Nauczyciele to specyficzni ludzie!

:):)

Ja nie chciałabym być nauczycielka nie wytrzymałabym nerwowo, chyba, ze przyzwyczaiła bym się do olewania różnych rzeczy.

Bardzo czesto sa problemy wych, z tymi dziecmi, u ktorych w rodzinach zle sie dzieje.

dobry nauczyciel, taki z powołania pracuje w szkole specjalnej, z trudnymi dziećmi lub w innej placówce , bo do szkoły publicznej sie nie dostanie tam tylko po znajomosci, a potem sie trzymają stołka jak przyspawani

Cudna, nie da sie olewac. Bo jesli nie bedziesz reagowac to wszystko eskaluje. Tak sie nie da. Trzeba stac na strazy wszystkiego.

święta prawda , amen

mało tego oni nie pracują na 1 etacie jeden wezmie pół i ma 1,5 drugi dobierze pół i ma 1,5 a młodzi nowi ambitni po studiach nie mają szans na pracę:O

dyrrektor nie ma własciwie nic do powiedzenia...nawet jak rodzicom praca nauczyciela nie odpowiada to nie mozna nic z tym zrobbic....są nietykalni.

Mysle, ze zazdrosc za was przemawia :) Dlatego jestescie tak wsciekli :) Wiesz, zalezy od regionu, zalezy od przedmiotu. szkoly sa zamykane, laczone, sa zwolnienia wsrod n-li. I trudno miec wiecej niz etat, na zasadzie laczenia miedzy szkolami godzin.

dovevuoi Mysle, ze zazdrosc za was przemawia Dlatego jestescie tak wsciekli Wiesz, zalezy od regionu, zalezy od przedmiotu. szkoly sa zamykane, laczone, sa zwolnienia wsrod n-li. I trudno miec wiecej niz etat, na zasadzie laczenia miedzy szkolami godzin. xxx Jaka zazdrośc?:O Uwazałam od dziecinstwa ze tam powinni trafiac nie tylko najlepsi ale i z powołaniem...niestety na ppedagogikę poszły najgorsze dziewczyny z mojego liceum :O i ucza dzieci:O

A co to znaczy, ze rodzicom praca n-la nie odpowiada? Gro rodzicow w ogole nie chodzi na zebrania, na konsutacje, nie odbieraja telefonow, nie otwieraja pedag. szkolnemu drzwi. Nie interesuja sie niczym, a juz na pewno nie swoim dzieckiem. I co ktos taki mialby rzetelna opinie wydawac? Bo na ogol tacy w pewnych momentach maja najwiecej do powiedzenia. Teraz w szkolach jest konkurencja. Licza sie cyfry, wyniki. Jest wyscig. tak jest u mnie.

a co mam słuchac na zebraniu?? ze ona sobie nie radzi?:O Nie mam nic przeciwko nauczycielom i tejj pracy ale do cholery ja za brakk efektów w pracy mogę zostac zwolniona waszej efektywnosci nie da sie nie tylko zmierzyc ale i odpowiednio potraktowac!!:P

Zawsze mozesz zlozyc wniosek o indywidualne nauczenie, mozesz przeniesc dziecko do innej szkoly, o ktorej wiesz, ze ma wysokie standardy, skoro tak narzekasz na zespol n-li w aktualnej szkole, gdzie uczy sie twoje dziecko. Ja sie zgadzam z tym, ze niektorzy sie obijaja. Bo i u mnie jest 2 takich n-li. Tyle ze to dot. kazdego zawodu, wszedzie sa takie osoby. Moja praca, ktorej poswiecam mnostwo czasu, nie jest w ogole doceniana. A dodatku motywacyjnego mam miesiecznie 30zl brutto.

Ale ze jak sobie nie radzi? Chodzi o to, ze twoje dziecko jest niegrzeczne, aroganckie i agresywne?

dovevuoi Zawsze mozesz zlozyc wniosek o indywidualne nauczenie, mozesz przeniesc dziecko do innej szkoly, o ktorej wiesz, ze ma wysokie standardy, skoro tak narzekasz na zespol n-li w aktualnej szkole, gdzie uczy sie twoje dziecko. xxx jasne ja płace podatki walcze by nie byc zwolnioną a ty mi sugerujesz zebyuym sobie dziecko przeniosła?:D:D najlepiej lez i pachnij:D:D:D

dzieci sa niedobre i my rodzice mamy coś z tym zrobic to jakas paranoja!!!! ja najlepiej abym przyszłado szkoły i odwaliła robote z a Panią bo ona se nie radzi to się cisnie pytanie"co ty k...robisz?" Xx Xxx A gdzie te dzieci uczą się najwięcej, czyje wzorce powielaja? Czym skorupka za młodu... Nauczyciel ma ci dzieciaka wychować???

dovevuoi Ale ze jak sobie nie radzi? Chodzi o to, ze twoje dziecko jest niegrzeczne, aroganckie i agresywne? xxx moje dzieci sa grzeczne:) ale na zebraniach prze godzinę wysłuchuje jak to pani sobie nie radzi bo.... i cała litania i od zawsze tak jest :O rzygac sie chce

A co takiego trudnego w tym by dziecko przeniesc do innej szkoly i co to ma wspolnego z placeniem podatkow? Nie udawaj takie nierozgarnietej.

