Maz podniósł mi ciśnienie!

Najstarszemu synowi wzamian za to że się ożenił wybudował dom. Ma żone, dwoje dzieci (syn i córka) oraz dał pieniądze na rozkręcenie własnego interesu. Drugiemu synowi kupił dom i dał pieniądze na rozkręcenie własnego interesu. Owszem, synom mógł dać na wybudowanie domu ale z jakiej racji naszej córce która teraz wyszła za mąż. Córka. Kompletnie nieodpowiedzialna, skończyła sam licencjat, w wieku 19 lat machneła se bachora i musiała się od nas wyprowadzić, ja ją wyrzuciłam i mieszkała u siostry męża która przed laty zrobiła to samo i też wychowała sama dzieciaka. Teraz córka wyszła za mąż za człowieka dość z bogatej rodziny. I nasz zięć ma własny dom a mój mąż kupił córce mieszkanie i dał zięciowi pieniądze by spłacił z tego domu rodzeństwo pod jednym warunkiem. By przepisał połowe domu na naszą córke. Ale jestem wkurzona, własnym uszom nie mogłam uwierzyć że on coś takiego zrobił, w dodatku dał córce na rozkręcenie własnego interesu. Własnym uszom nie mogłam uwierzyć, pokłóciłam się oto z mężem. Po co córce mieszkanie i własny interes! Wystarczy że dostała połowe domu swojego męża a ten że to takie zabezpieczenie dla niej. A jak ja prosiłam go by kupił mojemu bratu i siostrze po mieszkaniu to mi odmówił.