Jak wytlumaczyc partnerowi że nie chce sesji i zdjec w ciąży

On caly czas nalega. A ja porostu nie czuje sie atrakcyjnie w ciąży jak większość kobiet i raczej nie chce pamiętać jak wygladam

a rozmawiałaś z nim szczerze? Na jakim etapie ciąży jesteś?

w 25 tyg tak a on cały czas swoje ze będę żałować i byłaby fajna pamiątka dla dziecka

Po prostu : NIE MAM OCHOTY I KONIEC. Co za buc denerwuje kobietę w ciąży!

a dbasz o siebie czy stwierdziłaś że jak ciąża to zapomnisz o fryzjerze i kosmetykach? bo może przez to źle się czujesz??

Czy fryzjer i kosmetyczka to wyznacznik dbania o siebie? Ja mam naturalne, niefarbowane wlosy, koncowki podcina mi mama-nie potrzebuje fryzjera. Kosmetyczki tez nie-mam dobrze dobrane kosmetyki i dbam o cere. Zdjecia z ciazy mam 3 i zaluje, ze nie poszlam do szwagra fotografa-robi naprawde swietne sesje kobietom w ciazy-piekne, artystyczne zdjecia :)

Autorko a może przemyśl to sobie? Ja też mówiła stanowcze NIE zdjeciom w ciąży i... dziś bardzo żałuje, ze nie mam pamiatki. Na szczęście wszystko do nadrobienia, bo jestem w 2giej ciąży :)) ale mimo wszystko bardzo żałuje, że nie mam z tamtej pamiatki. Tak samo z USG- mąż namawiał na 4D ja się uparłam, że po co? Znów żałuję i w tej ciaży na bank zrobie 1 lub 2 takie USG z płyta. Jest takie powiedzenie: Lepiej żalować tego co się zrobiło niz tego czego sie nie zrobiło :) sobie sie moze wydajesz nieatrakcyjna, ale może dla wielu osób (między innymi dla meża) właśnie teraz jestes najpiękniejsza i najseksowniejsza?

nic na sileeeeeee nie o to mi chodziło-kiedyś wyczytałam w gazecie że kobiety w ciąży często się zaniedbują, nie chodzą do fryzjera-chociażby po to, żeby podciąć włosy-sama zafarbowałam w ciąży włosy tylko raz z powodu ślubu więc nie mówie, że ktoś od razu musi farbować włosy czy robić z nimi bóg wie co... i że przestaja w ciąży się malować... osobiście na początku ciąży zapomniałam o fryzjerze i kosmetykach... ale w tej gazecie napisali, że nawet jak siedzimy w domu powinnyśmy sie pomalować, ułożyć włosy itp. zaczełam to robić i czuje się o wiele lepiej. Może to autorce pomoże.

Zgadzam się z Mamą 6latki, lepiej zgódź się, nie musisz później tego oglądać, zrobisz mężowi przyjemność a nuż się potem okaże że się ucieszysz że zrobiłaś. I dziecku pokażesz ;) a jak nie zmienisz zdania i nie będziesz chciała ich oglądać to nie będziesz i już.

zgadzam się z dwiema wcześniejszymi wypowiedziami... Warto zrobić. A może potem będziesz pokazywała z chęcią wnukom te zdjęcia?? "A tak babcia wyglądała jak nosiła w brzuchu Waszą mamę/Waszego tatę":]

A ja rozumiem autorkę. Miałam podobne zdanie, nie mam żadnego zdjęcia i nie żałuję. W ciąży wygląda się fatalnie i po co to uwieczniać?

ja nie znam kobiety ktora w ciazy wyglada fatalnie no ale coz:)

qochanie zgadzam się z Tobą :) Dla mnie kobieta z największymi rozstępami, zapuchnięta, z wielkim kinolem (niektórym nos puchnie w ciąży :D spotkalam sie z tym :D) jest najpiękniejsza na świecie :))) Mój M też tak uważa. Na ulicy NIGDY nie ogląda się za panienkami ale za kobietą w ciaży ZAWSZE! :)))

zdjęcie :) W przeciwieństwie do Ciebie czuje się jeszcze atrakcyjniejsza i kobieca w ciąży niż przed.

A może mązma rację że będziesz żałować. Ja też nie czuję się super atrakcyjna i seksowana w ciąży a jednak zdecydowałam się na zdjęcia. Przecież dzisiejsza technika robienia zdjęć to ukazanie najlepszych stron a ukrycie tego co nam się nie podoba. Ja mam zdjęcia w półcieniu, bardziej chodziło mi o brzuch. Nie chciałam pokazywać całkowicie swojej buzi która wygląda jak księżyc w pełni :) . Jestem strasznie zadowolona. Możesz je zrobić tylko dla siebie i męża. Jeśli Ci się nie będą podobały nikomu nie musisz ich pokazywać. A czasu nie da się później cofnąć. No ale to Twoja sprawa. Zrobisz jak uważasz. A partnerowi wytłumacz szczerze dlaczego nie chcesz tych zdjęć i tyle.

