Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość CO sadziciee

Moja znajoma jest z swoim facetem od 11 roku życia a ma 27 lat!

Polecane posty

Gość prośba......
rffq2rtgrtg - a może mogłabyś mi doradzić w kilku sprawach? Chodzi mi o radę kogoś, kto właśnie ma już większe doświadczenie w życiu, choćby z racji wieku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rffq2rtgrtg
prośba......:-) ja nie ejstem ciotka dobra rada.Po prostu swoje poglady wylałam na kalwiaturę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prośba......
Ja się w pełni zgadzam z Twoimi poglądami i one właśnie nasunęły mi kilka pytań, kwestii, które mnie zastanawiają..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oswqswqs
ok ulżyj sobie a ty jesteś widać bardzo sfrustrowana,cieszę się że pomimo różnych złych rzeczy które były w moim krótkim życiu nie jestem taka jak ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rffq2rtgrtg
prośba......to to pisz:-) moze cos zaradzimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rffq2rtgrtg
oswqswqs,dzeckobo mam dzecko prawie w Twoim wieku :-) nie mam powodu do frustracji,po prostu jestem zyciowa.Juz dawno oderwałam sie z chmurki i spadłam na ziemie,tyko,ze ja nie byałam az taką idealistka jak Ty,wiec mój upadek był do zniesienie,nie bolało ,a Ciebie,neistety bedzie kiedys bardzo bolec z powodu spadku z rózowych chmur.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arkana magii
dziwne te wasze związki, mój trwa ponad 13 lat i zaczął się w podstawówce o zadnej nudzie i monotonii nie ma mowy w ogole nie wiemy co to!! A przez to ze tyle jestesmy razem i znamy sie dobrze nie dotyczą nas zadne problemy typowego malzenstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oswqswqs
ale twoja inteligencja nadal nie pozwala ci zrozumiec że nie każdy przypadek jest taki jak twój i są na świecie ludzie szczęśliwi ,zakochani,nawet w woim wieku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oswqswqs
*twoim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rffq2rtgrtg
oswqswqs dzecinko,s akd Ty mozesz wiedziec jaka ja jestem :-) To,ze pisze,ze kazdy człwoiek powinien etapami swoje zycie przezywac,ze nei pwoinien od razu we wczesnym,nastoletnim zyciu wiazac sie z kims na stałe,ze uwazam miłsoc za cos poetyckiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 94576
ale wy głupoty opowiadacie, ja ze swoim partnerem jestem od 15 roku życia a oboje mamy ponad 30 lat i nigdy w życiu nie przyszedł mi do głowy pomysł, żeby go zdradzić w celu zaspokojenia ciekawości, nawet pomimo rutyny czy problemów w związku. ciekawość to zaspokajają chyba ludzie dla których popęd gra pierwsze skrzypce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkiem możliwe to jest
Znałam taką parę, która trzymała się razem od podwórka i piaskownicy. Byli bardzo długo razem, ale po liceum poszli na studia i jakoś się rozeszli. Aż szkoda było, wszyscy pytali, bo oni zawsze razem, tacy nierozłączni i fajni. Widać było, że do siebie pasują, no i co. Każde poszło w swoją stronę, a stażu mieli po około 20 lat mniej więcej, jak stare dobre małżeństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rffq2rtgrtg
oswqswqs zakochanie to uczucie w poczatkowym okresie bycia ze soba,potem nadchodzi przyzwyczajenie,w którym nie musi brakowac namietnosci w seksie i szacunku i dbałosci o swojego partera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prośba......
Byłam już w 3 związkach. Z jednym facetem od 17 r.ż do 21, z drugim od 21 do 23, potem z trzecim 3 miesiące, teraz mam 24 i jestem sama od roku. Jakieś już doświadczenie mam, wydaje mi się, że wiem czego szukam i czego nie szukam, ale jednak nadal stawiam sobie pytania jakie cechy są najważniejsze, na które najbardziej powinnam zwracać uwagę przy wyborze faceta na życie. Też uważam, że zauroczenie z czasem wygaśnie, że zostanie przywiązanie do drugiej osoby, wspólne sprawy, więc z jednej str myślę, że powinnam w takim razie wybrać kogoś, kto będzie przede wszystkim miał szacunek do mnie, do kobiet, do ludzi, żeby później dobrze mnie traktował, kogoś spokojnego, kto nie ma zapędów do zaglądania do kieliszka, kogoś zaradnego, żeby potrafił zadbać o dom i rodzinę w przyszłości, a z drugiej str... ciągnie mnie do tych tzw "złych" facetów:P Szalonych romantyków, z którymi seks jest wspaniały, którzy mnie pociągają zarówno wyglądem, jak i ciekawą pasją, np muzycy.. Ale myślę sobie czasem, że może powinnam zmienić upodobania, bo tacy mimo, że na początku są kreatywni i jest z nimi tak fajnie, sto pomysłów na spędzanie wspólnie czasu, to jednak może nie nadają się na życie, bo w przyszłości wciąż będą dużymi dziećmi, a do tego malkontentami z wahaniami nastroju.. Sama nie wiem.. Co Ty uważasz? Jakie cechy według Ciebie są takie najważniejsze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oswqswqs
