Któraś z mama pracuje w urzędzie??

jak udalo wam sie dostac do urzedu do pracy? ja probuje i nic, zastanawiam sie czy dacspokoj, znajomosci nie mam, wiec nie mam jak sobie ulatwic czy zalatwic posadki... :-(

dajcie znac prosze

No ja pracuję w urzędzie już 6 lat bedzie. Co chcesz wiedzieć?

podbijam temat bo mnie nie bylo, moze jest jakaś mama która mi doradzi i odpisze? powyższa osoba pewnie już uciekla ;-/ bardzo proszę o pomoc

uparlam sie a moze to nie jest odpowiednie określenie,,,w każdym razie marzę o pracy w urzędzie, po prostu tak już mam. mam doswiadczenie zawodowe ale w pracy w sektorze prywatnym, ofert w panstwowych jest malo a chetnych tak duzo ze wow...i dlatego nie wiem czy jest sens dalej się łudzić...jak wam sie udalo?

Ja pracuje już 8 lat i dostałam się z ogłoszenia.

bez znajomości to lipa jak nie wiem; musiałabyś mieć nieziemskie szczęście; znam moze 2 osoby, które dostały pracę w urzędzie bez znajomości: 1/ mój maż - zupełnie bez znajomości 2/koleżanka - ale tu zadecydowało chyba to, że na rozmowie okazało się że uczyła w przedszkolu córkę przyszłej szefowej ja odrabiałam przez pół roku staż z up, a potem zostałam, ale ciągle na czas określony; a na staż też przyjęto mnei 'z polecenia'

A co dokładnie chciałabys wiedziec?

katerina - zazdroszcze :-( a co powinnam zrobić, żeby mieć większe szanse? ostatnio bylo ogloszenie, wyslalam dokumenty, a 7 dni potem juz wyniki naboru,,,jakim cudem no przeciez nie zdazyliby chyba wszystkiego doczytac nawet a po drugie spelnialam wszystkei krytetria, aż nadto - wiec czemu mnie nie zaproszono na drugi etap? ależ jestem podłamana,,,serio...

z własnych obserwacji wiem, że konkursy do urzędów to fikcja, bo stanowiska są już wcześniej obstawione; u mnie w pracy przynajmniej tych konkursów nie ma

możesz się zwrócic pisemnie, żeby ci odpowiedzieli jakich wymogów formalnych nie spełniłaś

No, chyba po prostu musisz się dobrze znać na tej dziedzinie, w której kogoś poszukują. Po prostu. Co umiesz?

od dłuższewgo czasu czuję się jak nieudacznik, naprawdę. Znam osoby, które mają nizsze wykształcenie, krótse doświadczenie i po prostu znajdują fajną pracę. A mi się nie udaje ;-/

Ja dostalam urzedowa posade bez znajomosci,wygralam konkurs,kandydatow bylo 16 tu,wybrali mnie bo mialam kierunkowe wyksztalcenie o bardzo waskiej specjalizacji

nie szukam pracy jako specjalista, oj nie, chodzi mi o stanowiska typu referent...ostatnio wyslalam wlasnie dokumenty, zaczelam sie uczyc ustaw...żałosne, oni nawet nie oddzwonili a ja sie nastawilam i juz szukam ...boshe, glupio sie przyznac, ale szukalam w okolicy żłobka/przedszkola dla dziecka...ech, zejdę na ziemie.;-)

hfhfhff - ja mam wylsztalcenie takie jak miliony innych osob, a doswiadczenie w obsludze klienta, praca w korporacji, typowo biurowa posadka. przerwa, dziecko, i teraz juz ciagnie do pracy i pomyslalam ze do takiej jakiej juz "finalnie" chce sie dostac no bo kiedy jak nie teraz spelniac swoje plany...

katerina, ale co, powinnam siedziec i sie uczyc np ustaw o podatkach,,,czy co...sama nie wiem.....takich chyba najwiecej bylo ogloszen referent ds podatkow...dlatego tak mysle...

Co umiesz?Jakie studia skonczyas? Czy skonczyłaś jakies studia? Jakie znasz języki i w jakim stopniu? Wiesz, bo ja widzę, że ty aplikuesz tak, gdzie szukają a nie tam, gdzie zajmują sie Twoją działką.

ja widzę, ze autorka nie ma 'działki', jest raczej po średniej szkole i chciałabym ieć ciepły i pewny stołek;

Katerina ale ofert jest naprawde nie tak duzo jak sie wydaje, wiec wysylam tam gdzie sie pojawi...ale wiesz, ja jestem tak OGÓLNA i zadnych specjalności, że mnie teraz jeszcze bardziej zdołujesz chyba :-)) Znam angielski dobrze, studia skończylam zaocznie, studiowalam finanse, a pracowalam tak jak pisalam, w korporacji, specjalista ds obslugi klienta w zasadzie

Sorry za szczerość, ale chyba powinnas celowac w stanowisko sekretarki. Ale tego bez znajomości nie dostaniesz. Ja mówię o stanowiskach specjalistycznych. Przykro mi, nie pomogę.

gsdsd - szkoda, ze tak mnie oceniasz, bo jest calkowicie inaczej. zawsze podobala mi sie taka praca, jade do urzedu zarejstrowac auto i podziwiam i zazdroszcze tym osobom - no wiec dlaczego nie sprobowac..tak myslalam. i nie chodzi mi o zarobki itd, bo ja na to akurat nie narzekalam i wiem, ze tutaj by mi kokosów nie dali..chodzi o cos innego..

ja przepraszam, zbyt pochopnie oceniłam próbuj dalej, moze bedziesz mieć szczęście; a może watro pójść w kieruknu studiów - coś z finansami, jakiś kurs z księgowości>

katerina - rozumiem, trudno. Nie gniewam sie, sama spytalam wiec domyslalam sie,ze moge sie spodziewac przykrych odpowiedzi.

mam kurs księgowości..

a pewno będziesz mieć większe szanse jako specjalista ds finansów/pomoc księgowej niz referent/sekretarka; u nas referentka-sekretarka jest po średniej szkole gastronomicznej a kadrowa studiów nie ma; generalnie większość robi studia już po otrzymaniu pracy;

gsdgs - mam kurs księgowości ukonczony, ale co z kursu jak to sucha teoria

szukalam tez jako wlasnie asystentka ksiegowej, ale to juz gdziekolwiek ale tez sie nie odzywają. pewnie wlasnie dlatego ze mam tylko kurs, a taki kurs to teraz kazdy sobie moze zrobić, a liczy sie doswiadczenie w tym kierunku

to moze poszukaj czegoś w księgowości w jakiejś firmie prywatnej, a potem startuj do urzedu; moja koleżanka pracuje w księgowości w prywatnej firmiea skończyłą biologię więc ty powinnaś miećwiększe szanse

no to nie wiem; wiem że jest ciężko bo znam to z własngo doswiadczenia, które mówi 'przede wszystkim znajomości'; ale próbować zawsze warto