On chce byc ojcem, a ja nie jestem gotowa. Kiedy wy poczulyscie, ze to juz czas?

na pewno wiecej niz jechanie po kims :p przynajniej podzielilam sie swoimi doswiadczeniami i jak ja to widze a ty jaka rade dalas oprocz czepiania sie mnie?? bo chyba tylko to potrafisz, siecisz teraz a ona sie ucieszy ze ktos cos wartosciowego napisal a tu niee jakas durna baba sie tylko nudzi :p

ale ktoś tu ma problem z rana :) Ja uważam, ze Muri pisze w temacie- w przeciwieństwie do czepliwej pomarańczy. Ja też napisałam o swoich wyborach życiowych- jak większosc dziewczyn tutaj.

"na pewno więcej". Pytam konkretnie - co? Twoje życiowe doświadczenia jako osoby, która jeszcze dziecka nie posiada, nie są w ogóle przedmiotem dyskusji. Przypominam pytanie postawione w temacie "kiedy wy poczułyście, że to już czas?" a nie "kiedy Muri zdecyduje się na dziecko i dlaczego nie teraz?". Jako przyszła wykształcona jednostka chyba powinnaś umieć konkretnie odpowiedzieć na pytanie, a nie uciekać się do inwektyw :D. To nie przystoi osobom z dr przed nazwiskiem ;). No i skąd taki śmiały wniosek, że nie podzieliłam się z autorką swoim doświadczeniem :)?

dzieki :-) nie wiem o co jej chodzi :/ czepia sie mnie i zasmieca temat! :/

no jakos nic inteligentnego w twoich wypowiedziach a tego co bylo do autorki nie znalazlam :p

Mireczkowata - to nie problem, mi za to płacą :D.

Muri - 1. nie odpowiedziałaś na pytanie, a ja w dalszym ciągu czekam. 2. błąd w założeniu - skąd pewność, że piszę tu od wczoraj pod tym samym pseudonimem :D? Mogę ich mieć i 10. A dziś akurat rzuciło mi się w oczy twoje śmieszne zachowanie, więc ci je wytknęłam :).

aha, to jak Ci płaca to pozwolisz, ze będziemy Cie ignorować ? :) Ty wykonuj swoją robote, zaliczą ci ilosć czeialskich postów, a my tu sobie porozmawiamy :)

mireczkowata - 1. Pytasz, jakbym miała jakiś realny wpływ na czyjekolwiek zachowanie :D. mam taki sam wpływ na wasze ignorowanie mnie, jak na topnienie lodowców Antarktydy :). 2. Gdyby nie ja, to nie byłoby tu żadnej dyskusji :D.

a w temacie- ja tam nigdy nie zrozumiem jak facet moze oczekiwać od kobiety deklaracji w stylu "obiecaj, ze za rok się zgodzisz"! Chore dla mnie.

Ja mam 20 lat, 2 lata temu wyszłam za mąż za wspaniałego mężczyznę, mamy już rocznego synka:) od początku chciałam mieć dziecko i nie żałuję tego!!! to najwspanialsze co nam się przydarzyło:)

ignorowanie, fakt, najlepsze, lysle ze potzreba posiadania potomswta jest sprawa indywidualna, ja bym na miejscu autorki poczekala jeszcze i moze instynkt sie pojawi

olkaUR- no właśnie kwestia checi :) Autorka nie chce, nie czuje tego więc po co ma sie w to pchac?

No w końcu coś do autorki, muri :D, a nie tylko "ja" i "ja". No i fakt - jak się nie ma nic na swoją obronę, to trzeba zignorować, żeby choć przed sobą zachować resztki twarzy ;).

no coz deklaracje, facet musi miec pewnosc, ze przekaze geny ale kobieta nie moze obecac ze za dokladnie rok np bedzie czula chec posiadania potomka do Muri..... nie zamierzam tracic czasu na kogos komu placa za pisanie glupot

Wiecie co mnie bawi? Jakby napisała, że ona chce dziecka a on nie jest gotowy to by mu się dostało od egoistycznych, niedojrzałych gówniarzy ;P

vin80- e, nie sądzę. Większosc zdroworozsądkowych ludzi uważa, ze do dziecka trzeba po prostu dojrzeć. Czy to facetowi czy babce. Natomiast na pewno meżczyzna ma łatwiej- ani nie musi chodzić w ciazy, RODZIĆ, karmić piersią, robic przerwy w pracy... Wiec moim zdaniem oni nie główkuja tyle, co babki.

