Chciałaym mieć choć raz takie prawdziwe święta.

Takie z prawdziwą ogromną choinką, pachnącą lasem, a pod nią pełno prezentów, ogromny stół, pięknie zastawiony, biały obrus, sianko pod nim, uroczysta kolacja, opłatek, piękne życzenia, kolędy.. Pasterka, a po lampka dobrego wina z ukochaną osobą przy kominku.. mmm. A jak będzie? Sztuczna choinka, pod nią parę prezentów. Nieszczere życzenia, Cisza przy kolacji, po kolacji sprzątniemy i każdy pójdzie do siebie. Chcę choć raz prawdziwych świąt. Tylko raz.

Wyjadam surowe kartofle z garnka

litosci, ile masz lat pretensjonalna panienko????????

Czyli na bogato? Szkoda, że nie życzliwość i ciepło najważniejsze, tylko wypasiona choinka, prezenty i uginający się stół :o

i chciałabym by mi ktoś kupił prawdziwe futro