Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość OFFA

JAK RADZIĆ SOBIE Z NERWICĄ ?

Polecane posty

Gość OFFA

Lekarz stwierdził u mnie nerwicę lekową czy to jest to samo co depresja? Jak sobie z nią radzić ? Prozę o informacje/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggreerer
Za robotę się weź. I znajdź sobie jakieś hobby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciastko marmoladowe
poczytaj w necie o nerwicy ,dowiesz sie o co chodzi.to nie jest to samo co depresja.Powinnas isc na terapie,to tak naprawde jedyny sposob,zeby poradzic sobie z nerwica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OFFA
Smutne to, że ktoś pisze "za robotę się weź" Mam 50 lat i zawsze pracowałam zawodowo, ciągle byłam czymś zajęta. Teraz dzieci mają własne życie, a a sama w domu (mąż pracuje, ja byłam nauczycielką). Gdy przestałam pracować ciągle był ktoś w domu, miałam do kogo otworzyć usta. Teraz zostałam sama :( Najpierw pojawiły się lęki o dzieci, teraz po prostu wpadam w panikę z byle powodu, już nie mam sił do walki. Brałam jakiś leki i było dobrze, ale odstawiałam i szkoda gadać. A na jaką terapię mam iść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loreline
na terapię leczenia głupoty..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OFFA
loreline Ciekawa jestem kto z nas jest mądrzejszy? Piszesz tak jakbyś zjadł/a wszystkie rozumy Żałosna/y jesteś :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OFFA
Ciastko marmoladowe Odezwij się jeszcze napisz o jaką terapię chodzi, proszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaczekana i zniecierpliwiona
loreline wynoś się stąd, bo widzę że tylko potrafisz dogryzać innym :O idź śmigać po mieście na tym swoim wózku :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OFFA
Oj widzę, że nie tylko ja tak myślę Dziękuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciastko marmoladowe
OFFA chodzi o terapie u psychologa.Dziwię się ,że lekarz(psychiatra) nie skierował Cię na terapię.Ja również miałam nerwicę,baaardzo mi utrudniała życie,jednak psychiatra zaleciła mi terapię,powiedziala gdzie konkretnie mam się zapisać(na NFZ). Trzeba poznać przyczyny nerwicy,nauczyć się radzić sobie z lękami a to jest możliwe tylko dzięki terapii.Leki dają ulgę tylko dorazna,w żadnym razie nie są rozwiązaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OFFA
Ciastko marmoladowe ja nie byłam u psychiatry tylko u neurologa. Wypytał mnie o wszystko. Powiedział, że depresji nie mam, że mam nerwicę ;( A na czym taka terapia polega? Jak to wygląda? Z góry dziękuję z odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OFFA
Hm...nigdy takich stanów lękowych nie miałam, skąd się to wzięło ? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OFFA
Jeszcze jedno nigdy nie mam ataku lęku gdy ktoś jest w domu lub ja jestem u kogoś. Najgorzej jest gdy jestem sama w domu.a ostatnio nie miałam nawet ochoty wychodzić z domu, podczas gdy kiedyś byłam duszą towarzystwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choruje juz 13 lat
tez mam nerwice, biorę leki, ataki już mnie tak nie przerażają natomiast doszły mi te lęki, o których piszesz... Ciągle boję sie że cóś stanie sie mojemu mężowi, synowi, rodzicom Zyje jakby cały czas w oczekiwaniu na jakieś nieszczęście Nie spie... Masakra jakaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OFFA
jakie leki bierzesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OFFA
tak analizuję to co piszesz i wiesz dochodzę do wniosku, że też tak miałam, ale myslałam, że to normalne. Też bałam się o dzieci, rodziców męża... Czy to już wtedy była nerwica? Boże...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OFFA
Melly26 ja nie mam pojęcia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choruje juz 13 lat
Ja się dopiero teraz zaczęłam tak dołować a choruję już od 13 lat Biorę xanax 0,5, poł tabletki rano i concor cor na unormowanie rytmu serca... Mnie sie wydaje ze do tej nerwicy jeszcze jakaś deprecha sie przyplątała, jakby było mało:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choruje juz 13 lat
Ogólnie mam obniżony nastrój bez żadnego racjonalnego powodu, boję sie przyszłości... Tak naprawdę to nie mam problemów jakichś większych, ani rodzinnych ani finansowych... Ciekawe co będzie jak kiedyś nadejdą... Sznur i...;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choruje juz 13 lat
kończę prace i uciekam do domu, chętnie jeszcze jutro pogadam na ten temat, bo zamierzam coś z tym zrobić Nie chce czekać aż nie będę miała ochoty wstać z łózka jutro uporządkuję i opisze moje objawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OFFA
