Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

fijefiórka

Kobieta powinna wyjśc za mąż

Polecane posty

nie dogadamy się, bo mamy diametralnie odmienne zasady moralne, ale warto było pociągnąć ten temat . :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm hmm hmmm
No tak Najpierw jest czas gdy na arenę damsko-męską trafiają nowe świeżynki (czyli w wieku poniżej 25 lat...z obu stron) Ach , świeżynki...mniam mniam Jedyna szansa aby zdązyć wybrać dla siebie najlepsze okazy (zakochać się i zaklepać sobie najdorodniejszego ukochanego....świeżynkę pierwszy sort). A jak się nie zdąży w tym czasie świeżego krążenia po arenie? albo przewałkoni się ten czas na nietrafione znajomości? Oho....to spada sie potem na "podarenie"...tam krązy ten odpadowy sort, już trochę nadpsuty albo troche felerny, albo starszawy z odzysku, a jak z odzysku to znaczy że już raz był niestrawialny i nie sprawdził się. Więc ...no.... jest sens w tym aby jak najszybciej trafić w dziesiątkę, znaleźc miłość i trwały związek, najszybciej ...jeszcze zanim stuknie ćwierćwiecze......taaa...ten powód jest istotny brać bo jeszcze jest co brać...JEST bo potem nie będzie fajni faceci zostaną szybko zagospodarowani zostaną odrzuty i ci co to nie nadają się do związku bo skaczą po duuupkach (a tacy są zawsze zarażeni...nawet kijem nie dotykaj) jeśli sądzisz że masz czas...dużo czasu ....to się mylisz bo ostatnich "gryzą psy"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przede wszystkim......
Też tak myślałam, że jest mały wybór, ale..... niektórzy faceci dojrzewają do związku dopiero po studiach tak po 25 roku życia:) nie chodzi o ilość, tylko o jakość :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tobie Marlenko co się śniło
chcesz maila do takiej jednej Sylwii,ona ci opowie jak to ten jej małżonek jest zdolny do małżeństwai jaki to miód cud i orzeszki,to nie jest kwestia zasad moralnych,ale obserwacji rzeczywistości i wniosków z niej,ludzie mający dzieci w dobranych rodzinach mogą nieraz do jakiegoś Boga pomodlić,nawet jak są niezbyt wierzący,co z ich dziećmi będzie dalej,w obecnej zmieniającej się rzeczywistości,a co dopiero w jakiejś dysfunkcyjnej półpatologii,bo mamusia poszła na żywioł,żeby wcześnie wyjść za mąż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przede wszystkim......
Ja tam wolę mojego 35-latka, niż jak znajoma, która wyszła za mąż w wieku 24 lat, dziecko urodziła w wieku 26, a została zdradzona w wieku 27 lat "bo on właściwie to jeszcze nie był gotowy na dziecko i zgodził się, bo jej zależało"....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ludzie mający dzieci w dobranych rodzinach mogą nieraz do jakiegoś Boga pomodlić,nawet jak są niezbyt wierzący,co z ich dziećmi będzie dalej,w obecnej zmieniającej się rzeczywistości,a co dopiero w jakiejś dysfunkcyjnej półpatologii,bo mamusia poszła na żywioł,żeby wcześnie wyjść za mąż" czemu to takie mało logiczne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tobie Marlenko co się śniło
co to za jakieś granice,niech to nawet będzie 35,ale patrzeć tak obecnie na zakładanie rodziny i pewnie prędzej czy pózniej hodowanie tam dzieci to jerst igranie z bardzo groznym ogniem,to nie kwestia wieku,ale dobrania się,kto ma rację w tym sporze to się przekonamy,jak pierwsze dzieci z takich małżeństw pójdą na swoje,w czasach,w których wyjazd do pracy fizycznej do UK nie będzie żadną atrakcją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tobie Marlenko co się śniło
to jest logiczne co ja piszę jak dwa razy dwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tobie Marlenko co się śniło
Jak to jest logiczne,to się okaże jak w takiej nieco dysfunkcyjnej rodzinie,gdzie mama i tata nie nadają na zbliżonych falach,córka obwieści,że chce się zabić,bo nie przyleciał po nią Królewicz z Bajki,a syncio,że wszystkie kobiety to kurwy bo lecą na kasę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm hmm hmmm
z punktu dojrzewania do związku ..to dla obu stron najlepiej jest "jak najpóźniej"...bawić się do emerytury a uziemienie dopiero gdy szanse na bawienie się wyczerpia się Faceci maja dodatkowe kilka lat...stąd zjawisko że jak im tzrydziestka stuknie to szukają małolaty do zaklepania...a przynajmiej coś o 10 lat czy 5 lat młodszego. Ale dla kobiet ta granica jest niestety niższa ...optymalnie nie przekracza 25 lat tym to sposobem młoda kobieta dwudziesto- paroletnia ma realna szansę na faceta odbiegającego wiekiem o sporą ilośc lat, ale jak przegapi czas to około 30-ki niewielki ma już wybór...nie ma z czego wybierać....rodzynki z ciasta wybiera się wcześniej , dopóki są. Taka jest realność Są cwane młode kobiety które maja otwarte oczy na rzeczywistość, i sa na tyle cwane że szybko wiedzą z kim warto się trwalej związać nie przebierając w metodach, one szybko wyłapują najlepsze okazy.............a te niemrawe i grymaśnie zanim sie obejrzą to dla nich towaru zabraknie, lub odrzuty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwnezeniepanna
malzenstwo ble.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Jedyna szansa aby zdązyć wybrać dla siebie najlepsze okazy (zakochać się i zaklepać sobie najdorodniejszego ukochanego....świeżynkę pierwszy sort)." ­ okazy to są w zoo. ewentualnie mogliby tam też pokazywać tam takie ewenementy intelektualne jak ty. ­ nie ma to jak narzucanie ludziom, kiedy i w kim mogą się zakochać. buahahah.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezuu jakieś desperatki o tym wybieraniu rodzynków piszą.. co Ty ciasto robisz czy partnera na życie szukasz? I nie chodzi o balangowanie aż do 30- można zwyczajnie żyć we dwójkę, dorabiać się , poznawać. Wolę to niż hop pod ołtarz w wieku lat 20 i życie nadzieją, ze jak się już hormony uspokoją w codziennym życiu też będzie różowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
btw, ciekawe, dlaczego najwięcej jest rozwodów wśród ludzi, którzy wcześnie się pobrali. z pewnością z powodu "doboru świeżynki pierwszego sortu" :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przede wszystkim......
Warto się pobrać, kiedy się czuje, że "to ten"...... lub, że po prostu do siebie pasujemy. Poznając się w młodym wieku można razem dojrzewać i dostosować się do siebie, ale równie dobrze można dojrzeć w innym kierunku niż partner. Poznając się później mamy pewne przyzwyczajenia.. dlatego dobieramy kogoś, kto nam rzeczywiście pasuje i nas nie ogranicza - o ile takiego znajdziemy i będzie wolny lub "wolny z odzysku"....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×