6 miesięczniak nie chce kaszki

Córka skończyła pół roku. Jest na piersi + w dzień dostaje raz słoiczek. Z jedzeniem łyżeczką jest ok, ale za chiny ludowe nie chce mleka czy kaszki z butelki. Herbatę wypije i nic więcej. Nie byłoby to dla mnie problemem, gdyby nocki przesypiałam. Ja chcę tą kaszkę/mm dać jej na noc a tu dupa. W nocy budzi się czasem co 2-3 godziny, a czasem co 1-1,5godz. Ile można. Nie chcę aby skończyło się jak z synem, który budził się do czasu aż miał 2lata i 4m-ce. JAK JĄ NAMÓWIĆ DO KASZKI, MLEKA MM? Mieszałam nawet ze swoim i nie piła.

a dlaczego nie mozesz podac kaszki łyżeczką na noc?

Bo ta cwaniara kaszki łyżeczką też nie chce. Owoce tak, Warzywa tak, a to nie i koniec. Jakby tak sie dało to bym tematu nie zakładała. W ogóle bez sensu, drugie dziecko a ja nie umiem ogarnąć takiego problemu. Syn jadł/pił wszystko.

ja nigdy nie wpadłam na pomysl zeby dować kasze do butelki, tylko lyzeczka, ale powiem Ci ze u nas nie wazne ile Maly zjadl na noc, czy nic czy napchał sie spał tak samo źle, wiec ilosc jedzenia nie miala znaczenia. jak mił 6 m-cy to nie chcial pic mleka z butelki, ale wtedy wyprobowalismy z 10 butelek i smoczek plaski camplu mu podpasowal. pozdrawiam

też miałam taki problem, powiedziałam pediatrze na co odpowiedziała dziecko wie co jest najlepsze, do roku podstawą jest mleko matki :) Da się z tym żyć, normalnie funkcjonować i chodzić do pracy ;)

A próbowałaś kaszkę robić rzadszą? ja podaje łyżeczką kaszkę z mm choć karmię piersią i mała wcina na zdrowie. Ale i tak się budzi w nocy;-)

Dzisiaj spróbuje jeszcze raz kaszkę łyżeczką podać, ale trochę rzadszą. Może sie uda. Nie wymagam aby spała bez przerw do 6:00 czy 8:00, ale chociaż do 4:00. hmmm.. pomarzyć można

moja śpi od 9 30 do 2 max;-) o 4 czy 3 mogę pomarzyć .

Moja nigdy nie lubiła i nie chciała jeść kaszek. Za to dodawałam jej manną do każdej zupy (1 łyżeczkę) a po chyba 7-8 miesiącu zaczęłam jej dawać do drugiego dania płatki jaglane i gryczane wymieszane z mięsem i sosem :D Poznała smak, przyzwyczaiła się i potem na obiad od czasu do czasu je kaszę i jaglaną i gryczaną. Natomiast po dziś dzień (19mc) nie jada żadnych kaszek z mlekiem, owocami i w ogóle na słodko.

a może spróbuj ugotować kaszkę na wodzie i zmieszaj z tartym jabłkiem albo innym owocem? skoro je ze smakiem owoce to moze taki miks też wsunie? moja wsuwa :)

zapomniałam dodac że i tak mimo wsuwania się budzi w nocy :/ zasypia ok 20 i przesypia do 1-2, potem budzi sie jak jej sie spodoba, czasem dopiero o 6 ale najczęsciej koło 3, 4, 5 :/

Mam ten sam problem... Przez jakiś córa czas jadła nawet chętnie jaglaną, ale już się odmieniło. Kukurydzianą zjadła bez przekonania, a za kolejnym razem już nie chciała ;) Gotowców żadnych nie tknie :) W ramach próby zrobiłam jej kaszę mannę na mm i się zajadała :) Chętnie bym jej podawała, ale chyba to jeszcze za wcześnie, co? Niby gluten w postaci kaszki manny już od mca po troszku podaję (karmię moim mlekiem odciągniętym), ale na cały posiłek to podobno za wcześnie.. Ktoś się może wie dokładnie jak to jest z tym nieszczęsnym glutenem? Aha, i mm też nie tknie. zresztą mojego mleka też coraz mniej pije, przez sen jej daję, bo tak to najchętniej żyłaby powietrzem :D a waga na 3 centylu...

co do glutenu to po 2 miesiacach ekspozycji mozesz juz podawać pełne posiłki z glutenem

Eh, czyli jeszcze trzeba będzie z miesiąc poczekać... No trudno :(

Rozumiem Ciebie że nocki są ciężkie bo mój budził się w nocy do 2 lat.Próbowałam trzy rózne kaszki i za każdym razem wypluwał.Niestety musisz się z tym pogodzić bo przecież nie dasz tej kaszy dziecku na siłę.

No właśnie na siłę nie chce dawać, później się zniechęci i już w ogóle nic nie tknie. Wczoraj wieczorem wiem, że była głodna. Zrobiłam mm i dodałam 2 łyżeczki kaszki mleczno-ryżowej waniliowej. Przez 25min próbowałam jej dać, popłakiwała, wypluwała i wypiła 5ml. A jak dałam "pierś" to wsuwała, aż się zaksztusiła. Nić, może bezkaszkowa będzie. Otwarte mam 4 paczki, różne rodzaje, różna smaki i nic. No nocne pobudki to masakra. Raz obudziłą się dopiero o 4:00, ale o 2:15 obudził się syn, bo mu się coś śniło więc i tak musiałam wstać. Już chyba takie "uroki" bycia mamą. No nic, jak coś to jeszcze max 1,5 roku i prześpie noc:P