Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

odeszłam.....

straciłam 8 lat życia.. zmuszał mnie do pracy na roli, nie mogłam mieć nawet tel

Polecane posty

Zakochałam się bez pamięci... miałam moją najlepszą przyjaciółkę która była zakochana na zabój w Konradzie, chyba największe ciacho w okolicy był a;e młodszy o 3 lata od nas a kiedy ja poznałam mojego męża byłam dumna jak paw, starszy, ułożony miał już swoje auto... szybko się zakochałam. Ślub 8 miesiącach... Pamiętam, że przyjaciółka mi zazdrościła białej sukni i welonu, mówiła że konrad to taki chłopczyk który ma przy niej wzwód 24/h śmiałyśmy się z tego a ja już mam mężczyznę ale przecież ona tak go kocha, że poczeka na ten śub jeszcze 10 lat... poszam "za synową" na chwilę, mieliśmy kupić mieszkanie, jego rodzina miała gospodarstwo 12 krów, pole, tytoń, buraki... nie miałam o tym pojęcia, kazał mi pracować ja nie chciałam, on wrzeszczał szarpał za włosy... kiedyś pisałam smsa do przyjaciółki, wyrwał mi telefon i powiedział "do roboty kurwa"... zaczęłam go słuchać, zaczęłam się go bać... nie chciaam mieć z nim dziecka brałam tabletki antykoncepcyjne w tajemnicy bałam się strasznie, że zobaczy ale na szczęście udało się, nie chciałam skrzywdzić dzieciaczka... nazywał mnie "bezpłodną kurwą", mówił że nie nadaję się do niczego... kiedyś przyjechała do mnie przyjaciółka powiedziała że nie może wytrzymać dlaczego milczy mój telefon a on siedział cały czas z nami krzyczałam w środku i nie miałam jej jak powiedziedć co się dzieje... odeszłam 2 tygodnie temu kiedy mnie uderzył. Kiedy się pakowałam mówił, że nie chce mnie tutaj widzieć błagającej na klęczkach o wybaczenie, przeklinał mnie... wróciłam do domu, skontaktowałam się z przyjaciółką która zaprosiłą mnie do siebie... Pojechałam zaraz następnego dnia. Wyszła za Konrada, mają własne mieszkanie, 2 letnią córeczkę... Są cudownym małżeństwem, cały czas się ze sobą przekomarzają, on w końcu wygląda ja mężczyzna :) i chyba 10 razy przystojniejszy niż wtedy. Mają nianię która opiekuje się ich dzieckiem moja przyjaciółka powiedziała żebym została w mieście, poszukała jakiegoś pokoju na start, ona dała już wypowiedzenie opiekunce i zatrudni mnie od nowego roku. Teraz mieszkam u nich, oglądałyśmy już kilka mieszkań, byłyśmy w kinie, na zakupach, na pizzy może to głupie ale zaczęłam żyć na nowo przez takie rzeczy... Wczoraj się śmiałam bo wybierałyśmy się do kawiarni a konrad mówi, że co to jest my ciągle gdzieś wychodzimy a jemu każemy siedzieć w domu i powiedział że on idzie dzisiaj z kolegami na piwo i tam się przekomarzali, w nocy się obudziłam i słyszałam jak się kochali, tak strasznie się śmiała.... ona ma teraz wszystko a ja zaczynam od nowa... ale dobrze że zaczynam... przyjaciółka w pracy więc dziś go zapytałam ile mam im zapłacić za mieszkanie jedzenie bo ona odemnie nic nie weźmie on mnie wyśmiał powiedział żebym przestała, że dobrze że przyjechałam itd i powiedział żebym zrobiła pierogi na obiad i to będzie największa zapłata... nie wiem czemu oni mi tak pomagają, nie wiem czy sobie poradzę, boję się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgkhkjhkjhkkj
straszna historia... powodzenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz zajebistą
przyjaciółkę zazdroszczę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bambaryla147
Powodzenia! Ps wydaje mi sie, ze tu niedawno pisalas jeszcze zanim odeszlas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsad
Wspaniała przyjaciolka :) POkaz Jej to co napisalas;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrrrrrr3241
jesteś silną kobietą i trafilaś na prawdziwych przyjaciół , dasz radę :) POWODZENIA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lksjfdokjadhoia
o ludzie m,asakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
poradzisz!!! wyrwalas sie z piekła, najgorsze masz za sobą zaczynasz nowe życie, a przyjaciółka z mężem Ci pomagaja bo sa dobrymi ludzmi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
konrad...konrad..tylko teraz w drodze odwdzieki przyjaciolce meza nie odbij

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zle zrobilas ze nie podalas go do sadu za pobicie i znecanie sie psychiczne,ale widocznie cie diabelskie nasienie zaszczulo.Trudno ,nastepnym razem bedziesz madrzejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allo allo allo
"konrad...konrad..tylko teraz w drodze odwdzieki przyjaciolce meza nie odbij" otóż to ;?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×