Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość olivianerona456

Czy jest sens wracac do Polski

Polecane posty

Gość Mieszkam w Polsce i Ci napiszę
że nie widzę sensu abyś wracała. Tyle ludzi których znam wyjechali i jest im lepiej. Sama to rozważam. Do czego Ty chcesz wrócić? O tyle plus,że masz 2 mieszkania to jakoś byś pociągnęła. Bo mieszkanie w Polsce to cud! Tu się niczego dorobić nie można,nawet mieszkania. Przyjedź znajdź pracę,ale nie zamykaj sobie drogi powrotnej. Bo możesz później żałować,możesz,ale nie musisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a gdzie Ty mieszkasz
czy to tajemnica? Czasem warto pojezdzic po swiecie, zeby znalezc swoje miejsce, Polske juz znasz. Przypomnij soebie powody, dla ktorych z Polski wyjechalas, zanim tu na stale wrocisz. Przyjedz na jakis czas nie rzucajac aktualnej pracy i zobacz, czy o to Ci chodzi, posluchaj ludzi. Nie podejmuj decyzji w depresji, to sa zle decyzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość guidddelll
jestescie tepi, znacie piramide maslowa? ktos kto ma kase mysli innymi kategoriami, pieniedze to nie wszystko, a ona wlasnie tak mysli, wy za to u dolu, ale wszystko bez pieniedzy to ch*j. Wiec nigdy jej nie zrozumiecie, musicie tu byc, isc do pracy i wracac z niej, spac, jesc, pracowac srac i tak w kolko, masz kase na koncie, ale po co to? do grobu tego nie wezmie, a czas leci, koleny dzien, miesiac, rok, wy biedni nie jestescie, jak czytam ile wydajecie na nikomu niepotrzebe chrzciny, sluby i takie tam, to masakra, normalnie licytacja, w mojej wiosce ludzie daja zwyczajowo 200- 300 zl, w mojej 1000zl itd, czyli kase na pie**oly macie. Dajecie sie ograbiac na wlasne zyczenie, czarnym darmozjadom, bo co ludzie powiedza, slub robiie, jakbyscie calemu swiatu chcieli cos udowodnic, postaw sie a zastaw sie. Tutaj tego nie ma, czlowiek chodzi w jednych ciuchach caly tydzien, bo nie ma po co sie stroic, bo kazdy tak chodzi, nie stri sie do wyjscia do warzywniaka jak w polsce. Nie robi sie hucznych wesel, nie robi sie chrzcin, jezdzis ie za to na wycieczki zagraniczne, ale jak wpadniesz w trybi, praca, dom, praca, dom, to juz nic ci sie nie chce. Tzn cos chcesz zrobic, ale nie wiesz po co. Do tego czesto pogoda do d**y, a trawa ciagle zimna, bo nie ma czasu sie nagrzac, poplywac tez nie ma gdzie, chyba ze ktos lubi lodowata wode, a basen syfiaste, brudne. Jak widzialam pod prysznicem lezala frotka z wlosow, dwa dni temu jak bylam tez byla w tym samym miejscu to znaczy nie myja podlog. Syf kila i zacofanie zagranica, a to co nam opowiadali o tej cywilizowanej Europie to bajki. Ograbili nas ze wszzystkiego, zeby zyc sobie jak te spaslaki w takim odretwieniu, ale my jeszcze pamietamy inne zycie, plywanie w jeziorach i rzekach, podczas gdy w uk malo ludzi umie plywac, lezenie na trawie, picie piwa pod parasolka, normalne lato, szumiace drzewa, lany zlotego zboza. Odebrano to nam i zmuszono do poniewierki i zyjemy tu jak rosliny, wy w polsce a to ja szczury, nikt nie ma lepiej i nikt niekogo nie zrozumie. chce sie odniesc do tej wypowiedzi- otoz- w pl nie jestes juz powoli u siebie-gdyz ten kraj nie jest suwerenne -ludzie mysla pzede wszystkim o kasie i kupowaniu-zaznaczam tego co potrzebne czyli np.lodowka a nie prezenty na chcrzciny i inne glupoty, gdyz tego nie maja i kupic nie moga-dlatego ich punkt widzenia zalezy od miejsca siedzenia - owszem jak na pl warunki jestem dobrze wyksztalcona, doswiadczenia w 2 branzach,ale co?nie moge znalezc pracy,zlecen-gdyz firmy bankrutuja,nikt nie jest niczym zainteresowany,pierwszenstwo do nierozwojowej urzedniczej pracy ma rodzina burmistrza autorko-mozesz wrocic na probe ,co ci szkodzi, ja raczej na twoim miejscu zmienilabym kraj, twoj duzy plus masz mieszkania i kase z wynajmu,teraz mozesz zjac sie czyms co lubisz, jakis kurs,szkola co ciebie interesuje, pewne pieniedze -jakies zawsze masz ty mozesz wrocic, ale inni nie maja do czego pracy znalezc sie tutatj nie da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość guidddelll
