Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wciąż z dziećmi

Czy wychodzicie gdzieś bez dzieci, a jeśli nie to czy wam to przeszkadza?

Polecane posty

Gość czajdówka
Mireczkowata- przepraszam za wścibskość, ale Ty wychodzisz sama z kumplem na piwo, a mąż z dzieckiem zostaje i to pochwala ? Albo coś źle doczytałam !Bo rozumiem, że z koleżankami idziesz, ale z kolegą ??? Autorko, to faktycznie jesteś trochę uziemiona. My np., kiedy potrzeba, wybieramy się na jakieś zakupy sami, a dziecko z babcią. Z wyjściem do restauracji wieczorem też nie ma problemu, i owszem, zdarza się to nam czasem, ale z imprez i wyjść do znajomych ostatnio bardzo mało korzystamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czajdówka
Fakt,że ja bym z opiekunki na jeden wieczór nie korzystała - bałabym się powierzać dzieci obcej osobie, nie wiedząc, jak sobie poradzi itp. Co innego stała opiekunka na co dzień, którą znasz, ale jakieś obce studentki - nie mogłabym wyjsc spokojnie zostawiając komuś takiemu dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmm ????
córka ma 22 miesiące i cała sobotę lub niedziele spędza u moich rodziców. My mamy czas dla siebie i możemy gdzieś wyjść czy wyjechać. Na noc tez już nie raz została jak chleliśmy z mężem pojechać gdzieś dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czajdówka
Najlepiej autorko, jak byś mogła chociaż 2-3 razy na rok ściągnąć do domu kogoś w miarę zaufanego z rodziny - rodzeństwo czy teściów czy własnych rodziców. Nie dałoby się ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czajdówka
Mogłabym zostawić na cały weekend czy noc dziecko, ale akurat tego nie robię, bo nie chcę. Pracuję cały tydzień po 8 godzin i nie mam w ogóle ochoty zostawiać dziecka na całe dnie i noce. Zatęskniłabym się i zamartwiłabym,co dziecko robi.. Jedynie jakieś wyjścia parogodzinne wchodzą u mnie w grę.Nie umiem póki co zostawić dziecka nigdzie na noc, mały ma 2,5 roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhhhhhhhhhhhhhh
mierczkowata Konkubent :) nie macie ślubu wiec to nie jest twój maż. Niby taka wykształcona jesteś a tak prostej rzeczy nie rozumiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam dzieci ale mam sporo
dzieciatych znajomych. Czesto sie spotykamy na grillach i innych imprezach. Po prostu biorą dzieci ze sobą. Wiadomo, że wtedy się nie posiedzi do północy, tylko koło 10 trzeba wracać no i jedna osoba musi być trzeźwa, ale mimo to jest fajnie zawsze. Teraz wszystkie dzieci moich znajomych mają powyżej 4 lat, ale jak były małe to też nas odwiedzali na grilla, ognisko czy posiadówkę wpadali bez problemu. Autorka jest dziwna, że sie kisi, zamiast wziac dzieci do znajomych - poznają nowe otoczenie, pobawią się np. z psami koleżanki itp. A autorka z mężem wypoczną, podtrzymają kontakty. Ale oni są dzikusami z załozenia i z wyboru, a nie przez dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumie że nie wszędzie można zabrać dzieci, ale jesli bym chciała gdzieś wyjść i nie miałą z kim zostawiś córki to bym wzięła opiekunke, bo innego wyjścia nie ma!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czajdówka
To się tak mówi - weź opiekunkę - ja bym nie wzięła. A do znajomych nie każdy ma ochotę biegać z dziećmi - mnie wcale nie bawią np. te grille ze znajomymi i ich dziećmi, ja wcale na nich nie odpoczywam, tylko się męczę. Wolę z mężem i dzieckiem w domu posiedzieć, albo z samym mężem i dzieckiem gdzieś wyjść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wciąż z dziećmi
