwna nie dawaj sie a co będzie jak przyjda dzieci kto będzie je utrzymywał ??? Postaw sprawę jasno musi znaleść prace i dokładać sie do rachunków a jak nie to niech sie wyprowadzi i już przecież możecie sie spotykac nawet jeżeli nie mieszka u ciebie ???? chyba ze jest z toba z wygody a nie z miłości !!! mam taka kuzynkę która miała chlopaka który przychodził do niej sie najeśc wykąpac pospać a potem jak ona była w pracy latał za innymi dziewuchami cięzko było jej go pogonic bo "kochała" ale w końcu wyszla z tego chorego zwiazku życzę powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolokapa
wiesz co ja bym postawiła na rozmowę i jeszcze raz rozmowę i określ mu czas np. do końca marca ma znalesc jakoms kolwiek prace aby sie dokładal do rachunków a miedzy czasie niech szuka tej która mu odpowiada !! wszystkie rachunki na poł czynsz gaz prad tel internet itp. i oczywiście składka na chemię kosmetyki jedzenie -obowiązkowo !!!! a jezli ty zarabiasz dużo to odkładaj sobie na swoje hobby a nie sponsoruj jego to twoje pieniadze ciezko zarobione wiec mysli o sobie oczywiście nie mowie tutej o tym aby nic mu np nie kupowac wkońcu go kochasz to jakis prezencik mozesz mu kupic ale jak go rozpieścisz za bardzo to bedzie problem oni sa jak dzieci dasz mu palec bedzie chciał całą reke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Śmaka owaka
Ale on mnie tak dobrze posuwa w dupsko :( a smak jego spermy... mniam mniam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Śmaka owaka
Lubię tych podszywaczy, bez nich to forum w ogóle nie miałoby sensu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Śmaka owaka
Niestety, to już się stało, jest rozpieszczony na maksa i to moja wina, wiem :( rzygam już tym, kur..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajamysleze
wiesz, ja bym go zostawiła... albo przynajmniej postawiła ultimatum - bierze się za siebie jak szanujący się facet albo papa. A co wlaściwie zrobiłaś, dalej się nie odzywa po wyprowadzce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajamysleze
właściwie czy w ogóle kazałaś mu się wynieść czy kompletnie nic, zero rozmowy i jest jak było?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Śmaka owaka
On wie co mi chodzi... mówiłam mu to chyba z 10 razy. Ma to przemyśleć i się ustosunkować. Ale chyba moja cierpliwość tego nie zniesie. Wczoraj miałam swoje małe święto, złożył życzenia, dał prezent, podziękowałam, a on się mnie potem pyta, dlaczego jestem taka smutna i czemu się odzywam tylko służbowo..... nie no ręce opadają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julka19x
wykop nieroba, na co ci pasożyt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie on pierwszy po studiach pracowałby poniżej kwalifikacji. Powiedz że się odchudzasz kup kefir i płatki zbożowe lub inne dietetyczne gówna których nie trawi a jak chcesz to jedz na mieście raczej Cię stać skoro go utrzymujesz :) i nie kupuj kiełbaski dla nieroba i chlebka. Z czasem zapasy stopnieją, i nie kupuj bo Cię będzie pizza kusila. A jeśli jesteś szczupła i myk z odchudzaniem nie przejdzie, to z dnia na dzień opróżnij szafki i lodówkę i przejdź na dietę warzywno owocową. W pracy sobie odbijesz wiadomo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×