Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość witualna dama 7

dołuje mnie to że na nic mnie nie stać....

Polecane posty

Pewnie, że z nim coś nie tak. Szkoda facetowi 12 zł na grzane wino, no ludzie dajcie spokój. Zbiera na coś, kosztem ze dziewczyna na kurtke nie ma? Otrząśnij się troszeczke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whirlpool 6519/P
nie chce wyrokowac, ale tak sie to zwykle zaczyna - ze facet sie odcina od problemow kobiety. Jest na dobre, a na złe już nie. moja znajoma miała takiego faceta. Ona zajmowala sie domem i pracowala na 1/2 etatu. Wiekszosc swojej pensji wydawala na dom: srodki czystosci, firanki, meble i takie tam. A facet stwierdzil, ze jej nie pomoze, gdy chciala podjac studia, bo to jej spr5awa. Ona mu na to: a ta cala kasa ktorą wyłozylam w dom? A on: ja tego nie potrzebowalaem, wcale nie musialas tyle srodkow kupowac, moja matka uzywa tylko ludwika i wystarcza. Do slubu tez sie nie palil, prawa meza mial, ale o obowiazkach nie myslał. Całe szczescie ze dziewczyna przejrzała na oczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żyjecie razem, jecie, sracie, spicie razem. To coś jest nie tak. A jakbyś nagle potrzebowała to by Ci dał? Tzn pożyczył pewnie na oddanie. Nie wyobrażam sobie sytuacji gdzie moj facet co 2 albo 3 dzien wracajac z pracy wieczorem przywozi mi kawe albo z kawiarni albo gorącą czekolade ze stacji jakby mnie podliczył ze miałabym mu oddac jakies 100zł za te kawy w miesiącu, to tak jakbyscieposzli na to wino i każdy płaci za siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witualna dama 7
na kurtke dostalam od taty, teraz tez mi cos chyba przesle za obronienie mgr ehh zniknely mi polskie znaki, co wcisnac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whirlpool 6519/P
na ciażowym byl ostatnio topik, gdzie facet przepijał kazdą tygodniowke. Kobitka ze swoich pensji placila rachunki itp, a brakowalo nieraz na jedzenie i facet mowil "to se cos wymysl".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No mowie ze od taty musiałas dostac, bo on sie nie kwapił mimo ze Ciebie na tą kurtałke nie było stac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niezalogowana Ana
No nic, zycze Ci lepiej platnej pracy. Sama szukam :) A na Allegro na serio zajrzyj, czasem moze byc odbior osobisty w Twoim miescie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witualna dama 7
noo, pozyczyl mi bo i tak mi zabraklo na te kurtke z kasy taty bo na o innego msusialm dac, i teraz msusialam mu oddac stowke, choc on wiedzial, ze wtedy nie mam ani na prezenty na sw ani zeby odlozyc na te ferie stowki, daje orepetycje ale to tylko 40 zl tyg i to nie zawsze i i tak tych brakow nie dozbieram