nie jestem dziwna tylko nie mam takich znajomych co zapraszają z dziećmi, już przestałam się wpraszać, jak słyszę a nie możecie przyjść bez dzieci? poza tym znajomi idą na dyskotekę, do kina, ostatnio zapraszali na operetkę i co mam iść tam z dziećmi? do kogo mam iść z tymi dziećmi skoro mnie nie chcą, robią imprezy i zapraszają bez dzieci na grilla, w góry jeden znajomy zapraszał na weekend ale kategorycznie bez dzieci, więc odpada ten system, ja zapraszam ich i ile razy juz sie przygotowałam i nikt nie przyszedł :( a jak już to przychodzą bez dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja nie rozumie już was. To jak nie chce opiekunki, nie ma z kim innym zostawić to innego wyjścia nie ma. I tyle! :) Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czajdówka- dobrze zrozumiałaś :) Do kina chodzę z moim najlepszym kumplem płci męskiej- maż nie ma nic przeciwko temu. Niestety moja przyjaciółka przeprowadziła sie do innego miasta, maz nie lubi horrorów wiec chodzę z kumplem- zdarza sie nam dwa razy w roku. A na piwo chodzę w wiekszym gronie- mieszanym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam dzieci ale mam sporo
no my mieszkamy na wsi i do wszelkich rozrywek typu kino, knajpa mamy daleko, co sie ani nie oplaca, ani nie jest wygodne. Wiec sie spotykamy w domu. Co tydzien-dwa jest jakas impreza u kogos ze znajomych. Zawsze naturalne bylo to, ze są dzieci. Po prstu ludzie je biorą, albo np. przyjezdzamy do rodziny gdzie są dzieci. Jak brak Ci ludzi, to zapros do siebie. Bedziesz miała oko na dzieci a i z kolezanką pogadasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwóch dziewczynek
my też zawsze z dziećmi... czasami dzielimy się dziećmi i ja idę np. ze starszą na zakupy na halę a mąż z małą w tym czasie do sali zabaw, albo ja z dziewczynkami na kręgle a mąż wtedy zakupy robi. Kiedy mąż umawia się z kolegami to ja jestem z dziećmi w domu, kiedy ja wychodzę - on się zajmuje. Ale takich wyjść wieczornych jest mało, kilka wyjazdów/wyjść służbowych w roku i czasami ze znajomymi. Zanim miałam jedną córkę to kilka razy nocowała u babci /w wieku przedszkolnym/, ale małej nie zostawiałam poza domem jeszcze. Zawsze jedno z nas nocuje w domu z dziećmi ;-) Myślałam, że w tym roku wreszcie wyskoczymy na sylwestra w góry albo do jakiegoś spa, ale chyba ja też mam problem, żeby się rozstać z dziećmi. Dlatego jeszcze w tym roku wyskoczymy razem. Mnie to nie przeszkadza. Mam znajomych, którzy umawiają opiekunki na wieczór, ja mam opiekunkę w ciągu dnia, ale jak wyjeżdżałam służbowo bez problemu zgodziła się u nas pomieszkiwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wciąż z dziećmi
ja nie mówię, ze nie chce opiekunki, tylko nie mam jej skąd wziąć :/ 200zł mi za drogo, za 50 chętnie :D to mi podpowiedzcie jak mam szukać takiej opiekunki albo jak mam pozyskać znajomych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja córka ma obecnie 6 lat, od kilku może 3 lat wychodziliśmy z domu bez problemu. Oczywiście nie co tydzień ale raz na miesiąc, do kina i na kolacje. Córka zostawała z babcią , po prostu prosiliśmy teściową aby przyszła do nas na wieczór. Dziecko było wykąpane, kolacja przygotowana także jej zostawało poczytanie bajeczki o odpowiedniej porze a potem młoda szła spać. My po powrocie zamawialiśmy i płaciliśmy za taryfę :) . Moja siostra "obcymi" dziećmi zajmuje się za 50 zł na wieczór godziny ok . 18 do 24.00 oczywiście powrót do domu też musi być zapewniony ewentualnie nocleg, jak kto woli :) . Czasem też bywają dni ewentualnie wieczory gdy wychodziłam sama z koleżanką a mąż zostawał z córką. Od trzech tygodni mam drugie dziecko , jeszcze nie wychodziliśmy i pewnie jeszcze razem posiedzimy w domku. Ja póki co planuje wyście do kosmetyczki i fryzjera :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wychodzimy kilka razy w miesiącu :) dziecko zostaje wtedy z nianią. Tak samo kilka razy wyjeżdżaliśmy sami na weekend i wtedy też niania, chyba że teściowa sie uprze żeby z nią...no ale to jej wola i żaden wyzysk z naszej strony więc nawet nie proponuję że jej zapłacę. A Tobie autorko się nie dziwię że nudzi ci sie ciągle w domu albo dziecinne rozrywki bo czasem trzeba sobie odpocząć od wszystkiego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wciąż z dziećmi
