Będę kolesiem który ma kochanki i do końca życia będę sam :)

Mam 28 lat, uświadomiłem sobie że do końca życia chcę być sam. Ja nie potrafię być w związku, kiedyś myślałem że związek to priorytet że miłość jest ważna i życie z drugim człowiekiem. Miałem parę tych związków w tym dwa poważne ale wszystkie się rozlatywały. Teraz obecnie mam dziewczynę sporo młodszą od siebie, mam z nią cudowny seks i wspaniałe życie ale spotykamy się tylko w weekendy. Przez tydzień mam czas dla siebie, robię co mi się podoba i nie w głowie mi związki. Nie wyobrażam sobie dzielić życia z kimś, mieszkać z dziewczyną i oglądać ją na co dzień, nie wyobrażam sobie kompletnie tego. Jestem typem samotnika indywidualisty w dodatku samowystarczalny. Nie potrzeba mi zrzędzenia i fochów dziewczyny u swojego boku i nie wiadomo czego. Dziwię się że ludzie się w ogóle wiążą i żyją z sobą na co dzień, przecież po liczbie rozwodów i różnych akcjach widać że małżeństwa to zła rzecz. Dla mnie dziewczyny istnieją tylko na parę dni, jak mam ochotę na seks i czułości to wtedy ale jak sobie ulżę to wracam do codzienności :) Taki jestem i dobrze mi z tym, są tu tacy ludzie jak ja ?

Tak na prawde to żadna normalna cie nie chce i pierdolisz. A zresztą choj obchodzi kogo twoje beznadziejne życie. Temat zamkniety

No i tu byś się zdziwił bo latają za mną dziewczyny jak mysz za serem :)

I kogo to obchodzi?

zamiast obracać te latające za tobą panienki piszesz bzdety na babskim forum. też tak mam:)

jak dla mnie autorze jestes w tym wieku starsznie niedojrzaly :o swoim niby trudnym charakterem usprawiedliwiasz niechce do ogladania kochanej osoby? cos z garem masz ostro ...

No ciebie widocznie nie ale nie jestes przeciez jedynym uzytkownikiem tego forum dlatego w dyskusji moga brac udzial rowniez inne osoby to chyba logiczne, taki tepy jestes ze pytasz o takie pierdoly ?

Jestem bardzo dojrzały psychicznie i emocjonalnie. Po prostu nie chcę się wiązać z nikim na stałe bo uważam że to marnowanie czasu i w pewnej mierze niewolnictwo. Dziewczyny są dla mnie tylko dla seksu i przyjemności ale do życia już kompletnie nie i takie mam zdanie.

Taki jestem bohater a podniecasz sie wpisami i siedzisz na forum . Widac jaki z ciebie maczo:D

A czy ja powiedzialem ze jestem bohaterem ? Czlowieku ty masz jakis problem z soba i to bardzo powazny, czepiasz sie mnie od poczatku watku jak bys byl jakims pryszczatym prawiczkiem ( pewnie jestes ) Wrzuc na luz i sie opamietaj, to juz czlowiek nie moze napisac na forum ? Co z tego ze babskim ? Widziesz ttutaj gdzies WSTĘP SAMCOM SUROWO ZABRONIONY ??? bo ja nie, zreszta ty tez siedzisz na babskim forum wiec o co ci chodzi buraku.

Greg - Macho jak w mordę strzelił :D:D:D Taaak, taki gość to jest coś. Na forum zajebisty koleś z ferrari w garażu i długim tytoniem a po drugiej stronie monitora, dupa w krzakach. Ech...... fantaści....

Ja pierdolę co za tepe buraki z was :D Nie wierze kurwa, wy naprawde macie ogromne problemy z soba ze musicie wymyslac takie totalnie nic nie wnoszace do watku bzdety :D

Pewnie przed monitorem siedzi brzydal co o sexie nie ma pojecia ale temat zakłada żeby podniesc swoje morale:D a tak wgl jest takie powiedzenie krowa co dużo ryczy mało mleka daje więc dla mnie jestes internetowym kozakiem dla ubogich:D

To Twoje życie-jeśli tak Ci wygodnie to Twoja sprawa przecież.Dlaczego jednak piszesz na Kafe o tym?Mam wrażenie,że do końca dobrze się jednak z tym czujesz i szukasz kogoś,kto podpowie Ci,że dobrze robisz.Teraz takie życie "wiecznego kawalera" Ci się podoba.Uroda minie,obwiśniesz,pomarszczysz się a seks też już nie będzie taki fascynujący bo będziesz musiał łykać "wspomagacze" i co wtedy?Nikt nawet Ci herbaty nie poda.

Z całym szacunkiem :D:D:D BVG ale nawet nick masz jakiś taki do dupy :D:D

*nie do końca

Wypisując takie bzdety na kobiecym forum, facet liczy na to że za chwilę będzie do niego pociąg, lub może kolejka :D:D:D:D:D:D

jestem kobieta i mysle podobnie, moze dlatego ze nie spotkalam nikogo z kims chcialabym spedzic reszte zycia, wszystko jest ulotne, zwiazki dopada rutyna. po miesiacu mam dosc, wystarczaja mi spotkania 1, max 2 razy w tygodniu., zwiazki mnie ograniczaja, czuje ze trace czas, a spotkania staja sie obowiazkami typu nie widzialismy sie dwa dni to na trzeci trzeba sie spotkac. totalnie bez sensu.

No właśnie powiem Ci, napisałem tutaj żeby sprawdzić czy są tutaj tacy ludzie jak ja którzy nie chcą się wiązać na stałe. W poprzednich związkach miałem dużo miłości, seksu i uczucia ale nie banglało w innych sferach dlatego się to wszystko sypało. Teraz mam młodą dziewczynę, dużo seksu jak zawsze bo ja zawsze miałem dużo seksu w związkach i zdałem sobie sprawę że mi do szczęścia w sferze z dziewczyną potrzebne jest tylko zaspokojenie własnych potrzeb, orgazmy, erotyka i praktyki seksualne. To mi w zupełności wystarcza i tylko po to mi są potrzebne dziewczyny. Raz nawet zastanawiałem się mocno nad zostanie aktorem porno/

Związki to właśnie rutyna tak jak gadasz, wieczne spotkania i tak dalej które po czasie się nudzą i zabierają tylko bezcenny czas który mógłbym wykorzystać o wiele lepiej.

Skąd sie biorą tacy idioci:D

pewnie nigdy nie byłeś zakochany ;).Ciągle seks,więcej seksu i więcej seksu.Nie umiesz napisać nic innego o miłości,związku tylko,że masz seks...Smutne.

Seks to wszystko czego chcesz od kobiet? Wspólczuje ci frustracie:D