Postanowiłam się poradzić ... Nie kocham go:(

Hej Bardzo długo szukałam podobnego wątku do którego mogła bym podstawić swoja sytuacje ale nie znalazłam wiec od warzyłam się napisać. A więc jestem z moim chłopakiem już 4 lata na początku wspaniale wszystko fajnie pięknie imprezy znajomi ale teraz okazuje się ze mój chłopak to totalna pierdola która straciła wszystkich znajomych wraz z końcem szkoły. nie umie zawierać nowych znajomości jest przysłowiową "Ciotą" sory za wyrażenia ale nie da się tego inaczej określić , potrafi się nie odzywać do mnie gdy siedzimy sobie u mnie czy u niego , jest nieśmiały, nie umie sam nic załatwić ... nie możne znaleźć pracy bo szuka jej jak ostatni lamus... Jest moim 1 i jedynym partnerem seksualnym w czym uważam ze tez nie jest najlepszy.... Dlatego tez ostatnio nie mam zupełnie ochoty na seks co bardzo go dziwni bo raczej nigdy nie odmawiałam . Czasem gdy się zamyśle patrząc na niego to odczuwam żal i wstręt wewnętrzny i żal mi go jak na niego patrze mam ochotę się rozpłakać . Czy to właśnie jest brak miłość ? Czy ona się skończyła ? Bardzo denerwuje mnie że nie ma on pracy co wiąże się z brakiem pieniędzy , nie jestem cięta na jego kasę bo jestem osoba zamożna ale przez brak kasy z jego strony nie możemy zaplanować nic żadnej wiekszej rozrywki ... mniejszej zreszta tez , czy myślicie że może być to czynnik który wpływa że patrze na niego jak na sierotę ? Proszę o pomoc jakieś rady , sory za szyk wypowiedzi który jest byle jaki ale pisałam poprostu co mi przyszło do głowy myślę że połapiecie się o co chodzi :) dodam że wieku nie podałam celowo, jesteśmy osobami dorosłymi po wyżej 20 i myślę że tyle powinno wystarczyć

spadaj i nie marudź nie podoba się to przynajmniej go nie krzywdź jeszcze obgadując mu dupę po prostu zerwij znajomość i nie graj świętoszki przed nami bo twoje słowa świadczą o braku dojrzałości z Twojej strony

lepiej dla Ciebie i Jego jesli go zostawisz..serio serio...nie na tym polega zwiazek, a wy calkiem sie rozmijacie!

po co z nim jesteś skoro ani uczyć ani pożądania??

Też tak miałam i zostawiłam faceta, trochę za późno się zdecydowałam...ale obojgu na dobre nam to wyszło :)