w pl nie jestes juz powoli u siebie-gdyz ten kraj nie jest suwerenne -ludzie mysla pzede wszystkim o kasie i kupowaniu-zaznaczam tego co potrzebne czyli np.lodowka a nie prezenty na chcrzciny i inne glupoty, gdyz tego nie maja i kupic nie moga-dlatego ich punkt widzenia zalezy od miejsca siedzenia - owszem jak na pl warunki jestem dobrze wyksztalcona, doswiadczenia w 2 branzach,ale co?nie moge znalezc pracy,zlecen-gdyz firmy bankrutuja,nikt nie jest niczym zainteresowany,pierwszenstwo do nierozwojowej urzedniczej pracy ma rodzina burmistrza autorko-mozesz wrocic na probe ,co ci szkodzi, ja raczej na twoim miejscu zmienilabym kraj, twoj duzy plus masz mieszkania i kase z wynajmu,teraz mozesz zjac sie czyms co lubisz, jakis kurs,szkola co ciebie interesuje, pewne pieniedze -jakies zawsze masz ty mozesz wrocic, ale inni nie maja do czego pracy znalezc sie tutatj nie da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivianerona456
Juz jestem w domu powoli przetrawiam niektore wypowiedzi odnosnie mego tematu. Nie jestem w stanie zastosowac polowicznego rozwiazania to znaczy wrocic i rozejrzec sie czy w Polsce dam rade zyc, gdyz wyjazd z tad wiaze sie z utrata pozwolenia na pobyt tutaj a dostac nowe po jakims czasie Pobytu w Pl bedzie cizko albo niemozliwe.Wiec jak zdecyduje sie na powrot to te drzwi zamkna sie dla mnie niemalze na zawsze. Jestem wam wdzieczna za wszystkie porady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysle, ze mozna sprobowac, powysylac CV, pojsc w Polsce na rozmowy i zobaczyc co z tego wyjdzie, moi wszyscy znajomi maja prace w Polsce i nie narzekaja, moze luksusow nie maja, ale przynajmniej rodzine blisko. Jak dla mnie, nie tylko kasa sie liczy, wiec z emigracji lepiej wrocic. Polacy za granica zazwyczaj zasypuja sie gadzetami, fajnymi samochodami, zeby przyjechac do Polski i sie pokazac. Ale kasa to nie wszystko!! Nie mowie, ze wszyscy Polacy tak robia, ale ja znam szpanowiczow wielu. Polakom wracajacym z emigracji, zycze duzo szczescia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten co wrócił
A ja wróciłem, po 3 letnim pobycie za granicą. Mieszkania się tam nie dorobiłem, za wiele kasy nie przywiozłem (o tak na start kilkanaście tys. złotych), zwiedziłem trochę świata, zrobiłem tam kursy, popracowałem tu i ówdzie. Wróciłem w sierpniu i...jestem zmasakrowany psychicznie. Byłem świadomy wielu rzeczy, nie liczyłem na pracę za dobre pieniądze, nic z tych rzeczy, ale jest jedno ALE. Ludzie - młodzi ludzie, to jest straszne, z czym się spotykam na każdym kroku (w pracy - całkiem "cywilizowanej", nie fabryki, nie jakieś niziny) zero życzliwości, zawiść, zazdrość, kołtuństwo, wąskie horyzonty. Oni Cię zniszczą bo umiesz więcej, bo gdzieś byłeś, bo potrafisz powiedzieć nie, bo żądasz NORMALNOŚCI głośno. Ja się tak właśnie czuje, pracuję w jednej firmie 4 miesiące, zmykam stąd - pojawiła się szansa na coś innego, tyle, że mam OBAWY, że tam będzie to samo, te same klimaty. 5 miesięcy i nic nie zostało z optymizmu, otwartości, świeżego spojrzenia, przebojowości, pewności siebie (tego wszystkiego czego się przecież człowiek uczy właśnie za granicą). Dałem sobie jeszcze tę jedną szansę, może akurat, może odrobinę inaczej, normalniej...ostatnia szansa dla siebie i tego kraju, tych ludzi. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten co wrócił
