Kilka dni po zaręczynach poszłam do specjalisty aby wycenił mój pierścionek :)

Po prostu byłam ciekawa ileż to jestem warta dla mojego TŻ, na szczęście miło się rozczarowałam, ale trochę śmiać mi się chcę, że wpadłam na taki pomysł :) Dziewczyny, powiedzcie czy też się zastanawiałyście ile mogą kosztować Wasze pierścionki zaręczynowe? Wiem, wiem liczy się gest, miłość, bla bla, no ale mi chodzi o samą kobiecą ciekawość, nie korciło Was żeby sprawdzić?

Dziwny pomysł, ja bym na to nie wpadła, żeby sprawdzać co ile kosztuje. A jakie to ma znaczenie? Pierścionek to tylko symbol i nic więcej. I na ile Ciebie" wycenił " Twój narzeczony? ( nawet dziwnie brzmi słowo "wycenił")

nie korcilo mnie

mnie nie korciło bo znałam jego cenę :) pierwszy pierścionek był skromniutki i biedny bo i my też wtedy tacy byliśmy :) Ale na rocznicę ślubu doczekałam ise pięknego pierścionka z ametystem w otoczeniu oliwinów - i to za całkiem sporą kwotę :) ale ją znam bo po prostu musiałam mężowi palcem pokazać , bo jakbym miała liczyć n a jego znajomość biżuterii ...:)

a jakbyś się rozczarowała nie miło - to coś by to zmieniło???

pisz sobie co chcesz pomarańczo. Guzik mnie obchodzi co o mnie myślisz.Mam to gdzieś.

"Po prostu byłam ciekawa ileż to jestem warta dla mojego TŻ" to Twoja "wartość" się przejawia w tym, za ile Ci pierścionek kupił? Większej bzdury nie słyszałam już dawno... I nie, nie korciło mnie. Później jakoś tak samo wyszło, że się dowiedziałam ile kosztował pierścionek, ale powiem szczerze że nawet gdyby to było 200 zł to nie robiłoby mi to różnicy. A już na pewno nie jest to dla mnie wyznacznik tego jak mnie ceni mój M. :O

Po moim pierścionku od razu było widać że nie był tani, ale dopiero po kilkunastu miesiącach przypadkiem dowiedziałam sie jak bardzo go nie doceniłam, szczerze mówiąc to uważam że pierścionek był co najmniej ze trzy razy za drogi i gdybym była facetem na pewno kupiłabym o wiele tańszy.

wyznacznik nie wyznacznik ale każda woli pierścionek droższy niż tańszy ;)

abe44 - Nic :) To bym była rozczarowana niemiło, ale przecież zaręczyn bym nie zerwała przez cenę pierścionka :D Po prostu z natury jestem strasznie ciekawska i podejrzliwa, dlatego chciałam się dowiedzieć i już :P

tak ja sprawdzalam :)

" wyznacznik nie wyznacznik ale każda woli pierścionek droższy niż tańszy" a dla mnie to nie ma znaczenia. Więc nie "każda" :P

a dostałaś pierścionek zaręczynowy ?:)

20:47 [zgłoś do usunięcia] allium "wyznacznik nie wyznacznik ale każda woli pierścionek droższy niż tańszy" ­ Dokładnie! ;) Nie każda się tu przyzna do tego, że wolałaby droższy pierścionek niż za jakaś wyświechtaną stówkę ;) Przecież to z założenia ma być na całe życie niczym obrączka, więc szmelcu bym nie chciała dostać od ukochanego ;)

nie można się miło rozczarować:O słowo rozczarować znaczy coś negatywnego przecież

skoro to "tylko" ciekawość to luz. Ale pamiętaj, że jak to mówią "ciekawośc pierwszy stopień do piekła"! ;)

A przy jakiej kwocie pomyślałybyście że pierścionek jest za drogi? :)

mój kosztował 2500,00 gdyby był tańszy, to bym go nie przyjęła ;D

Twój narzeczony to frajer...ja bym dawno Cię rozpracował, że jesteś nic nie wartą materialistką. Nieważne ile dał za pierścionek - i tak za duzo!!!!

ja dostalam nie drogi pierscionek ale od razu zaznaczylam ze ma byc srebny a nie zloto czy biale zloto nie lubie zlota.... nawet obraczki mamy srebne, stac nas na drogie obraczki ale mi nie wogole nie podobaja :)

no to ile ten pierścionek??

mimoże daleko mi osobiście do tematów zaręczynowych to uważam , że pierścionek zaręczynowy - mimo , że symbol - nie powinien być traktowany pobłażliwie - " bo to przecież tylko symbol " . Skoro tak - to czemu ten symbol nie moze mieć swojej wartości ? czemu zawsze oznacza to iską cenę a co za tym idzie gorszą jakość ?

cena pierścionka powinna odzwierciedlać możliwość i finansowe narzeczonego - jeśli zarabia 1200 zł to pierścionek i za 200 zł przejdzie ale jęsli narzeczony kupuje konsolę do gier za 4 tys a pierścionek za 300zł to chyba coś j est nie tak .

moj wyniosl 200 zl i jest z bialym duzym kamieniem i jest cudowny sliczny :)

Cena pierścionka powinna być adekwatna do zarobków, a nie od jakichś tam uczuć. Idiotyzmem jest kupować pierścionek za 1500 jeśli zarabiamy tyle samo. Za 150zł wystarczy, już lepiej zabrać narzeczoną gdzieś na wycieczkę za te pieniądze. Jeśli ktoś zarabia 10000 tys to nie będzie dla niego problemu wydać 1500zł. A tak to idiotyzm. Patrz jak Cie traktuje a nie za ile pierścionek kupuje.

allium z ta gra to racja, takiemu bym nie podarowala hehe ;)

"a dostałaś pierścionek zaręczynowy ?" - to do mnie było pytanie? Jeśli do mnie to tak - dostałam :)

gratuluję życiowych wartości...materializm...tak to sie nazywa..

Patrz jak Cie traktuje a nie za ile pierścionek kupuje. - święta racja :)

ze kobiety sa sprzedajne ?