Dziewczyny pomóżcie, nie mam już sił do tego osła! :(

Nie chcę was tutaj przynudzać i zbyt się rozpisywać więc tak po krótce. Mam 2 miesięcznego synka. Mieszkam z partnerem czyli jego ojcem..wynajmujemy mieszkanie. On pracuje na czarno w budowlance, zarabia z biedą około 2000 zł. Po odjęciu wszystkich wydatków stałych zostaje nam jakieś 700 zł na życie na cały miesiąc. Z tego mleko pampersy chusteczki itp itd dla dziecka. Pomagają nam rodzice...ale ileż można?!! ja już nie mam sumienia brać od nich grosza, ale nie mam wyjścia! :( Jest mi tak głupio, że szkoda słów... Proszę go tłumaczę, żeby znalazł inną pracę, zwłaszcza że ma płacone na godziny. Od 3 dni siedzi na dupie w domu bo przyjeba*o mrozem i pracować na zewnątrz przy takiej temperaturze się nie da bo wszystko zamarznięte rano, szef wysyła ich do domu w związku z tym. Ale on twierdzi, że innej pracy nie znajdzie lepszej, że w tym kraju to niemożliwe i bla bla bla. A dziś się dowiedziałam, że im bardziej będę truła mu dupę tym bardziej on będzie robił mi na przekór. No ludzie, jak 5 letni dzieciak! Co ja mam począć?! :( Nawet alimentów nie dostanę... 1 1 miało być krótko wyszło wypracowanie trochę, wybaczcie..

mam to samo. Fajnie ze twoj zarabia ok 2000zł. moj juz 2 tydzien siedzi w domu bo tez pracuje w budowlance a dokladnie elewacja. kasa tyg. rozeszla sie na zycie. zostalo nam jakies 800zł. oplaty mamy do tylu za listopad. Z tych pieniedzy musze zaplacic i nie zostaje nam nic kasy.

lol...wyjedzcie za granice.jesli on robi w budowlance tu zarobi duze pieniadze a ty dostaniesz benefity i nikt ci nie bedzie gadal, ze jestes prozna bo siedzisz w domu

Co robic? a jak czesto zmienia prace? zna sie dobrze? moj to len i leser.

dziecko jest pod stałą opieką poradni specjalistycznej, nie mogę wyjechać stąd z dzieckiem... jedyne wyjście to żeby on sam wyjechać, ale co to za życie. Dziecko musi mieć i matkę i ojca, sama już nie wiem.

No ostatnio zmieniał co chwila bo przecież jak umów nie dają to i płacić nie muszą za przeproszeniem skurwysy*y bo już inaczej takich ludzi nazwać się nie da. ktoś na nich robi cały miesiąc a taki dupek wypłaci tysiaka i myśli, że jest ok, albo i mniej.. :( dopiero 3 miesiąc pracuje tutaj bo facet płaci. Ale co z tego, że płaci tyle ile ma jak wysyła ich do domu co chwila. Jak tak dalej pójdzie to w styczniu nawet na podstawowe opłaty nam braknie... mam dość takiego życia :( do tego ciągłe kłótnie :/

No proszę Cie! Co to za życie? A co to za życie jak trzeba ciągnąć kase od rodziców?? Dorosłe osoby! Życie jest brutalne i czasem trzeba podejmowac trudne decyzje. Jeżeli wolicie sępić od rodziców albo klepać biede to niech sobie siedzi w domu i dziecko będzie miało i ojca i matkę:/

u mnie identycznie. moj od roku pracuje non stop na czarno. teraz nie pracujne od 2 tyg. po pogoda zła i nie da rady robic na elewacji.

to idz Ty do pracy- daj dziecko do dziadkow, albo zalatw jakas tania nianke, idz do pracy na wieczory kiedy on juz wraca z pracy, zawsze cos sie da zorganizowac-trzeba chciec a nie narzekac!

a swieta zycie, oplaty. nie mamy.

nie zawsze tak sie da. tymbardziej jak sie mieszka w malym miescie.

To było się krowy podłe wyskorbać za wczasu a nie teraz biadolić. Dajecie im dupy regularnie? Obiad na stole ? Lód z połykiem? Czy zabiedzona matka-polka?

proponuję zatem zmachać z panem drugie, też upośledzone jak to pierwsze. I będzie miód malyna.

maś śwoją dziecinkę, maluśka śwojego. Nie cieśiś siem ?

grzenia takie decyzje nigdy nie są proste, ja biorę pod uwagę jego wyjazd w drugiej połowie stycznia a z drugiej strony myślę o rozstaniu. Bo on za grosz nie ma ambicji, dziś nie był w pracy i był tak zadowolony że to szok! a mnie krew zalewa!

To sama idź do pracy z pewnością znajdziesz taką za minimum 5 ty a mąż zajmie się dzieckiem.

do autroki. a popija twoj?

