CoJaTutajRobie

Witam. Mam pewien problem. Mianowicie 4 miesiące temu poznałam faceta, wiadomo jak to teraz sms'y, telefony, rozmowy na fejsie, w końcu się spotkaliśmy, gadało nam się świetnie. potem rozmowy byłby codziennością, zawsze do późnej nocy, a nawet poranka. Ostatnio spotkaliśmy się tydzień temu. Zaraz po rozstaniu dostałam oczywiście bardzo małego sms'a co dało mi do zrozumienia że mu się podobało. Jednak na drugi dzień zero znaku życia aż do dziś. Tak jakbyśmy się nie znali. Nie wiem co o tym myśleć, napisać czy nie? A może po prostu brzydko mówiąc ma mnie gdzieś? A raz zarzucił mi ,że nie będzie się prosił i zawsze pisał pierwszy, po czym zaczęłam wykazywać inicjatywę, więc nie wiem w czym problem.