Najbardziej mnie przeraża właśnie to podejście młodych ludzi. Normalnie szok, ale zaczynam to powoli rozumieć, oni w tym bagnie po prostu są, biorą to za normalność. To wszystko jest zbudowane na strachu i poniżeniu, poczuciu winy a argumenty jakie słyszę? - ciesz się, że masz pracę, ciesz się że masz umowę o pracę, gdzie indziej jest gorzej, to wracaj za granicę, itd. itd. Koszmar, naprawdę sądziłem, że chociaż ci młodzi mają świadomość tego wszystkiego co się dzieje, że trzeba sobie wspólnie pomagać, nie dać się poniżać, itd. i się głęboko rozczarowałem. Oczywiście, mówię to z perspektywy jakiegoś miejsca, może się ktoś nie zgodzić, może gdzieś indziej jest inaczej, lepiej? Tylko gdzie? Tak jak powiedziałem, spróbuję jeszcze raz, gdzieś indziej, zobaczę...jeszcze mam siłę i nadzieję, ale ileż można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wróć lepiej do polski za granicą nigdy nie będzie lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przecież właśnie ci napisał jak "lepiej" jest w Polsce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wracacie do dopy z której wyjechaliście i potem plujecie na Polske. Trzeba wracac, ale do dużych, rozwiniętych miast. Trójmiasto, Poznań, Warszawa, Wrocław, Kraków itp. Ludzie stamtąd nie wyjeżdżają, a jak juz, to tyko dlatego, ze sa ciekawi świata. Jeśli wracasz do swojej dopy, to musisz mieć plan na siebie, jakas prace, perspektywy. Niemoty zarobią trochę funtow i wracając to swoich wsi i miasteczek oczekują, ze wszyscy na kolana przed nimi padną. To tak nie działa. Mamy kapitalizm i trzeba byc mobilnym. Emigrujecie przecież do bogatych miast i regionów a nie do biedy w ukowskiej dopie. Tak samo jest z PL, Ja kupiłem mieszkanie w Gdyni i juz mam prace, dla siebie i mojej zony. Ta praca na mnie tam czeka, bo jest bardzo niskie bezrobocie. Gdybym wrócił do swojego miasteczka to straciłbym wszystkie oszczędności i pokroku znów byłbym w UKa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, jedźcie do największych miast i płaćcie chore kwoty za wynajem zapyziałego pokoju :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy robicie przecież to damo za granica. Tylko nieliczni maja tutaj domy na kredyt dożywotni. Reszta mieszka na pokojach badz w kontenerach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytam ten temat i widze, ze ludzie powracajacy maja to samo odczucie. Woli wyjasnienia, wrocialam po 12 latch do PL tak jak wyzej pelna zapalu, checi do pracy - usmiechnieta. Mam tu mieszkanie, bez kredytow jestem w PL 1,5 roku i 2 prace i....tu nawet nie chodzi o te pieniadze bo wiadomo, ze one sa gown...do zachodu ale to podejscie do ludzi, do kolegow, wspolpracownikow! to jakas masakra! ps. pracuje w duzej korporacji, dobre stanowisko. To jakies zjawisko fali, czyli mnie wczesniej traktowali jak gowno to teraz ja wszystkim pokaze, najlepiej ze czesto sa to mlode firmy ktore przyjmuja studentow czyli 1 praca, 1 waskie podejscie do wspolpracownikow itd. chamstwo, gowniarskie odzywki bo taki czlowieczek dostanie 3000 tys i nie moze oddychac z wrazenia w bidnej polsce..smutne to wszystko. Polska to piekny kraj, tylko z ludzmi cos nie tak, niby juz 1 noga na zachodzie a mentalnie, brak slow...Dla mnie mysle ze szykuje