no i z zastrzeżeniem że dzieci o 20tej nie idą spać bo młodszy zasypia min o 23ciej albo później :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aby znaleźć takie opiekunki to musisz tutaj użyć poczty pantoflowej ;). Poszukaj na jakiś forach z twojego miasta, wpisz że szukasz takiej dziewczyny na face , może ktoś z twoich znajomych ma siostrę która chętnie sobie dorobi. Nowe koleżanki z dziećmi chyba najłatwiej poznać w przedszkolach, ja takie poznałam w drodze do domu , pokonywałyśmy drogę w tych samych kierunkach, czasem aż trudno nie zamienić słowa :) gdy dzieci się znają :) a potem kawka, jakiś plac zabaw po drodze, teraz górka na sanki :) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytrytryhtryrrutyuty
jak to 200 zł dla opiekunki za jeden wieczór? chyba żartujesz. Opiekowałam się 2 dzieci za 5 zł za godzinę. Myślę, że znajdziesz taką osobę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość herrr
dlaczego Twoje dzieci tak późno chodzą spać? Wg mnie 21 to jest późno jak dla 5latka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My z mężem wychodzimy :) mamy zaprzyjaźnionych sasiadów (nasze dzieci sie bardzo przyjaźnia) i raz na jakis czas my zostaniemy sobie z ich dziecmi a oni sobie porandkuja, a raz nasz córa zostaje z nimi :D Dzieci się bardziej rajcuja tym od nas :D szczególnie jak zdarzały się sytuacje że np córa u nich nocowała albo ich dzieci u nas :D Pidżama party na całego :D Trafili nam sie naprawdę super sasiedzi :) Córka też jeździ na ferie czy wakacje do ukochanej babuni :) wtedy tez sobie korzystamy i balujemy troche ;) Tak naprawdę duzo tych imprez nie ma ;) bardziej sobie randkujemy jak juz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wciąż z dziećmi
no chyba muszę pogrzebać na forach w sieci bo przedszkole odpada, ja moje dzieci wożę daleko od domu do przedszkola autem wiec nie pokonuję żadnej drogi z nikim :/ tam większość dzieci jest z okolicy a nie z mojej dzielnicy, poza tym rzadko z kimś tam się widuję facebooka nie mam bo nie mam żadnych znajomych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wciąż z dziećmi
herr mój starszy chodzi ok 21szej, ale młodszy cierpi na zaburzenia snu i sypia ok 4-5 godzin na dobę, często zasypia późno, albo budzi się ew środku nocy i nie śpi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wciaz z dziećmi- z tego, co piszesz zupełnie odizolowałaś sie od znajomych. Dlaczego? Bo czegos tu nie rozumiem... W przedszkolu z żadnymi rodzicami nie rozmawiasz, fejsa nie masz, nk pewnie tez nie, twierdzisz, że znajomi zapraszaja Cię bez dzieci..Dziwne to takie trochę, nie sądzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wciąż z dziećmi
no i tak statystycznie jak Was czytam to nie ma nikogo takiego jak my z mężem co nie mają znajomych ani nigdzie nie wychodzą, my generalnie staliśmy się takimi kapciami co idą spać przed dziećmi :/ jakoś tak nudno w domu, ciągle filmy przestały się nam podobać, latem to jeszcze można było w ogródku piwko sączyć wieczorem, a teraz to brak pomysłu co tu robić w domu, mąż się denerwuje bo jak dzieci zasypiają to ja jeszcze pracuję bo nie mam co robić innego wieczorami :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty wyżejjjjjjjjjjjjjjjjjjjj
a dlaczego dziwne? nie każdy lubi dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i właśnie to 200 zł :) za normalny wieczór to o wiele za dużo. My 250 płaciliśmy opiekunce za opiekę przez całego Sylwestra i pół Nowego Roku żeby rano sie wyspać, a wiadomo że to wyjątkowe dni i wyzej płatne niz zwykła sobota, a i tak wydawało mi sie że niania uważa że to bardzo dużo. Za zwykły wieczór proponowałabym jakieś 80 zł a najwyżej 100, a wiem że inni płacą mniej i też mają nianię i wolny wieczór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj tammmm
a do rodziny? nie macie rodzeństwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wciąż z dziećmi
mireczkowata masz rację odizolowałam sie bo że tak powiem wypadłam z obiegu, jak miałam 1 dziecko jakoś było łatwiej, a teraz kompletnie nie mam już kontaktów które kiedyś miałam, czy to z pracy, ze studiów, ze szkoły :( a co gorsza nie mam żadnych nowych kontaktów i nie wiem co zrobić by je nabyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×