Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przewrażliwiona strasznie

dajecie swoim dzieciom mandarynki ze skórką czy bez ?

Polecane posty

Gość przewrażliwiona strasznie

moja córka ma skończone 16 msc i do tej pory daję jej mandarynki bez skórki ale szczerze mówiąc mam już dosyć bebrania się w tym soku... ;/ córce nie dawałam jeszcze kapusty pekińskiej dawałyście juz ją w tym wieku ? i czy dajecie juz normalnie takim dzieciom smażone rzeczy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przewrażliwiona strasznie
np. frytki ? gyrosa udka z panierką i przyprawą do kurczaka ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mojacorcia
moja ma 16 tygodni i je wszystko to co my

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moja mamusia
do czasow podstawówki nawet obierała mi jabłka! Jesteś leniwa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja ma co prawda już 22 miesiące, ale daję Jej normalnie ze skórką. W sensie, obieram tylko z tej pomarańczowej;) A je wszystko to co my. Tzn. jak gotuję obiad to dla Niej osobno już nie. Ale nie jadamy frytek (a przynajmniej baaardzo rzadko i wtedy zje kilka).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odnośnie do
daję ze skórką. banany też daję ze skórką, a co! a najlepszy mam ubaw jak daję mu kokosa w łupinie, radośnie stuka sie po główce próbując otworzyć :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość //////////,
Jezu muśłałam że mówisz o tej pomarańczowej skórze! Zawsze dawałam ze skórką-tzn. błonką-bo o niej piszesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu sie tak niektore dziwia
nie obieram zadnych owocow - a juz napewno nie jablka. Pod skorka jest najwiecej witamin wiec jak obierzesz to pozbawiasz ja wszystkich wartosci odzywczych. a poza tym dziecko musi sie uczyc gryzc a nie wszystko miekkie i papkowate

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mojej nie obieram mandarynek z błonki, bo za dużo przy tym wypływa soku, już bym wolała przerobić te mandarynki na sok. Zwracam tylko uwagę żeby nie było pestek. Moja mama jej obiera jabłka, ale ja daję razem ze skórką, nawet zdarza się czasem że mała je ogórka ze skórką. Kapusty pekińskiej nie dawałam, bo sami ją rzadko jemy ale jakby była akurat do obiadu to pewnie bym dała (kiszoną lubi). Natomiast smażone rzeczy daję bardzo rzadko, ale nie dlatego że się boję, tylko że w sumie mało jemy smażonego (jedynie kotlety smażę mielone, z kurczaka lub rybę). No a po za tym zostaje mi zawsze mięso drobiowe z gotowania zupy, więc najczęściej takie dostaje - ma 19 mc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 16-miesięczniakowi spokojnie
można podawać ze skórką natomiast tego czego nie jem sama - nie daję dziecku, czyli jakieś gyrosy, frytki czy inne świństwa - odpada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu sie tak niektore dziwia
ogorka i pomidora tez nie obieram.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o jezu ale wy pzrwrazliwione jestescie :P moj syn ma akurat 16 mies : robi kupe na kibelek wczesniej sygnalizujac, choc nie zawsze sie uda :) je WSZYSTKO lacznie z kiszona kapusta , korniszonami, kotlety doslownie WSZYTSKO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta blonka jest najbardziej
wartosciowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poroocznikova
Hehe tez myslalam,ze chodzi o te zewnetrzna skore :p Tej blonki z czastek nigdy nie sciagalam,pierwszy raz dalam corce mandarynke gdzies tak kolo 10-12 mcy i nawet mi do glowy nie przyszlo sciagac tej skorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonaKraka
Mandarynki odkąd je to chyba ze skórką, tzn. z błonką... jak był mniejszy i nie gryzł dobrze to robiłam takie koktajle owocowe, ale już przed roczkiem jadł. Zdarzały się smażone rzeczy, jak np. ryba w panierce ale rzadko to jemy. Smażone, w sensie podgrzane na patelni ale nie przypieczone, też- jajecznica czy warzywa z patelni. U babci ma bardziej swojskie jedzenie, próbował po roczku mielonych, buraczków itd. Zupy na rosole, zabielane. Kapustę jadł u babci w bigosie, pekińskiej nie jemy w domu to nie próbował. Kiszone ogórki też jeszcze jako niemowlak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×