sie kolejny wyjazd i mowie nie o pieniadze tu chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć. Oczywiście każdy zrobi jak zechce, wróci, albo i nie. I nic mi do tego. Ja tylko tak napiszę drobnym maczkie do każdego w WAS - NIE WRACAJCIE po PL z UK. Wróciłam z rodziną i BARDZO teg żałujemy. Jak tylko 1 osoba w rodzinie ma 3tys na rękę to nie przezyjecie, albo naprawde bardzo bedziecie ciac swoj budżet. Wiem co piszę!!!! tu jest zycie b. drogie (wiem co piszę!!!) Ja bardzo chciałabym wrocic, ale przez kilka najblizszych lat niestety nie moge. POMYŚL. Potem czesto jest już za późno....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po dzisiejszych wynikach wczorajszych wyborow nie warto, mohery wracaja do wladzy. Ratuj sie kto moze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pi3 rdolnij sie w leb jak kukizdojdzie dowladzy z k***inem to lepiej zeby prezydentem byl duda niz wsi-brodzislaw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem też 4,5 roku za granicą,z mężem i córką, w czerwcu rodzę młodej braciszka ;) Pamiętam,że pierwszy rok tutaj to była tragedia dla mnie; codziennie prawie płakałam,że nie chcę tu być,że chcę wracać do Pl,że tam mam rodzinę (choć część z nich już też tutaj wyemigrowała,bo przecież się nie da w naszym kraju normalnie żyć...) i że tu mi się nie podoba (nie mieszkam w UK). Ale po tym roku powoli doszło do mnie,że muszę zaakceptować nową rzeczywistość,bo polska jest jeszcze gorsza. Co mi z przyjaciół czy polskiej szynki od baby z placu,skoro na nic mnie nie stać? Znalezienie pracy graniczy z cudem- i żeby nie było,mówię o normalnej pracy,nie na śmieciówkę,tylko normalną umowę z ubezpieczeniem i nie za 1000 zł zapieprzając przy tym jak wół.Nie oczekiwałam nigdy zarobków rzędu 3-4 tysiące miesięcznie,absolutnie,zdaję sobie sprawę z polskich realiów. Ale tyranie jak dziki osioł za 1300 zł przy kompletnym braku szacunku ze strony szefostwa/kierownictwa? Widziałam jak ludzie dają sobą poniewierać za 6 zł/h, jak popadają w depresję, jak desperacko usiłują mimo wszystko utrzymać tą pożal się Boże pracę,bo jednak coś trzeba jeść,czynsz trzeba zapłacić...Wieczne szyderstwa pt." Jak ci się nie podoba,to won,na twoje miejsce jest 100 chętnych,i to za połowę twojej stawki". Wyzysk, brak elementarnych ludzkich odruchów,zawiść i zazdrość,mobbing... Nie mówię,że takie rzeczy za granicą się nie zdarzają. Owszem,tak.Ale na o wieeeeele mniejszą skalę,no i poza tym, często ofiarami takiego postępowania ze strony pracodawców za granicą są nasi rodacy; bo się na to godzą,znają to,dla nich to nic nowego..a jednak te pieniążki trochę większe,ale też nie zawsze. Smutne jest to,że tacy "szefowie" to też najczęściej Polacy. Oczywiście nie jest to regułą,ale zdarza się wcale nie tak rzadko. Polska jest pięknym krajem,chętnie tam jeżdżę kilka razy w roku w odwiedziny do rodziny i przyjaciół,zawsze po tym czasie jestem wypoczęta. Ale to dlatego,że dla mnie są to wakacje,ja tam nie muszę żyć. A wiem jak było...ostatnie 150 zł w portfelu,do wypłaty jeszcze trochę,a tu dziecko chore...100 zł w aptece-nie moje. Nie potrafię żerować na innych ludziach ani pożyczać bezustannie pieniądze robiąc z tego błędne koło.Dlatego wyjechałam. I chociaż nie jestem u siebie, czuję się tu dobrze, nie martwię się o przyszłość ani swoją,ani dziecka/dzieci. Nie żyję jak autorka- praca,dom, depresja...Mam znajomych, często gdzieś wychodzę,w sezonie jeździmy się poopalać i zrobić grilla nad jeziorem.Pewnie ,że żałuję,że nie mogę tak żyć w Polsce. Ale trudno. I proszę-bez