Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tylekjasianamrowisku

Co sądzicie o studentach dziennych którzy nie pracują?

Polecane posty

Gość tylekjasianamrowisku

Ja mam 22 lata i studiuję dziennie, ale dopiero na drugim roku i nie pracuję. Mieszkam z rodzicami. Czy dużo jest takich osób?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marioloninka
Gdybys jeszcze studiowal/a w innym miescie i mieszkal/a na stancji czy w akademiku to ok. Ale skoro mieszkasz z rodzicami, studiujesz na miejscu no to juz powinnas zaczac pracowac (chociaz dorywczo). Mam nadzieje, ze przynajmniej studiujesz jakis dobry kierunek, na panstwowej uczelni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylekjasianamrowisku
studiuję Ekonomię na państwowej uczelni, ale nie jest to najlepsza uczelnia w moim mieście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylekjasianamrowisku
A dlaczego byłoby ok gdybym mieszkał na stancji/w akademiku w innym mieście i bym nie pracował? Właśnie wtedy według mnie bardziej powinno się pracować niż mieszkając z rodzicami, bo to przecież większy wydatek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uwazam, ze sa cool, ja nie pracuje, bo studiuje ciezki i czasochłonny kierunek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laaylaaq
A ja uważam, że to tępe sztuki, bo po 5 latach studiów obudzą się z łapą w nocniku i z wielkim żalem krzykną "Ale jak to nikt mnie nie chce zatrudnić bez doświadczenia?!" :o 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pojkk9
bardziej szanuje zaocznych, ludzi niezależnych, którzy studia godzą z pracą .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylekjasianamrowisku
ale są też zaoczni, którzy nie pracuja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halinka otwocka32
BOISZ SIE ROBOTY CZY JKA??? NA PODPASKI BYM ULOTKAMI ZAROBILA CHOCIAZ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylekjasianamrowisku
A mój kierunek taki bardzo ciężki nie jest, ale gdybym pracował na pewno nie miał bym tyle chęci i czasu na naukę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marioloninka
Bo jednak mieszkajac na stancji czy w akademiku trzeba radzic sobie samemu, gotowac, sprzatac, etc, a w domu masz to albo zapewnione albo jest z tym o wiele latwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestę studentę
pojkk9 - no dobra, ale niektórych kierunków nie ma zaocznych i nie ma jak godzić pracy ze studiowaniem. Ja tam wolałabym studiować swój kierunek zaocznie (chociaż po 2,5 roku wiem, że jest to niemożliwe do zrealizowania) i pracować, niż siedzieć na uczelni do 19, tłuc się godzinę busem do domu i padać na ryj jak nieżywa ;] ale co mam zrobić, mieszkam z rodzicami, bo mnie nie stać na nic własnego, kredytu mi nie dadzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawdziwa studentka.
A ja wlasnie bardziej szanuje studentow dziennych (na panstwowych uczelniach), bo studia to sa studia i tylko dzienne tak naprawde daja wiedze i przygotowanie, a na zaocznych sa zwykle tacy ktorzy na dziennych nigdy by sobie nie poradzili. Zreszta juz po samej formie zajec.na zaocznych widac, ze sa to studia bardziej kameralne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja planuję przenieść się na zaoczne dopiero jak obronię inżyniera :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wtedy będę pracować ;) a teraz rodzice mnie sponsorują i nie widzę w tym nic złego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×