Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość olivianerona456

Czy jest sens wracac do Polski

Polecane posty

Gość olivianerona456

Witam Zatanawiam sie powazie czy na stale wrocic do Polski mieszam za dranica od 5 lat tu zarobilam na dwa mieszkania w Polsce ktore wynamuje(w stu tysiecznym miescie) , mam tu prace ktora w prawdzie nie jest najgorza ale nie daje mi satysfakcji. Chcialabym w Polsce zrobic prawojazdy, poszukac jakies pracy albo zapisac sie na studia ale boje sie ze to nie wypali i lepiej sie trzymac tego co mam chociaz beznadziejnie tesknie za krajem, rodzina i normalnym zyciem bo tutaj albo jade do prac albo jestem w pracy albo z niej wracam i tak wkolko a co to za zycie. Czuje sie tu obco. Z drugiej strony moze przesadzam, moze zaprzepaszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrhhhh
Nie ma tu za czym tęsknić... Chyba, że za rodziną. Wracać nie ma sensu jeżeli za granicą wszystko ma się dobrze i jest jak trzeba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivianerona456
Powiem szczerze ze zarabiam tutaj, na tutejsze realia bardzo slabo, nie moge sobie na wiele pozwolic szanse na rowoj tez nie sa klarowne bo to jest kraj gdzie jak jestes obcokrajowcem to znaczy ze jestes gorszy albo nikim.Mam taki tryb pracy ze pracuje tez w soboty i w niedziele a w zamian mam np jeden dzien wolny na tygodniu. Mam wrazenie ze ciagle jestem w pracy a z drugiej strny przeraza mnie jej brak w Polse. Jednak w Polse mam swoje mieszkania jedno moglabym wynajmowac a w drugim mieszkac i gdybym znalazla jakas prace to chyba mialabym lepiej niz teraz gdzie zyje w wynajmowanym pokoiku.Sama nie wiem czy nie idealizuje tego powrotu do kraju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wracaj,ja tylko odliczam
dni do wyjazdu do UK. w polsce tak dostałam po doopie,ze mała głowa. przyjedziesz to dopiero zobaczysz jak tu traktuje się pracowników. ja bym wolała byc sprzataczką za granicą niż wracać do polski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wracaj,ja tylko odliczam
rozczarujesz się i to BAAARDZO!!!!!! nie wymyslaj bo masz dobrze,tu tego nie bedziesz miała co tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivianerona456
Ja nie mieszkam w UK, to nie jest tak jak UK otwarty na obcokrajowcow(obcokrajowiec tutaj to osobnik konieczny do wykonywania prac ktorych tutejsi nie koniecznie chca sie imac), mam powoli tego dosc tzn samotnosci wyobcowania udowadniania ze jestem wartosciowym czlowiekiem etc. Pozatym ten ciasny pokoik ktory tu wynajmuje przyprawia mnie o depresje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facceett
wracaj do Pl bo wpadasz juz w depresje, mieszkanie wynajmij, poszukaj cos dorywczego ale bedziesz wsrod swoich, zaden obcokrajowiec nie siedzial by w innym kraju majac 2 mieszkania U SIEBIE; tylko Polacy tak sie dusza i szwendaja po innych krajach, na koncu popelniajac samobojstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie sugerowałam ci,ze
jesteś w UK--tylko napisałam,że ja jadę. jaką pracę chcesz znaleźć w polsce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliviarona456
Tutaj pracuje w domu spokojnej starosci i cos w tym kierunku w Polsce u bym szukala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pizza na wynos
ja 4 lata mieszkalam z mezem w uk, tesknilam za rodzina w pl i za pl ogolnie, wrocilismy do ojczyzny pelni nadzieji i planow. Prace znalazlam dopiero po 8 miesiacach za 1500 netto. Po 2 latach znowu jestesmy w UK i napisze Ci jedno zycie w Polsce to wegetacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliviarona456