ideologicznych tekstów,że patriotyzm,że jednak u siebie to u siebie,że kasa to nie wszystko,że w Polsce jest praca i pieniądze,tylko nieudacznicy tego nie widzą i wyjeżdżają.Jeśli ktoś wrócił do PL i mu się dobrze wiedzie,to szczere gratulacje,oby tak dalej.:) Większość ludzi jednak spotyka gorzkie rozczarowanie po pierwszej euforii związanej z powrotem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikogo twoja emigracyjna wegetacja nie obchodzi. Wyjechalas, to po co sie produkujesz na forach jakie wspaniałe życie prowadzisz w UK. Ja wróciłam i mam sie w Polsce dobrze. Zapewniam cie, ze nie zyje gorzej od ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do Goscia z 20:51 jak widac reprezentujesz bardzo niski poziom i zakonczyles edukacje na podstawowce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zamknij ryj świnio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czochraj bobra deklu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żaden kukiz nic nie zmieni drunie, bo to nie rządy tworzą dobrobyt państwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widze ze niektorzy tu maja UKobsesje :D dziewczyna pisze ze nie mieszka w Uk a ten komentarz z doopy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do Polski a po co niby? Chyba ze rodzine odwiedzic , tak to wole podrozowac po swiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Juz sie nie zesraj z tymi podrozami. Kolejna Martyna Wojciechowska albo jakis debil przemiezający boso przez świat. Wielki mi hala w UKa kible szorowac by raz w roku gdzies na tania wycieczke wyjechac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćiowka 8888
Uwazam, że jezeli ktoś ma głowę na karku to poradzi sobie wszędzie. W Polsce też można dobrze zarobić! Popatrzcie na ulice, na auta, na dobrze ubranych ludzi. Ok, moze wielu nie stac na wlasne mieszkanie , ale czy Polacy mieszkajacy za granica i zarabiajac minimalna sa w stanie kupic tam mieszkanie czy dom? Zyje sie latwiej, ale zawsze bedzie sie obcym. BYlam za granica prawie pol roku, wczesniej pracowalam w PL w ksiegowosci, zarobki slabe, za granica dostac prace w zawodzie- zajmuje to bardzo duzo czasu. Szkoda mi go bylo na pracowanie jako sprzataczka w hotelu albo kelnerka, gdzie wszystkie soboty i niedziele bylam w pracy. Wrocilam, przeprowadzilam sie do innego miasta, zarabiam lepiej, na pewno nie to co za granica, ale jestem w swoim kraju, mam mozliwosc czestszego widywania sie z rodzina i znajomymi. I naprawde mam w nosie funty, bo dla mnie samotne zycie tam i zbieranie kasy, keidy zycie przecieka przez palce to nic innego jak wegetacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raz wróciłam do polski po latach za granicą. Nawet sobie dobrze poradzilam jak na wtedy jeszcze samotna kobietę, chociaż wiadomo kokosow nie było. Po roku wyjazd Nigdy więcej do tego zapyzialego kraju pełnego sfrustrowanych ludzi którzy utopili by cie w łyżce wody. Nigdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szmato, ale nikt za taką dzifka i nieudacznica nie bedzie tesknił. Dobrze, ze ciebie juz emigracyjny syfie w kraju nie ma. Własnie oto chodzi, by takich śmieci z kraju sie pozbywac. Im mniej was w Polsce tym lepiej dla nas. Zapyziały to ty masz ale mózdzek. Zyciowa niedojda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
otóż to :) nie wracajcie bo nie macie po co tu wracać , tacy jak wy to wyrzutki społeczne a dla takich nie ma miejsca w Polsce :) zostańcie tam gdzie jesteście , nikt was tu nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×