Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bili Jean

Czy można być koleżanką/przyjaciółką własnego chłopaka? Czy to normalne?

Polecane posty

Gość Bili Jean

Nie mam specjalnego doświadczenia jeśli chodzi o związki (mam za soba 1 czteroletni epizod) dlatego chciałabym wiedzieć czy to normalne, że chłopak z którym się spotykam jest dla mnie nie tylko facetem, który mnie pociąga, ale także kumplem, z którym mogę wypić piwo, któremu pomogę wymienić olej w samochodzie, z którym oglądam filmy, sprzątam, który myje mi włosy i robi mi kolacje (najpierw robi zakupy), gdy do mnie przychodzi ect.? Nie jestem jakaś chłopczycą, ale zwykłą laską i uważam, że przyjaźń jest w związku równie ważna co udany seks, ale mój starszy o kilka lat kolega zarzuca mi, że jestem zbyt normalna, a faceci pragną wampów, histeryczek, słodkich idiotek i takie tam. Czy można być zbyt normalną? Taką dziewczyną z sąsiedztwa? Czy taki związek jest normalny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etiennee
kobieta w stalym związku nie powinna w ogole spotykac sie z kolezankami a facet z kolegami -tylko oboje powinni byc dla siebie jedynymi przyjaciolmi-kolezaneczki lubia sie wpieprzac i wszystko rozwalac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bili Jean
żAlez ja mam koleżanki i kolegów. Pytam jedynie czy to normalne, że mój mężczyzna jest dla mnie nie tylko kochankiem, ale także moim przyjacielem/kumplem. Czy taka wszechstronność związku jest dobra?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja lubię filigranowe kruszynki
Idealny układ. Jak się wypali namiętność pozostaje prawdziwa miłość oparta na szacunku i przyjaźni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maslowoyu
Moja dziewczyna tez jest taka "normal". Nie słodka idiotka nie wamp. Taka do tańca i do różnańca. Dlatego sypiam z inną laską, czasem. Ta "inna" jest prawdziwą kobietą z tymi babskimi fochami, tipsami, w szpilkach. A z moja wole pogadać niz isc do łózka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cicho...
co ty pitolisz? tzn. że co małżeństwa są tylko dla seksu? dziwna jest twoja głowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem to normalne
ja jestem jak najbardziej za takim układem. Przy czym uważam, że od czasu do czasu należy pokazać też trochę z wampa ;) a i czasem dać facetowi możliwość wykazania się jaki jest wspaniały. Żeby się nie okazało, że za chwilę będzie tylko koleżeństwo. No i są tematy, na które ja osobiście z moim facetem nie rozmawiam, od tego mam przyjaciółki-kobiety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gilefffa
ja nie mam absolutnie zadnych kolezanek -do spotkania i pogadania - juz w szkole przekonalam sie z e kobiety to kanalie i nie ma przyjazni -zreszta nie zwierzam sie nikomu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gilefffa
tylko zasyfiam kafeterię moimi durnymi wypocinami - sorki :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bili Jean
Nie no czasami tez mam fochy, moja praca wymaga ode mnie tego, żebym wyglądała nienagannie - taka trochę ze mnie bizneswoman (nawet do jeansów chodzę w szpilkach :), więc nie można mi zarzucić, że nie jestem kobieca. Chodzi mi raczej o to, że mogę z nim obejrzeć mecz, pogadać o jego samochodzie, ale też w tym samym samochodzie uprawiać namiętny seks. Podsumowując cieszę się, że przynajmniej jedna osoba stwierdziła, że to zdrowe chociażby dlatego, że jeżeli wypali się pierwsze szczenięce zauroczenie zostanie przyjaźń i głębokie uczucie. Dzięki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ferminnka
wiem co mówię, bo sama jestem taka zakłamana ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×