Czy jest ktos na fotun komu po powrocie sie udalo,albo ktos kto zna kogos kumu sie udalo?U mnie ulatwieniem byloby mieszkanie ktore czeka na mnie w kraj,tutaj tez na niewiele moge sobie pozwolic,jednym slowem tez wegetuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w domu spokojnej starości
dostaniesz około 1500--1700. żebyś tyle miała chociaż. powodzenia naiwniaczko. jak nie znasz polskich realiów od 5 lat to najpierw przyjedź tu i spróbuj poszukac pracy--gwarantuję ci,ze bedziesz spieprzała tam skąd przyjechałas biegiem. w 2013 ma być w polsce jeszcze cięzej. zapowiadają przełomowy rok. coraz więcej ludzi popełnia smobojstwa,bo nie mają za co spłacac swoich zobowiązań. coraz więcj jest bezdomnych i grzebiących w smietnikach. CZASEM NIE REZYGNUJ Z PRACY JAK PRZYJECDZIESZ DO POLSKI SIE ROZEJRZEC ZA PRACĄ--bo zapewniam cię---będziesz szybciutko wracała do tego co masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w domu spokojnej starości
wpisz sobie w google PROGNOZY GOSPODARCZE DLA POLSKI NA 2013 ROK I POCZYTAJ. ZWRÓĆ UWAGĘ JAKI JEST WSKAŹNIK BEZROBOCIA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w domu spokojnej starości
ty mówisz,że wegetujesz??? w 5 lat zarobiłas na 2 mieszkania w polsce i ty to nazywasz wegetacją??? boże,szkoda mi klawiszy na ciebie. idę stąd bo tylko się denerwuję. nie wiem skąd sie biorą takie ludzie jak ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w domu spokojnej starości
w polsce młodzi nie mają szans na własne mieszkanie,żeby zarobić. dorabiają się latami i gówno z tego mają. w polsce będziesz zyła za 1500 i wyżyjesz za te pieniądze? no cóź,twój wybór. ja bym NIE wracała absolutnie. dziesiątki tysięcy młodych ludzi by chciałao wyjechac ale nie mają się jak zaczepić,nie ma im kto pomóc--a ty chceesz wracać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość figofagooo
Rozczarujesz się. Dwa lata mieszkałam w Niemczech, ale postanowiłam wrócić. Skończyłam studia i to całkiem niezłe w Pl i teraz od 1,5 roku siedzę na bezrobociu, dorabiam tylko. W styczniu wyjeżdżam za granicę, będę tęsknić za rodziną, ale mam już 26 lat i muszę sobie to życie wreszcie jakoś ułożyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiecie jej bo
jestescie tepi, znacie piramide maslowa? ktos kto ma kase mysli innymi kategoriami, pieniedze to nie wszystko, a ona wlasnie tak mysli, wy za to u dolu, ale wszystko bez pieniedzy to huj. Wiec nigdy jej nie zrozumiecie, musicie tu byc, isc do pracy i wracac z niej, spac, jesc, pracowac srac i tak w kolko, masz kase na koncie, ale po co to? do grobu tego nie wezmie, a czas leci, koleny dzien, miesiac, rok, wy biedni nie jestescie, jak czytam ile wydajecie na nikomu niepotrzebe chrzciny, sluby i takie tam, to masakra, normalnie licytacja, w mojej wiosce ludzie daja zwyczajowo 200- 300 zl, w mojej 1000zl itd, czyli kase na pierdoly macie. Dajecie sie ograbiac na wlasne zyczenie, czarnym darmozjadom, bo co ludzie powiedza, slub robiie, jakbyscie calemu swiatu chcieli cos udowodnic, postaw sie a zastaw sie. Tutaj tego nie ma, czlowiek chodzi w jednych ciuchach caly tydzien, bo nie ma po co sie stroic, bo kazdy tak chodzi, nie stri sie do wyjscia do warzywniaka jak w polsce. Nie robi sie hucznych wesel, nie robi sie chrzcin, jezdzis ie za to na wycieczki zagraniczne, ale jak wpadniesz w trybi, praca, dom, praca, dom, to juz nic ci sie nie chce. Tzn cos chcesz zrobic, ale nie wiesz po co. Do tego czesto pogoda do dupy, a trawa ciagle zimna, bo nie ma czasu sie nagrzac, poplywac tez nie ma gdzie, chyba ze ktos lubi lodowata wode, a basen syfiaste, brudne. Jak widzialam pod prysznicem lezala frotka z wlosow, dwa dni temu jak bylam tez byla w tym samym miejscu to znaczy nie myja podlog. Syf kila i