Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mademoiselle L.

Kilka dni po zaręczynach poszłam do specjalisty aby wycenił mój pierścionek :)

Polecane posty

ale chyba to własnie jest poważne traktowanie - nie kupujesz byle komu pierścionka równoważnego średniej krajowej , prawda ? oczywiście o ile masz takie możliwości .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Macie racje dziewczyny...pierścionek powinien być drogi- tak samo jak wartościowa powinna byc niewiasta, której dłoń będzie zdobił. Koniecznie musi to być dama z posagiem i dobrą pozycją społeczną, w przeciwnym razie zamiast białego złota i brylantu - kapsel z Tymbarka :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
albo pierścionek ze klepu " wszytko po 5 zł " toż to tęż symbol :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za bzdura ze hej
a jak kupi tańszy pierścionek to już nie jest poważnie? Czy naprawdę pierścionek musi być nie wiadomo jak drogi, żeby to coś znaczyło? No to ja nie wiem, ja jakoś inaczej patrzę na te sprawy niż Wy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mademoiselle L.
Alejandro, jeśli mężczyzna decyduje się spędzić resztę życia z daną kobietą to jednoznacznie oznacza, że dla niego ona jest wartościowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za bzdura ze hej
Dodam jeszcze, że jestem słynnym prawiczkiem na Kafe, ale czarnego nicku nie podam :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie musi być drogi - ale j ęsli twój narzeczony - załóżmy nie żałuje pieniędzy na samochód ,komórki , jakieś męskie gadżety a tobie kupuje pierścionek za 300 zł - jak sie czujesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarna Izabella co ani
złotówki? Normalna jesteś? Do czego to niby odpowiedź? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monsieur
Mademoiselle -- jeszcze nie wiadomo czy spedzi z toba reszte zycia, moze cie kopnac w dupe w kazdej chwili. Ja osobiscie mu wspołczuje nie cierpie lasek podejrzliwych i ciekawskich, biedny facet :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mademoiselle L.
Monsieur - I tu Cię oświecę, bo ja też mogę go kopnąć w dupę w każdej chwili :) Nie cierpię takiego rozumowania, że jak już kobieta jest po zaręczynach to kurczowo trzyma się swojego Pana i Władcy :D Wszystko może się zdarzyć, także rozluźnij się ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierścionek duponek
ten twój doceniacz dałby ci nieograniczony dostęp do kompa? z hasłami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co Czarna Izabella dostałaś
od swojego gacha pamiątkę rodzinną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za bzdura ze hej
spadaj podszywie :P allium - a jak bym się miała czuć? Moim zdaniem w pierścionku za 300 zł chodzi się tak samo jak w pierścionku za 1500... Zresztą, chcecie mieć drogie to sobie chciejcie. Ja tylko stwierdzam, że moim zdaniem myślenie typu "jestem dla niego tyle warta ile wyda na pierścionek" jest bez sensu. I odpowiadając na pytanie autorki: nie byłam ciekawa, nie sprawdzałam tego. Po prostu nie było to dla mnie ważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mademoiselle L.
21:23 [zgłoś do usunięcia] co za bzdura ze hej "Ja tylko stwierdzam, że moim zdaniem myślenie typu "jestem dla niego tyle warta ile wyda na pierścionek" jest bez sensu." ­ Oj, już się nie czepiaj :) Przecież pierwsze zdanie mojego wstępnego posta miało dość żartobliwy charakter, nie bierz tego do siebie ;) Ale wiadomo, że zawsze milej jak facet zapracuje i wyda więcej na pierścionek dla swojej kobiety :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moim zdaniem myślenie , że cena nie gra roli jest podszyte strachem ,ze jest ona niewielka :) ale - każdy ma prawo do soch przemyśleń i decyzji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cena nie gra roli, przy założeniu, że narzeczony postarał się trafić w gust swej wybranki, a nie kupił jej cokolwiek z oszczędności :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja znalazłam przypadkiem rachunek za pierścionek 2lata po ślubie;nic mnie to nie obeszlo,nie mieliśmy wtedy wspólnych finansów więc nie mogłam mu powiedzieć,że za duzo wydal;) Mnie to ani ziębi ani parzy a te,które piszą,że to takie ważne są materialistkami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem, że osoby które dostały tani pierścionek uwazają że to symbol i cena nie ma znaczenia ( tak samo jak faceci z małym ptakiem twierdza, ze rozmiar nie ma znaczenia). To takie podnoszenie własnej wartości :D. Mojego M stać na drogi pierścionek i taki zakupił. Poza tym uważam się z kobietę baaardzo wartościową , on też więc co dziwnego w wysokiej cenie ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kożelanka
Tylko co to jest ta wysoka cena? Bo dla jednego to 1000 zł, a dla innego 15000 zł więc mówcie konkretnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyz....
ja mam opory przed noszeniem pierścionka za 2,5 tys. a nóż ktoś niepowołany się na niego skusi ;-)Wolę dla spokoju coś tańszego. Na co dzień nie nosze biżuterii, tylko zegarek i czasami coś na szyi. Za to od czasami noszę inny pierścionek, prezent gwiazdkowy, białe złoto z małą cyrkonią. Zachowuje się jak rodzice, pierścionek zaręczynowy i obrączki tylko na odświętne wyjścia. Na co dzień nie zakładane. Przypuszczam, ze bardzo szybko by się zniszczyły. Nawet w domu. I jakoś nie mogę się przyzwyczaić. A cena... nie ma sensu wydawać niebotycznych pieniędzy na coś, gdy można te pieniądze inaczej spożytkować. No i inne możliwości finansowe ma pracujący student na swoim a inne już mężczyzna z ustabilizowaną sytuacją zawodową. A w pracy można zarobić więcej lub mniej. Nie wymagajmy gwiazdki z nieba, gdy ona może poderżnąć gardło przyszłemu małżonkowi ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łąki pola lasy
xyz...., no sorry, ale biedny studenciak z nieustabilizowaną sytuacją zawodową, co za tym idzie finansową, powinien zaczekać z zaręczynami i małżeństwem, bo to dodatkowe, ogromne wydatki. jak nie ma kasy to nic na siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
xyz ja noszę swój z obrączką na jednym palcu codziennie ( chyba, że robię schabowe). mam koleżanki, które noszą takie za 10 000 i tez si enie boją :D. Bałabym się nociś wisiorek czy kolczyki bo chyba łatwiej można je zgubić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malanowska31
prawdziwa milosc w czystej jawi sie postaci, nigdy slubnej obraczki diament nie wzbogaci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malanowska, zasadził ci ktoś
kiedyś kopa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×