Mama 6 łaski to jest takie zboczenie maiesiofilia

Hahaha no ja bym tego zboczeniem nie nazwała :D Nie patrzy się im na tyłki i nie mówi: ale bym ja przeleciał :D raczej patrzy na nie z pewna czułościa, troska... są dla niego piekne, ale nie w jakis zboczony sposób :) Np. w szpitalu jak leżałam i był obiad czy kolacja to żadnej nie pozwolił wstać i sam podawał :) Dla niego ciaża to świety, piękny stan :) Gdzie tu zboczenie?:D Choć odkad jestem w ciąży to mimo, że nie mam jeszcze brzucha ma na mnie potrójna ochotę ;P a tu jak na złosć nie można ;(

wnioskuje że ma depresje ciążową i wcale z tej ciąży się nie cieszy. Przykre

nie chodzi o to, żebyś była teraz modelką. może nie rozumiesz, że dla niego jesteś atrakcyjna i Cię kocha, dlatego chce taką sesję, żeby mieć to na pamiątkę i przypomnieć sobie za kilka lat.. tak z pozycji faceta mogę napisać, macie czasem dziwne obawy i uprzedzenia, kiedy dla nas jesteście najważniejsze i chcemy mieć takie wspomnienia. a za kilka lat i tak będziesz brzydka i pomarszczona :P

Poprostu zawsze miałam duży brzuch i on nawet nie wygląda na ciążowy tylko otyłość i dlatego tak strasznie sie wstydze

Ajjj autorko pewnie Ty tylko go tak widzisz. No właśnie to jest jedyny moment kiedy mozna pokazywać brzuch i nie bać się że ktoś powie żę jest gruby. Przecież ciążowe brzuchy są rózne :) Ja właśnie cieszę się że w końcu mogę się najeść i siedzieć w przylegającej bluzce bez krempacji że gdzies tam mam więcej tłuszczyku :) Wstydzisz się fotogrfa???

Wykup mu abonament na animal planet i niech tam poogląda hipopotamice :)

wstydzisz się męża? nie żartuj, jesteście dla siebie chyba, a tych zdjęć nie będzie w gazetach? rozumowanie kobiety: mam duży brzydki brzuch, którego nie lubię. nic z nim nie zrobię, będę sie wstydziła, to będzie dobrze. mąż dał mi swoje życie, chce mi zrobić zdjęcia z naszym dzieckiem w środku, ale jak mu wytłumaczyć, że nie chcę mieć pamiątki, bo te zdjęcia wpędzą mnie w depresję. straszysz? Twoja wartość to brzuch i na tym sie kończy? ogarnij się, nawet mój wujek 105 kilo chętnie wystawi Ci swój brzuch przed obiektyw

ja też jestem otyła, zawsze byłam, od męża zawsze słyszałam-przy kolejnej próbie w której mi nie pomagał-taka Cię poznałem taką pokochałem. Jakoś nie przeszkadzają mu rozstępy, wręcz ciągle trzyma rękę na moim brzuchu, śmieje się "ale przytyłaś" mówiąc tylko o brzuchu, ale robi to w taki sposób, że nie czuje się gruba. Mamy mnóstwo zdjęć, jestem dumna z brzuszka, który wygląda jak ciążowy dopiero od jakoś 20 tygodnia ciąży. nie chcesz zdjęć to zróbcie takie, że będzie widać sam brzuch, tak jak koleżanka wcześniej napisała:)

a ja Cię rozumiem też nie chciałam tych sztucznych sesji nawet nasz ślubny fotograf dostał zakaz obróbki graficznej i upiększania nas miałam akurat brzuch ciążowy w okresie świąt BN i tylko takie rodzinne zdjęcia w udekorowanym świątecznym domu chciałam mieć zrobione normalnie, naturalne zdjęcia, bez żadnej obróbki, zadęcia i udawania piękniejszych niż jesteśmy itp. i wcale w ciąży nie czułam się piękna zawsze miałam duże cycki, więc ciążowy ogromny nabrzmiały biust z niebieskimi żyłami na wierzchu mnie nie cieszył miałam zawsze płasko-wklęsły brzuch i mega wcięcie w talii, wiadomo, że zniknęło udziska mi urosły niewyobrażalnie i nie miałam ochoty ich uwieczniać za to moja szwagierka, wiecznie gruba, która normalnie na zdjęciach chowa się za ludzi, tylko w ciąży chętnie pstrykała sobie fotki ale u niej akurat ciążowy brzuch jakoś tłumaczył wielką resztę i to była jej jedyna okazja

najpierw przeczytaj dobrze temat potem się wypowiadaj, akurat wiekszosc dziewczyn ktore czuja się nieatrakcyjne w ciąży poprostu mają depresje, albo nadzwyczaj dbają o figure a dziecko "poprostu zniszczyło im ciało" więc w sumie nie dziwie ci się skoro należysz do tej drugiej grupy, bo to widać po twojej wypowiedzi, ale jak szłaś do łóżka mogłaś się liczyć z tym jak to się może skończyć...

ja sama namówiłam męża na taką sesję i wspominam ją bardzo miło, zdjęcia są cudowną pamiątką. No ale muszę tu zaznaczyć, że ja w ciąży czułam się piękna, wszyscy mi mówili, że ciąża mi służy :)

przyszła mamusia, bo jeśli kobieta w ciązy cieszy się z dzidziusia to zawsze czuje się pięknie pomimo rozstępów tych dodatkowych kilogramów i wogóle:] autorka może mieć poprostu depresje w ciąży:)