zacofanie zagranica, a to co nam opowiadali o tej cywilizowanej Europie to bajki. Ograbili nas ze wszzystkiego, zeby zyc sobie jak te spaslaki w takim odretwieniu, ale my jeszcze pamietamy inne zycie, plywanie w jeziorach i rzekach, podczas gdy w uk malo ludzi umie plywac, lezenie na trawie, picie piwa pod parasolka, normalne lato, szumiace drzewa, lany zlotego zboza. Odebrano to nam i zmuszono do poniewierki i zyjemy tu jak rosliny, wy w polsce a to ja szczury, nikt nie ma lepiej i nikt niekogo nie zrozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miastowy
100 % racji. Zagranica to syf a bylem w kilku krajach. Zachwyceni sa jedynie ludzie ktorzy mieli biede w polsce bo nie widza roznicy a do tego moga uzbierac na laptopa albo ajfona. A to ze lazienka wyglada gorzej niz u inz karwowskiego to im nie przeszkadza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość figofagooo
Ja nie wyjeżdżam tylko po to, żeby zarabiać, a też rozwijać się. Za granicą jest więcej możliwości. Byłam w Duesseldorfie, mogłam rozwijać się w jakim kierunku tylko chciałam. Poza tym nie mam zamiaru wychodzić za mąż, za co u nas w Polsce będę potępiana, a tam mogę czuć się swobodnie. Byłam tam i wiem jak się żyje. Jak ktoś wyjeżdża w jakieś slamsy to się nie dziwię, że widzi brud, smród i ubóstwo. W Polsce jest to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwona_porzeczka
A ja się cieszę, że wróciłam do Polski. Koniec tułaczki, widywania rodziny na święta, bycia obcokrajowcem. Ale decyzja jest zawsze indywidualna, jeden ma do czego wracać, a inny nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiecie jej bo
jeszcze malo ludzi w polsce rozumie ze zostalo ograbionych przez wlasne rzady, ktore daly sie skorumpowac, wladzom krajow zachodnich, po to, zeby ich ludzie zyli w dalej takim niby zyciu. Bo oni nie znaja prawdziwego zycia, pracuja, wydaja, chleja na potege, weekendy to chlanie i dochodzenie do siebie, byle w poniedzialek funkcjonowac i do niezaleznie od klasy, gora dol, panie ksiegowe, nauczycielki, wykladowcy, prawnicy, managagerowie, to wszyscy utajeni alkoholicy, bo nie znaja prawdziwego zycia, w vip klubach leja drogi alkohol w malych ilosciach, to zeby lepiej sie urznac, niuuchaja po katach, dla wzmocnienia wrazen. Chodzace trupy. Kazdy co dluzej tutaj siedzi zaczyna to rozumiec. Podam wam przyklad, pracowalam w jednej fabryce jako recepcjonistka, w calej fabryce pracowal z poczatku tylko jeden polak, ale nie przyznawal sie do swojej polskosci, jedyne polskie zdanie jakie od niego uzyskalam z poczatku to ze wszyscy polacy to huje. z czasem udalo mi sie przebic przez jego mur nienawisci do polakow, ja widzial ze ludzie mnie lubia, jestem normalna kobieta. Kiedys przyjechala do naszego zakladu, jego dziewczyna - irlandka, z ktora mial dziecko, polubila mnie. Zaczal mowic o sobie, ze z polski musial uciec, bo mieszkal w srodowisku patologii, pijakow i zlodzieji. Powiedzialam mu, ze przeciez tutaj tez tak jest, irlandczycy oszukuja, wykorzystuja polakow, kradna, chleja wiecej od nas. Musial przynac mi racje. Kiedys zapytalam go gdzie jedzie na wakacje powiedzial ze nigdzie, bo nie ma po co jechac, byli w Hiszpanii, ale tam jest syf i tez chlanie w kurortach. Zapytalam, czemu nie pojedzie do polski ale na wakacje na jakas wies. Powiedzial ze tam zyje sama patologia, a on ma dosyc pijusow. Powiedzialam z enie wszedzie tak jest i zaproponowalam wyjazd do mojej ciotki na wies. Z poczatku z rezerwa, ale jak widzial ekscytacje ze strony swojej dziewczyny, to pojechali. Moja ciotka ich ugoscila, pojechali akurat na czas zniw, w polu pelno roboty i pomagali mojej ciotce. irlandka nawet szambo pomogla