bo uogólniasz,mówisz że wszyscy się potem nudzą,że nie ma miłości,nie potrafisz zaakceptować odmiennego zdania tylko odrazu wyzywasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oswqswqs
to naprawdę żałosne,skoro dla ciebie tylko na początku jest miłośc a potem nie ma namiętności,dbania o siebie,czułośći to mogę ci tylko współczuć,widocznie trafiłaś na nieodpowiedniego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arkana magii
takie zwiazaki nie zdarzaja sie czesto ale sa na zawsze powstaje taka nic porozumienia i przyciaganie ja do mojego meza nie musze mowic zeby rozmawiac:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rffq2rtgrtg
prośba...... dla mnie najwazniejsze jest to aby mezczyzna był pracwoity,aby podejmował sie kazdej pracy w celu utrzymania domu i rodziny.Powienien szanowac swoja partnerke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rffq2rtgrtg
oswqswqs czy Ty potrafisz czytac z ezrozumieniem?:-) przeceiz napsiała,ze \ przyzwyczajenie to eni uttrata nameitnosci szacunku do partnera :-) Idź sie przewietrz,bo bedzisz :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rffq2rtgrtg
oswqswqs napsiz mi co wg ceibie dzecino jest miłosc,bo moim zdaniem szacunek,dbanie o parnera ,o dom i dzeci to jest cos najweazniejszego,a nei to co nawywamy na poczatkuu zwiazku miłoscią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oswqswqs
ale utrata że miłości,bo według ciebie tylko na początku to jest już nie gadaj głupot bo wiem co pisałaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jnkwsne
oswqswqs - widzę, że dla Ciebie świat czarny albo biały. Przecież to, że wygasło zauroczenie, że przerodziło się ono w przywiązanie nie oznacza, że w związku nie ma potem czułości, dbania o partnera i rodzinę. Można dbać o rodzinę, spędzać z nią czas, starać się dla niej, ale wynika to z faktu, że małżeństwo jest ze sobą dobrze zaprzyjaźnione, że dobrze wypracowało funkcjonowanie razem, kompromisy, a nie że jest między nimi szalona miłość jak na początku związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rffq2rtgrtg
oswqswqs dzecino,idz naprawde na świeże powietrze :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rffq2rtgrtg
jnkwsne anstepny co nei potrafi czytac ze zrozumeiniem :-) Prtzeczytaj wszystkie moje posty,to zobaczysz czy napsiałam o tym,ze przyzwyczajenie to utrata namietnosci etc :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oswqswqs
staruszko miłość to jest wielkie uczucie,tego nie da się opisac,szacunek i dbanie oczywiście też się na to składa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rffq2rtgrtg
Ide dos wego niekochanego meza ,bo z Wami to mozna kercka dostac ,cha,cha :-) Młodzi idealisci :-) Moje dzceko tez takei idealistyczne jest.Ale to prawo mlodego wieku :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rffq2rtgrtg
oswqswqs DZECKO,GŁUPIA EJSTES JAK BUT Z LEWEJ NOGI :-) Zegnam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jnkwsne
rffq2rtgrtg - teraz to chyba Ty nie zrozumiałaś mojej wypowiedzi;) Ja się przecież z Tobą zgadzam i wypowiadam się tu od początku tematu prawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oswqswqs
staruszko zmykaj juz bo jesteś żałosna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki sam
Ale tu masa ludzi bez jakichkolwjej wartości. Ja stwierdzam, że autorka ma racje 100% . Mój dziadek i babka jakoś nie zdradzili się, jak to się mówi darli koty ze sobą, ale już 55 lat po ślubie. Wydaje mi się, że jeśli przechodzi się z kimś trudne chwilę w życiu. To one dementują ludzi, są ludzie jak chorągiewki jak zawiera tak się ustawiają, są też ludzie którzy potrafią jak dąb trwać przy sobie. I takich cenie, dużo.osób tu podając swoje tzw argumenty za tym, że to nie jest miłość. Nie wie czym naprawdę jest miłość. Nie skończyli by w ogień za partnerem, nie są dla siebie wyjątkowi. Argumentowanie, że każdy facet czy kobieta muszą być próżni bo my akurat jesteśmy jest grubym przesadzeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×