móje życie legło w gruzach

życie jest brutalne, jesteś bogaty nie pomożesz potrzebującemu bo po co, pewnie tylko chce wyłudzić kasę, jest nierobem leniem itd taki tok rozumowania ma większość zamożnego społeczeństwa. Komornik, ciągnące się kredyty nie daje rady, ludzie biedni pomagają choć sami wiele nie posiadają, bogaty tylko dobije, zmiesza z błotem wyśmieje, szukałam wszędzie pomocy, dziś mam dość, nie chce litości nie chce pomocy, piszę bo po prostu chce zostawić po sobie ślad, życie jest brutalną prawdą z którą przychodzi nam się zmierzyć, są chwile kiedy człowiek nie wytrzymuje i jedynym realnym rozwiązaniem jest... Choruje, nie podejmę pracy, ludzi dobrej woli nie ma jeśli nie jesteś w żadnej Telewizji, fundacji, kredyty, komornik, US, kliniki, niepowodzenia mam ich dość niech świat o mnie zapomni.!!!!!!!!!!!!

wiem o czym piszesz

mam 100 tys długów i nie zamierzam tego spłacać. Komornik niech szuka wiatru w polu :D radzę ci to samo :D

smiesza mnie tacy frajerzy jak wy:D serio, naiwniaki z kredytami, bez szans na splate, litosci, co z was za szmaty ludzkie?

Tylko czasem odziedziczamy długi o których nie wiemy ale nad tym to się nie zastanowi nikt kto nie będzie w takiej sytuacji.

żadna ze mnie szmata tylko osoba, która pół roku temu straciła z dnia na dzień dobrze płatną pracę i została kompletnie bez środków do życia z kredytem i innymi zobowiązaniami finansowymi rosnącymi z dnia na dzień aż do sytuacji bez wyjścia. Znowu mam pracę, lecz co z tego skoro z niej nie jestem w stanie niczego spłacać, a dogadanie się z bankami było niemożliwe, bo oni mają takich szaraczków gdzieś, wolą człowieka skopać i oskubać do zera wypowiadając kredyt i naliczając złodziejskie odsetki karne 10% w stosunku rocznym. W takim razie niech się walą, na papierze zarabiać tysiąc zł i komornik może mi naskoczyć. Docelowo mam zamiar spadać z tego chorego kraju, bo szans na lepszą pracę nie ma

tak? spadek mozna zawsze odrzucic, nie wciskaj tu litosciwych pierdow:O

Na papierze zarabiam 1000zł*