To nie chodz na zebrania, tylko na konsultacje i nie bedziesz sluchac o innych, tylko peany pod adresem swojego. Tworzysz sztuczny problem tutaj.

gschhbnb---> nauczyciel ma mi dziecka przypilnowac w szkole!!! ma instrumenty i 5 letnie studia w kierunku psychologioi i pedagogiki skonczone ma tez rózne mozliwosci darmowych szkolen w ODN dzieki którym potrafi gawiedz opanowac...tzn powinien potrafić:P jak widac róznie z tym bywa:P

dovevuoi A co takiego trudnego w tym by dziecko przeniesc do innej szkoly i co to ma wspolnego z placeniem podatkow? Nie udawaj takie nierozgarnietej. xxx a niby skad masz pensje?:) i dlaczego to ja mam zmienic szkołe a nie palant który nie potrafi wiedzy przekazac? Sa nauczyciele nieliczni którzy potrafią nie tylko dobrze efektywnie uczyc ale i nie miec żadnych problemów z wychowankami...niestety to druzgocąca mniejszośc:P

Jesli dziecko z domu przychodzi brudne, glodne i niewyspane, to to dziecko nie bedzie dobrze funkcjonowac w szkole, bo jego podstawowe potrzeby nie zostaly zabezpieczone. Wiec po pierwsze rodzina, a po drugie szkola. Ja z moja klasa cala spotykam sie 90min w tygodniu, bo mam z nimi tylko 2lekcje. A na dodatkowe zajecia chodzi do mnie kilkoro z nich tylko, bo inne osoby znow chodza na inne kolka. Poza lekcja wychowawcza nie ma czasu na rozmowy wych. poniewaz jestesmy rozliczani z realizacji podstawy prog, i z tego jakie umiejetnsci dziecko wynosilo z lekcji. Po kazdej lekcji dziecko wypelnia ankiete ewaluacyjna.

Licze na likwidacje karty nauczyciela i traktowanie szkoły jak zakładu pracy na równych warunkach jak kazdego....nie macie mniej ciezej niz inni pracujacy w tym kraju:P i wtedy najlepsi bedą i wynagradzani swoicie i nasze dzieci na tym skorzystają:P Kasa podązy do najlepszych placówek ;) AMEN

Ty masz przesniesc, poniewaz widac narzekasz tylko Ty (majaca grzeczne dzieci :)). Gdyby zebrala sie grupa x rodzicow i poszli do dyrektora z petycja na pewno cos by sie podzialo w tej sprawie. O ile problem nie jest wydumany, a realny. Bo takie sytuacje ze swojej szkoly tez znam.

Ja tez jestem za. Bo w koncu moja praca bedzie doceniona bardziej niz 30zl brutto.

Ale pamietaj, ze po pierwsze sa rodzice, a potem szkola. Ty sobie wychowalas dobrze dzieci,ale wielu rodzicow jest niewydolnych wychowawczo, taka prawda. I ja nie naprawie tego dziecka w ciagu 1 godziny wych. w tygodniu. Zwlaszcza ze w klasie mam 32 osoby. I z problemami domowymi jest 9.

Może i mają lekcje od 8 - 13 ale przebywają w szkole, czyli w swoim miejscu pracy, często aż do wieczora. Przynajmniej w szkole mojej córki tak jest, trzy razy w tygodniu odbieram ją z zajęć o 17 i w szkole jest jeszcze pełno nauczycieli.

Wlasnie sek w tym, ze zlikwidowanie tej karty nie bedzie takie latwe. My nie mozemy miec np. urlopow tak jak osoby w innych zawodach. Wiec nie wiem jakie tutaj rozwiazanie padnie. Sama jestem ciekawa.

zgadzam się ze najgorszym co można zrobić w rozmowie z rodzicem to narzekać na dziecko i wyliczać tylko jego wady, to u rodzica rodzi postawe obronną bunt, niechęc i ...koniec rozmowy, po prostu,niestety niektórzy nauczyciele nie są przygotowani do pracy z rodzicem, dzieckiem, są świetnymi matematykami, anglistami itd a nie maja umiejętosci interpersonalnych, tego na studiach rzadko się uczy, i to trzeba mieć jako cechę charakteru, szkoda ze z takimi sie spotykacie, moim zdaniem jednak obecnie jest więcej fajnych sensownych nauczycieli niz dawniej, ja sama miałam paru fantastycznych a paru tragicznych, teraz takich koszmarów nie widzę w szkole....

dovevuoi Wlasnie sek w tym, ze zlikwidowanie tej karty nie bedzie takie latwe. My nie mozemy miec np. urlopow tak jak osoby w innych zawodach. Wiec nie wiem jakie tutaj rozwiazanie padnie. Sama jestem ciekawa. xx w prywatnych szkołach nauczyciele dzielą sie urlopem w wakacje lub ferie:P prowadza dyzury...to najmniejszy problem:P