Dziwisz się, że był zadowolony? Chciałabyś iść do pracy w taką pogodę? Jesteś skończoną egoistką.

mieszkamy w uk moj robi w budowlance i siedzi już 3 tygodnie w domu bo nie ma pracy !! Pytał się na inych budowach i jest to samo -z nowym rokiem się ruszy. Najwięcej do powiedzenia mają ci co nosa z polskiej chaty nie wystawili jeszcze a wiedzą najlepiej jak jest za granicą !! żałosne Akurat w budowlance się bardzo dobrze zarabia i benefity nam nie przysługują !!Rachunki trzeba opłacić dochodzi opłata za mieszkanie a kasy już trzeci tydzien brak

i nie zapominajcie tępe zaniedbane krowy, że facet musi sobie zadupczyć, żeby mu się chciało żyć, więc weźcie pod uwagę, że to co dostajecie to jest to co mu zostało po wydaniu na dziwki ew koleżanki/kochanki.

dziadkowie pracują ja studiuję, nie oddam 2 miesięcznego dziecka pod opiekę obcej baby! stuknięte jesteście niektóre :/ dziecka, które bierze stałe leki. żegnam "miłe" towarzystwo... nic tu po mnie eh pomocy nie uzyskam widzę

Coś było lepiej trafić na faceta.

mój facet pracował przez rok w budowlance, nie na czarno i początkowo wyciągał 4000 a pod koniec to po 600zł. Mieliśmy lipę jak nie wiem co :( Ratowało nas to, że w weekendy stał na bramkach. Płaciliśmy nianię i kredyt za dom, wydawało mi się, że już nie dam rady. Też opłaty w tyle i ciągły grak kasy. Zmienił pracę na produkcję - zarabia na razie 1400zł ale pracuje 2 m-ce póki co. I jest lepiej - znalazł szybko pracę i jest zadowolony. Do tego dalej stoi na bramkach i ja pracuję więc zarobię jakieś 2000zł. Nie ma kokosów ale ok. 4000zł miesięcznie mamy i dajemy jakoś radę. Na szczęście moja mama przeszła na emeryturę i niani już nie trzeba płacić. Budowlanka to teraz masakra, firmy padają jedna za druga a do tego nie płacą bo mają problemy finansowe. Niech szuka czegoś innego i pewnego. Głowa do góry! Też byłam u skraju a jest już ok :)

Trzeba było wziąć mężczyznę za meza a nie frajera. Swoją droga sama jestes pusta cizia która tylko maturę zdała bo jaka wykształcona i inteligentna kobieta zwiazalaby sie z robolem??? Swoją droga robiąc z nim dzieciaka nie domyslilas sie, ze z niego taki lewus który nie bedzie w stanie Cie i dziecka utrzymać????

aha ja jestem egoistką?! nosz kurwa!! to on myśli tylko o swojej dupie, to ja się zamartwiam za co dam dziecku jeść a on ma prawo mieć to gdzieś. Jak mu praca nie odpowiada to powinien na głowie stanąć i znaleźć inną w ciepłym miejscu!!

To co teraz się dzieje w Waszym życiu było do przewidzenia. Odpowiedzialni rodzice zanim powołają dziecko na świat powinni się do tego starannie przygotować. Każde dziecko to inwestycja na całe życie. A decydowanie się na potomstwo bez oszczędności, które są niezbędne w czasie kiedy Matka dziecka nie pracuje, bo opiekuje się maleństwem to podstawowy błąd. Teraz pretensje mozecie mieć tylko do siebie, że jest Wam ciężko. Trzeba było pomyśleć wcześniej o tym, ze skazujecie dziecko i siebie na klepanie biedy.

Egoistyczna idiotka. Matka ma obowiązek pokryć 50% kosztów wydatkowanych na dziecko. Trzeba było najpierw studia skończyć dorobić się a potem o dzieciach myśleć.

Do: moj to samo Moja droga mieszkam w uk o cały pic polega na tym zeby nie wykazywać za dużych dochodów a pobierać benefity! Nawet w tym temacie jestes taka głupia??? Hehe skoro tak dużo zarabiacie to czemu na nic cie nie stać? My mieszkamy we troje w Londynie w domu za 1250funtow miesięcznie plus rachunki. Maz zarabia w salonie samochodowym jako doradca ok 1600f. Benefitow wszystkich dostajemy 1300. Więc mozna żyć. Tylko trzeba wiedzieć jak!

z robolem? co to za nazewnictwo?! :/ w budowlance można zarobić, ale trzeba nieźle się naszukać. opłaca się wykończeniówka, co on akurat robi perfekcyjnie, ale jak było już fatalnie bo kolejny poleciał w ciula z kasą to już się złapał czegokolwiek... no daruj. i ja akurat studiuję i nie jestem żadna cizia!

Broken Wings - weż spier**laj tępa dzido jak pomóc nie potrafisz tylko obrażasz.. Kurczę, jaki ty niedorozwiniety musisz być.. Zalosne..