czyscic i nawet sie nie skrzywila. Przy krowach robila, owoce zrywala i jadla prosto z drzew, jadla pomidory rosto z foliaka i zdziwila sie ze mozna je ot tak jesc jak owoce. Ich dziecko mialo alergie na prawie wszystko do jedzenia nawet na marchewke. Nigdy sie z czyms takim nie spotkalam, ale co sie okazalo, dzieczynka ze wsi, co bawila ich dzieciaka, wyrwala z ogodka marchewke, umyla ja, oskrobala i dala do gryzienia ich dziecku, nie wiedzac nic o alergii. Dziecko gryzlo z ochota, oni wrocili z pola i w krzyk, ze dziecko trzeba zabrac do lekarza. Lekarz dziecko zbadal i okazalo sie ze nie ma alergii, nic sie nie pojawilo, zadna wysypka, zadne wykwity. Od tej pory powoli dawali mu owoce i warzywa z ogrodu i zadnej alergii nie mialo. W dzien pracowali w polu, wieczorami palili ognisko, piekac kartofle i plywajac w pobliskiej rzece. Pili tez, ale dobre zrobione przez moja ciotke wino, ale nie tak zeby sie urznac, ale dla humoru. Wrocili z wakacji, usmiechnieci, opaleni, zdrowo wygladajacy, zdrowo zmeczeni z postanowieniem ze przyjada na swieta. I tak juz jest od paru latIrlandka nawet zaczela uczyc sie polskiego. A ten chlopak zmienil zdanie o polakach, teraz mowi ze rzadzacy to huje. A irlandka jest zachwycona i dziecko znowu dostalo alergii jak przyjechalo i zaczelo jesc ich jedzenie, totez teraz prawkycznie tylko kupuja w polskich sklepach, ale pewnie to sie zmieni, jak podpisali ustawe o GMO nasi rzadzacy, i w polsce ludzie tez beda karmieni takimi samymi smieciami, co robia z ludzi, zdechla potwory, ktorym nic sie nie chce i ciagle sa glodni, mimo, ze maja pelne zoladki. Na zachodzie tego nie znaja, jak mozna spedzic czas. Ten czas nam polakom odebrano, ale myciaz pomietamy jak mozna spedzic rzycie i za tym tesknimy. Nasze dzieci na emigracji, juz tego nei pamietaja, tylko siedza przed kompami i nie wiedza co ze soba zrobic, szkola, dom, komp, szkola, dom, komp. Nie maja gdzie wyjsc, bo albo pogoda do dupy, albo nie chce im sie. Tak maja dzieci emigrantow, chyba ze wyjezdzaja na wakacje do polski, a tam czeka na nich normalna rodzina, znajomi, badz normalne srodowisko. Ja jz nie pracuje w tej fabryce, bo w miare jak pojawialo sie tam polakow, pojawialy sie konflikty, polacy-szczury zgadzali sie na kazde wyarunki pracy, tubylcy wylatywali z pracy, tylko dlatego, ze chcieli normalnie zyc po swojemu, nie tylko pracowac i spac, ale tez isc weekend sie urznac, udawac ze pracuja, pltkowac jak to jest w ich zwyczaju. Na emigracji pierwsze pare lat polacy zapominaja jak zyc, tylko pracuja, spia, jedza i sraja, az ktoregos razu bum i maja jak autorka i pytaja, po co to wszystko, przeciez mamy wszystko, bo tutaj nie kupuje sie lodowki na kredyt tylko idzie i kupuje, ciuchy masz ich pelna szafe i tak naprawde nie masz gdzie ich nosic, wala sie po domu pelno gratow, ktorych tak naprawde nie potrzebujesz i nie wiesz po co to wszystko. Bo po co? Gdybyscie wy w polsce poprostu mieli pieniadze to co byscie z nimi zrobili, no tak kupiilibyscie nowa lodowke, nowa pralke, zrobili remont lazienki, kupili nowy telewizor, mnostwo nowych ciuchow i co dalej? gromadzilibyscie pieniadze, bo w koncu wszystko bycie mieli, co byscie zrobili? Wycieczki zagraniczne? To tez juz np mieliscie, i co dalej? na takim etapie jest autorka, to wszystko nei daje zycia, tylko zmienia nas w chodzace trupy z depresja. Ja juz dawno bylaby alkoholiczka tutaj, tylko ze wiem jak samkuje prawdziwy dobry alkohol, a nie te podroby, ktorymi oszukuja tutejszych ludzi, moj ojciec robil lepszy bimber niz te ich whiskey i inne. To wszystko ocet, barwniki i jakies inne gowna, zbierajac za to podatki i mowiac ze to alkohol, tak do najebania sie, zeby zdychac to moze i dobre jest, ale do poczucia smaku to jest gowno. Kto pamieta jak owoce pachna i smakuja, bedzie wiedzial o czym mowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliviarona456