Muri, płacą mi za czepianie się a nie za pisanie głupot :D. Nie dość, że nie potrafisz logicznie i przekonywająco argumentować, to jeszcze masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem. Ciekawa jestem, jak ty masz zamiar zrobić ten doktorat :D? A ogarnia mnie zgroz na myśl, że takich "dr" jest w Polsce więcej :D. Czy gościowi 'dostałoby się' od gówniarzy? Trudno powiedzieć. Ale prawdą jest, że do dziecka nikogo nie powinno się zmuszać, bo źle się to skończy. I dla małżeństwa i dla dziecka. To ruletka, czy 'osobie zmuszonej' uda się pokochać dziecko, czy jednak nie.

nie mieszkam w PL :p co do faceta, no tak obiecuja pomoc ale to na kobiete spadaja wszytskie podtsawowe obowiazaki i to ja kosztuje to wiecej wyzeczen :/ dla faceta to po prostu chcec i miec, tyle :/ mojej kuzynki maz tez obiecywal pomagac i po 2 tyg wysiadl fizycznie i psychicznie, faceci nie maja instynktu i u nich hormony tak jak u kobiet nie dzialaja dlatego jak im cos nie pasuje "ida z kolegami na piwo" itp

To wiele wyjaśnia :D. Poziom edukacji żenująco niski, co tylko potwierdza dokąd zmierza zachodnie szkolnictwo :). Ale Bogu dziękuję, że tacy "duktorzy" nie będą kształcić moich dzieci :).

he he mysle ze ty swoim wypisywanie glupot reprezentujesz tutaj niski poziom bo ni epotrafisz niczego konkretnego napisac tylko jak ten uparty osiol czepilas sie mnie i zapelniasz sobie swoj bezuzyteczny czas :p

kto ci powiedzial ze mieszkam na zachodzie??? :p :p

Ohh autorko jak czytam co napisals w glownym temacie to az mnie to podkurzylo W zadnym wypadku nic na sile, a swojemu chłopaczkowi przekaz dobitnie co na ten temat myyslisz.Macierzysntwo niechciane ,bądz poprzez nacisk do niczego dobrego nie doprowadzi w wiekszosci przypadkow Dziecko już jest niemal na cale zycie, a minimum 20 lat pod twoim dachem.I jesli nie czujesz sie na silach, masz wiele wątpliwosci stawiaj przy swoim Twój chłoptas nie zdaje sobie sprawy,że pierwsze miesciace zycia dziecka to glownie kobieta odrywa najwiekszą role i robote przy maluchu,do tego 9 msc bycia w ciązy...nie z wlasnego wyboru ,ale z nacisku..bbrrr zgroza U mnie w pracy jest jedna taka agentka, ktora zmusila sie do bycia matka, wcale tego nie chciala, ale presja i facet jej robił sieczke , widze jaki ona ma stosunek do dziecka,jak sie wyraza o nim, traktuje jak balast,wcale tego nie ukrywa ...lepiej aby je nie miala,i sama to mowi glosno

Na wschodzie :D? Ukraina? Białoruś? No tam doktorat to w ogóle nie problem - kilka flaszek i już masz dr przed nazwiskiem :D. A twoje wycieczki osobiste w moją stronę naprawdę nie robią na mnie najmniejszego wrażenia - czuję się w obowiązku to napisać, bo widzę, że przez 2 strony pisaniny ze mną się nie zorientowałaś :D.

nie wiem kim jest osoba powyzej ale to co tutaj wypisuje przechodzi ludzkie pojecie !! opanuj sie troche kobieto bo ci zylka peknie!!! :D autorko, czekaj i zobacz co sie bedzie dzialo, Twoj facet nie moze zachowywac sie tak egoistycznie!

nie nie na wschodzie, widzisz juz domniemasz nieprawde i piszesz glupoty, czy inteligentna kobieta tak robi? nie sadze :p

pomylenie pojęć - czy widzisz, żebym się gdzieś choćby zirytowała :D? Nie mówiąc o stanie gdzie pęka żyłka, bo do tego trzeba nieco więcej niż paru inwektyw, które po mnie spływają. Muri, słuchaj - mała lekcja geografii :D. Na prawo od Polski jest Wschód, na lewo Zachód (niezależnie od Północy i Południa - znasz pojęcie PÓŁkul a nie ĆWIERĆkul, prawda :D?), więc nie ma innej opcji, jeśli rozpatrujesz w dwóch płaszczyznach (prawo-lewo czyli wschód-zachód): jak nie mieszkasz na zachód od Polski, to na wschód od Polski :D.

Ja urodzilam w wieku 24 lat. Mialam problemy od 7 lat z okresem zanikajacym, objawy jak przy menopauzie i lekarz powiedzial, ze moge miec problemy z zajsciem w ciaze. Wiec zaczelismy sie starac o dziecko. Gdyby nie bylo tej sytuacji z moimi miesiaczkami, to nie chcialabym jeszcze dziecka a teraz mysle, ze im dalej to trudniej byloby sie zmotywowac do posiadania potomka. Dlatego ciesze sie, ze wtedy sie zdecydowalismy i dziecko juz jest-daje ono motywacje.

Muri-faceci obiecuja pomoc a potem wysiadaja? Nie wszyscy. I tu sie objawia dojrzalosc a nie zachcianka, bo fajnie miec dzidzie.

nic na sileeee- O! Mądrze napisane.Szkoda tylko, ze ta dojrzałosc wiele kobiet weryfikuje juz po porodzie, kiedy dziecko jest.