Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość monisiajajaja

po 8 latach powiedział mi że.....

Polecane posty

Gość monisiajajaja

mnie nie kocha! mieliśmy po 16 lat jak sie poznalśmy teraz mamy 24. Razem chodziliśmy do szkoły, każdy dzień razem widzimy się prawie codziennie.. i dzis spał po nocce w pracy i ja go obudzilam o 10 i byl mega wsciekły i zaczeliśmy się kłócić i w zlosci mi powiedzial ze MNIE NIE KOCHA ze nie wie co czuje ze nie wie co robić bo czuje ze to juz nie milosc ale jednoczesnie jest do mnie strasznie przyzwyczajony i nie wyobraza sobie juz zycia beze mnie... poplakalam się wiec zaczął gadac ze zartował, ze powiedzial to w zlosci ze go obudzilam itp przepraszal ale wiem ze to prawda... nie wiem co teraz robić..eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agwmjtpjb
Zuc go, przeciez wprost ci powiedzial ze cie kocha, nikt takich rzeczy w zlosci nie mowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monisiajajaja
ok tylko jak to zrobic jak sie odzwyczaić po 8 latach wspolnego życia jak odzwyczaić sie od spotkan codziennych itp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przechodziłam przez to
Boże jak ja cie doskonale rozumiem :( przechodziłam przez to, nie po 8 ale po 4-ech latach i wspólnym mieszkaniu, mój facet się "odkochał" twierdząc, ze nie wie co do mnie czuje i związał się z inną kobietą niemalże na moich oczach :( teraz też cierpię, bo kocham faceta, który nie kocha mnie :( okropne uczucie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj Wam szansę
Daj mu szansę jeśli się z tych słów wycofał.Ja mojemu obecnemu mężowi też po 11 latach związku powiedziałam, że go już chyba nie kocham, myślałam, że to tylko przyzwyczajenie . Jeszcze tego samego dnia, po dramatycznej rozmowie dotarło do mnie, że jednak naprawdę go kocham. I to bardzo mocno. Kilka miesięcy później był ślub (zgodnie z planem z resztą). Po ślubie jesteśmy prawie 5 lat i jestem pewna na 100 %, że go kocham i że zawsze tak było. Wręcz życia sobie bez niego nie wyobrażam:) Nie wiem co mi wtedy odbiło ale myślę, że to było potrzebne aby teraz mogło być tak jak jest:) Jesteśmy zakochani jak nastolatkowie mimo, że razem prawie 16 lat. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj Wam szansę
Dodam, że zaczęliśmy być razem jak miałam 15 lat więc podobnie jak Wy. Kryzys może dopaść każdego. Porozmawiajcie spokojnie, zastanówcie się, dlaczego wogóle jesteście do tej pory razem, dajcie sobie szansę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×