Jak ktos wyzej napisal jesten teraz w drodze z pracy do domu a jest za 10 dziesiata a jutro mudze wstac o 5 rano by znow byc jak w pracy i tak przez nasrepne 2 tygodni.Kasa jak na polskie warunki ok ale tu gdybym chciaka xyc po ludzku to moge zapomniec.Tak zyje juz 5 lat ale chyba moze mnie zrozumiec ktos kto to przezyl.O rozwoju moge zapomniec z braku czasu,jem,ptracuje(przewijam,kapie,karmie staruszkue,pocieszam,wspieram),do domu wracam by przespac sie kila godzin i odnoea to samo w blokach dwu tygodniowych bez wolnych sobut i niedziel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba nie zrozumialammmm
Tzn. pracujesz przez 2 tygodnie bez przerwy, 7 dni w tygodniu po, jak rozumiem, kilkanaście godzin dziennie??? A co po tych 2 tygodniach? Masz przerwe, dni wolne, cokolwiek? Nie rozumiem, jak mozna pracowac bez przerwy 2 tygodnie po tyle godzin, czy to zgodne z angielskm prawem pracy? Jezuuuu, to nawet w XIX wieku nie było takiego wyzysku. Nie moge uwierzyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba nie zrozumialammmm
A nie zauważyłam,że ty nie w Anglii....Pewnie Niemcy, prawda? No i wszystko jasne. W Anglii mimo wszystko aż tak bandyckich warunków pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba nie zrozumialammmm
urwało mi... aż tak bandyckich warunków pracy nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliviarona456
Pracuje po 8,5h dziennie sporo czasu zabiera mi dojazd i nie mieszkam w uk.Mam jeden dzien wolny na tygodniu i co dwa weekendy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka polka.......
skoro masz dwa mieszkania to masz już konkretne zabezpieczenie. na twoim miejscu zaczełabym rozglądać się za pracą w Polsce i wysłać gdzieś cv. Pomyśl też o jakiś dodatkowych kursach/szkole itp. Skoro chcesz opiekowac się straszymi ludzmi to może idz na studia pielegniarskie. musisz mieć jakiś plan na siebie, bo takie wracanie bez konkretnego pomysłu zakończy się fiaskiem. i wcale się nie dziwię, że chcesz wracać, bo co to za życie? mieszkasz w klitce, zero przyjemności, tylko praca. szkoda życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz jedno zycie, jedną
młodosc. W imie czego masz sie katowac? nie wszystko da sie zamienic na pieniądze. Jesli Ci tam zle, to wracaj. bardzo wazne, ze masz mieszkanie i drugie , dzieki ktoremu z głodu nie zginiesz. Opiekunek do starszych ludzi bardzo w Polsce potreba. jesli nie starczy ci peensji, zawsze mozesz brac opieke na godziny. Mozesz dorobic cos w stylu pielegniarstwa, studia, czy szkole, poniewaz masz doswiadczenie, mozesz byc firma sama dla siebie. Spoleczenstwo sie starzeje i pracy w tej branzy bedzie tylko wiecej. To nie politologia czy kulturoznawstwo. Musisz miec jakis pomysl na siebie i zaczac dzialac. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka polka.......
mam w rodzinie pielęgniarke i ona potwierdza, że pracy pełno a młodych dziewczyn chętnych w tym kierunku zero.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliviarona456
Ja nie jestem mloda juz,gdyz jesyem po 30 studia skonczylam ale niedtety nie pielegniarstwo,myslalam raczej o studiowaniu w Polsce jezyka ,i o pracy w Polsce w domu opieki ale boje sie ze taka praca u nas moze byc nie osiagalna dla nas.Na studiowanie pielegniarstwa dla mnie chyba za pozno bo raz za stara jestem a podrugie te studia chyba sa bardzo absorbujace czasowo,i nie bede mogla je polaczyc z praca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×