Szukam pracownika do księgarni i co, zero odpowiednich kandydatów

:o a mówią w TV, że takie bezrobocie. Przyszła jedna dziewczyna w wieku 20 lat - pytam ją czy zna obsługę komputera, mówi, że tak, no to pytam czy zna platformę Allegro i czy wie jak wystawić aukcję - nie wie, nie zna się itd. Pytam co czyta, czy ma wiedzę nt. literatury, jakiejś dziedziny, no to odpowiedziała, że tylko Coelho. Kolejna Pani, wiek ok. 40 - CV zawiera info o biegłej znajomości komputera ale w rzeczywistości, to zna tyle, co z obsługi w sklepie spożywczym, bo tam wcześniej pracowała. Czyta tylko romanse. Kolejna Pani, wiek ok 40 - nie obsługuje komputera, czytanie ją męczy. :o:o:o

A oferuję 1550 zł brutto czyli chyba bardzo dobrą ?

pewnie jestes wyzyskiwaczka krwiopijczynia -co gówno placisz

pracodawczyni jestes chora idź sie utop albo powieś ze swoją ofertą

spadaj na drzewo

Jakie prowo? Nie ma ludzi do pracy, a chcą zarabiać 3000 zł po miesiącu pracy. 21 wiek, a ludzie nie znają obsługi komputera.

1550 brutto? to netto jakieś gówniane pieniądze :D nie wściekaj się, bo jaka płaca taka praca :P zdradzę Ci wielką tajemnicę, niedostępną dla większości pracodawców: pracownik też ma rachunki, musi jeść, w coś się ubrać, kupuje leki i paliwo. I po to chodzi do pracy żeby na to zarobić, więc z taką żenującą stawką to sama sobie stój za ladą.

a gdzie masz tę księgarnie?

idz na dworzec i nzjadz s e wolontariusza-moz e bedzie jakis frajer

w tesco dostanie więcej i bony ma dostęp do taniej żywności

Mieście ta praca? Ja mam odpowiednie wykształcenie.

prawda jest taka, że połowa z was szarpałaby tą robotę jak komornik meblościankę:D

w tesco dostanie więcej i bony ma dostęp do taniej żywności

Pół etatu, można czytać w robocie, a nawet pracodawca wymaga. Biorę. Od kiedy?

pracodawcy skurwiele wykorzystuja masowe bezrobocie, rozpacz i desperacje bezrobotnych

Księgarnia, to nie magazyn i trzeba mieć trochę oleju w głowie. Ja, mówię o tym, że ludzie kłamią w CV i jak przyjdzie co do czego, to nic nie umieją.

no dobra, a gdzie ta praca? jestem chętny :D

Dałam ogłoszenie i tak, przyszło ponad 200 CV ale nikt nie ma szerszej wiedzy z zakresu literatury :o więc po co wysyłam CV do księgarni?

Od kiedy ta robota pytam się. Jazgoczesz, a jak poważy kandydat ci się trafia, to nawet nie zauważasz.

Książka to towar, nie trzeba znać się na literaturze by ją sprzedac. A z biegiem czasu pracownik samoistnie nabierze wprawy. Jak się chce to sie moza przygotować z tego co jest na stanie. Wystarczy tylko chcieć. Ludzie kończą rózne studia, szkoły i nie mają od razu doświadczenia albo wiedzy z historii litaratury

czego się spodziewasz za taką stawkę?

pracodawczyniiii zrób szkolenie ,cioto jak każda sznująca się i porządna firma a ty się bawisz w gierki na kafeterii prymitywie żałosny

pracodawczyniiii zrób szkolenie ,cioto jak każda sznująca się i porządna firma a ty się bawisz w gierki na kafeterii prymitywie żałosny

Ja się nie znam na literaturze, sporo czytam, ale nie mogę powiedzieć,żebym się na niej znał. Potrafiłbym jednak douczyć się, rozeznać w branży. Komputer potrafię obsłużyć. I takich ludzi jak ja jest pełno i nie pogardziliby taką pracą.

Paniusia pracodawczyni! Może by tak troszkę ruszyć piękną główką i zadbać o logikę własnej wypowiedzi? Przykłady, które paniusia podaje nie są przykładami udowodniającymi niskie bezrobocie a jedynie wskazującymi brak zbieżności kwalifikacji bezrobotnych z paniusi oczekiwaniami. A to chyba dwie różne sprawy, czyż nie?

już się tu nie wypowiadajcie, bo powiedzialam, że ja te pół etatu biorę. Ogłosznie nieaktualne.

ja biorę cały, jestem magistrem z 5.0 na dyplomie, więc spadówa :P

pracodawczyni, skąd to pytanie: A gdzie jest niegdysiejszy Snowden ?

Robota jest na pół etatu. Umiesz liczyć? 1550 brutto to nie może być cały etat. Ja nie musze pracować ale chcę i te pół etatu jest jak raz dla mnie, tym bardziej, że czytać w robocie pani wymaga, a ja lubię.

ok, to zostawiam ją Tobie, niech będzie, :D