Powiedz mi moja Droga jak rozpoznać depresję.. Ja mam takie ataki lęku -paniki, że umrę. Brakuje mi powietrza, ręce się trzęsą, kolan mam jak z waty i nie wiem wtedy co robić. Mam wrażenie, że umieram :( Może powinnam wrócić do leków, może odstawiałam za szybko. Brałam propranolol, validol i lorafen. Teraz biorę tylko doraźnie lorafen, bo boję się uzależnienia :( Gdy wezmę jest ok. jestem wesoła i radosna. Biorę tylko wtedy gdy wychodzimy z mężem gdzieś na przyjęcie typu imieniny, urodziny lub gdy jadę w podróż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciastko marmoladowe
Ja najpierw poszłam do lekarza ogólnego,powiedziałam mu co się ze mna dzieje a ten podejrzewając własnie,że mogę mieć nerwice wysłał mnie do psychiatry.Psychiatra wysłał mnie na padanie psychologiczne aby mieć pewność,że to nerwica.Gdy miał potwierdzenie powiedzial mi ,że skoro moja nerwice utrudnia mi codzienne życie(a chyba każdemu z nerwicą utrudnia,chociaż może są lżejsze i cięższe przypadki..) to ona proponowałaby mi terapię.. A polega ona na rozmowach z psychologiem po prostu,zadaje Ci on pytania,na początku np w jakich sytuacjach odczuwasz największy niepokój itp,odpowiedż na jedno pytanie rodzi kolejne i tym sposobem rozmawiacie ze sobą po prostu:).Tak jak pisałam celem terapii jest znalezienie przyczyny nerwicy(przyczyny są nieuświadomione i mają swoje zródłlo w dzieciństwie) bo tylko wtedy można ją pokonać.Chodzi także o nauczenie się innych reakcji na rożne sytuacje niż strach ,panika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OFFA
Dziękuję za towarzystwo. Mam nadzieję, że jeszcze się tu spotkamy i wymienimy doświadczenia. Im nas więcej tym lepiej :) Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam....zyczę dużo zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciastko marmoladowe
"Ja mam takie ataki lęku -paniki, że umrę. Brakuje mi powietrza, ręce się trzęsą, kolan mam jak z waty i nie wiem wtedy co robić. Mam wrażenie, że umieram "- to są klasyczne objawy nerwicy. A depresja to obniżony nastrój,brak checi do życia,wszystko jest szare i nie ma sensu.W internecie znajdziesz szczegółowe opisy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamama29
mam to samo. boje sie ze juz nigdy nie bede normalna, cieszyal sie zeyciem jak kiedys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OFFA
Ciastko marmoladowe jesteś wspaniała - dziękuję. Myślałam, że nikt nie zechce się ze mną podzielić swoimi przeżyciami. Moja znajoma powiedziała mi kiedyś abym nigdy nic nie pisała w necie, bo tu sami idioci. Dziś wiem, że są także porządni ludzie... Myślałam, że ta nerwica tylko mnie dopadła :( Z dzieciństwa mam bardzo nieprzyjemne wspomnienia, ale tego nie da się wymazać z pamięci..teraz gdy nie pracuję i mam dużo czasu te wspomnienia wracają. Tego nie da się zapomnieć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciastko marmoladowe
Proszę bardzo:) dziękuję za miłe slowa. I uwierz,że jest mnóóóstwo ludzi z nerwicą,niestety..nie zdawałam sobie sprawy ilu dopóki nie byłam niejako zmuszona bardziej zainteresować się tematem,zreszta psycholog do ktorej chodziłam również mi to powiedziała. A jeśli masz paskudne wspomnienia z dzieciństwa(czego skutkiem jak najbardziej teraz może być nerwica) to nawet nie chodzi o to ,zeby strać się zapomnieć,bo jak sama wiesz raczej się nie da ale naprawde warto je "przepracować" z dobrym psychologiem,wtedy wiele może się w Twoim życiu zmienić na lepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OFFA
ja właściwie większą część życia mam za sobą, ale teraz mogłabym dopiero żyć jego pełnią. Pracowałam, poświęcałam się młodzieży, starałam się swoją pracę wykonywać jak najlepiej, byłam lubiana przez młodzież.. Niestety trzeba było przejść na emeryturę Miałam syna w domu więc ciągle dbałam o to aby gdy wróci ze szkoły miał coś dobrego do jedzenia - piekłam, gotowałam itp. Starsza pociecha usamodzielniła się wcześniej/ Teraz gdy syn wyjechał na studia i jest gościem w domu (święta, niektóre weekendy) jest ciężko. Mam wieczorem zawsze męża obok i choć mówi, że mnie rozumie to wydaje mi się, że nie wie o czym ja mówię... Mieć nerwy w napięciu a nerwicę lękową to są na pewno dwie różne sprawy, prawda ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamama29
mi sie nasililo gdy zrezygnowalam z pracy. nerwica w pracy - okropienstwo. np. nirmlany dzien. wszystko ok. niewiadomo skad o 13 atak paniki. czuje ze podnosi mi sie ciesnienie, serce wali jak oszalale nogi jak z waty. wrazenie ze zaraz cos sie stanie ze oszaleje.i chce ucieczki. zaszycia sie gdzies sama. i ten stan utrzymywal sie do konca pracy czyli przez 2 h. zaczelam sie bac zostawac sama z corka w domu. wieczorami tez bywa zle. jak klade sie do lozka serce wali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×