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas nigdy tak nie było, fakt faktem on zarabia dużo lepiej niż ja. Ale nigdy nie było tak że ja płąciłam za siebie on za siebie. Idac do knajpy czy do restauracji jak on nie miał płaciłam ja, albo płaciłam ja a jak nie miałam tyle, czy nie chciałam całych 100zł rozmieniac to on dorzucał ile brakowała i w drugą strone. Nigdy za paliwo nie brał. Jedz pociągiem, niech sobie sam zaleje auto i zobaczy czy jest fajnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witualna dama 7
byo mi glupio jak wiedzial ze nie moge mu teraz oddac tej kasy, ale mu oddalam, coz prezentu na sw ode mnie nie dostanie, albo tylko skarpety, pewnie sie zdziwi a ja mu pow" a co sobie myslales?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whirlpool 6519/P
ja bym pogonila taka mende. Albo kaz mu sobie placic za sens i gosposiowanie. tylko to juz nie bedzie mialo sensu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Ci, że to jest straszne. Bo moj jakbym mu ta stówke zaniosła to by powiedział, żebym ja wzieła sobie. Mogł chociaz powiedziec ze ta kurtka to prezent na święta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whirlpool 6519/P
za seks chciałam napisac. No i jedz pociagiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witualna dama 7
ja z poprzednim tez nie mailam problemu, za nic nie chcial, wszytko chcial mi kupic, a ten nie, moio ze nie ma kasy, i w ogole on chyba mysli ze ja go wykorzystuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NIC bym mu nie dała, powaznie. Z Twoim facetem jest coś nie tak. U nas w domu wieczorem facet robi zakupy, właśnie kawa dla mnie, papierosy, nie wiem wino piwo coś na wieczór i to idzie z jego kasy nie z puli z jedzenia czy z czegos, nigdy nie chciał żebym mu oddała. Idac do sklepu rano ja jemu kupuje fajki jak nie ma. Też czasem coś kupie, nie mowie ze ma mi oddac kase.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A używa z Toba jednego żelu pod prysznic? Szamponu? Pasty do zębów? Oj juz ja bym go urządziła i mu pokazała jakie zycie jest drogie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jesne, wsiadaj w pociąg skoro wyjdzie Ci tyle samo. Może mniejszy komfort. Za to jemu nie wyjdzie to samo bo bedzie musiał to co Ty dajesz te 100 czy 200zł sam dołożyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witualna dama 7
chyba tal zrobię, choć pociąg mnie tyle samo kosztuje, i on to wie dlatego chce żebym sie dołożyła, z reszta bez sensu zeby on sam jechal, obrazi sie, i potraktuje to jak koniec... w ogole dziwna jest ta sprawa z kasa, mamy wspólne plany, ale powiem wam ze własnie boj sie co będzie jak ja będę w domu z dzieckiem a on bedzie tylko zarabiał mamy isc na sylwestra z jego siostra do klubu, ale m,nie nie stac, nie wiem jak to zrobimy,..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witualna dama 7
no szmpany paste, zele mamy z tej kasy na jedzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo rownie dobrze jak sie papier toaletowy skończy to mozesz kupic i kazać mu oddac 3zł Kolezanka mi opowiadała jak mieszkała z para w jednym mieszkaniu. Ona jeden pokój oni mieli drugi duży. Ta dziewczyne znała już kupe lat. Ten facet zarabiał ze 4 razy wiecej niż ona. Szli na zakupy, rozliczali sie po paragonie na pół, plus za rzeczy do domu to na 3 bo koleżanka dokładała. I ten koleś potrafił do swojej narzeczonej powiedziec ze on pamieta ze od tygodnia ona jest mu 1,37zł winna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witualna dama 7
on do tej pory mieszkal w domu, tez zarabial 2 tys ale wszystko mial dla siebie i go przeraza ze teraz tyle waydaje, wg niego ja żyje zbyt rozrzutnie, ale ja po prostu wiem jak to jest na swoim bo od liceum tak zyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ha ha powiem Ci jak to się dzieje u normalnych ludzi. On płaci za wejscie i za alkohol, a Ty kupujesz sukienke sobie. Opcja druga macie wspólne konto i wspólna kase, wiec wszytsko idzie z waszej wspólnej kasy i nikt nikomu nie wylicza. Jeszcze mi powiedz ze jakby miał gdzies Cie autem podrzucic to byś musiałą do paliwa sie dołożyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witualna dama 7
mieszkamy razem pol roku jestesmy poltora, a zanmy sie 10 lat, mamy po 25 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie no to jest jakaś paranoja ;/ zostaw tego faceta . Ja zarabiam ponad 2tys,. mój facet około 1600 + kredyt studencki 600 zł. Nigdy mi nie powiedział, że mam mu za coś oddać. Stwierdzilismy jednogłośnie, że te pieniądze są wspólne. Raz ja płacę, raz on. Jak ja nie mam to on płaci, jak on nie ma, to ja. Za mieszkanie płacimy 1000 zł, za studia 500 miesięcznie, reszta na życie, paliwo, imprezy, ubrania. I tak jakoś jest, że do pierwszego coś nam zawsze zostanie. Teraz czekamy na wypłatę, żeby trochę poszaleć :D:D:D Jak Twój facet funduje Ci takie ekscesy, to daj sobie z nim spokój, bo albo nie traktuje tego związku poważnie, albo jest zwyłym skąpcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witualna dama 7
lepiej, ale nie mialam ani kursu ani kredytu i pooj za 460 zl, wiec wtedy bylo mnie stac na wszytko, ale to trwalo tylko 3 mies, bo zaczelam prace w lutym a od maja mieszkamy razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalaniemalowana
jejuuu ja miałam takiego faceta sknere....żałował mi na wszystko, mówił, że oszczędzamy a sam przepuszczał kase na swoje hobby...potrafił mnie wyliczyć dosłownie ze wszystkiego a mieszkał u mnie i moich rodziców i za jedzenie nie płacił. Ja nie pracowałam ale on zarabiał bardzo dobrze, ja mu prałam, gotowałam i sprzatałam...mimo to dostawałam od niego max 100 zł na miesiac na swoje wydatki:o a on na swoje hobby przeznaczał jakieś 600-800zł na miesiac. Zerwałam z nim. Teraz mam faceta, gdzie muszę wręcz zmuszać go, żeby mi nic nie kupował, mimo że nawet nie mieszkamy razem.Jak gdzieś jedziemy albo on jedzie w trase to tylko "co Ci kupić?" Pomagałam mu kiedyś w pracy to mi wpychał kase, żebym sobie coś kupiła, aż mi głupio było. I co najważniejsze mądrze gospodaruje pieniedzmi, a nie wydaje na pierdoły. Z takim facetem moge mysleć o przyszłości bo z tamtym tylko żyłam w nerwach, skad weźmiemy kase w razie choroby czy w przypadku ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×