Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jedna z was....

Czy zdarza wam się krzyczeć na dzieci bez powodu?

Polecane posty

Gość Jedna z was....

Bo na przykład martwicie się czymś, albo męczą was problemy finansowe, jesteście złe na partnera że za długo pracuje. Bo ja chyba nie jestem święta i nie potrafię uśmiechać się przez zęby....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wprawdzie kazdy nawet błachy powod jest dobry do krzyku :o Nie powinno tak byc, jestem za krzyczeniem czy incydentalnym klapsem z naprawde powaznego powdu gdy przeskrobanie jest swiadomie Ja gdy krzykne na moje gdy mam zly dzien to wtedy czuje sie glupio,nigdy gdy mam racje Wczesiej nawet uwagi nie zwracalam na to, ale moja mlodsza zawsze mi odpowiada w takich sytuacjach "zobaczysz, tez tak na ciebie kiedys wrzasne bez powodu" i wtedy jakos mnie to stawia do pionu :) Juz moje dzieci to juz nie male dzieci,bo jedna dorosla a druga wchodzi w wiek nastoletni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocham wiec nie
nie,bo ja kocham i sie nie wyzywam na nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość singielka600 000
i to jest zły nawyk , bo pózniej wam jest przykro i żałujecie słów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdarzyło mi się kiedyś krzyknąć bez powodu. tzn powód byl we mnie, miałam sporo zmartwień, byłam zdenerwowana a młoda coś chciała i nie potrafiła odpuścic i dac mi paru minut na zebranie myśli. nakrzyczałam w nerwach. młoda zbaraniała. nie wiedziała o co chodzi a ja popatrzyłam na nią i widziałam, że się boi. to było jak kubeł zimnej wody. dziecko nie powinno bać się matki. przytuliłam, wycałowałam i powiedziałam, że bardzo ją przepraszam, że to nie jej wina, tylko jestem bardzo zdenerwowana i dlatego nakrzyczałam. od tamtej pory trzymam nerwy na wodzy - widziałam, ze duzo stresu ją to kosztowało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojtam ojtam
nie krzycze - moje problemy są moje a nie jest to powód żeby wyżyć się na dziecku - matki od dzieci oczekują posłuszeństwa nieraz do granic i dyscypliny a same nie potrafią powstrzymać własnych emocji mimo że sa kilkadziesiąt lat starsze!! jak jestem zła to puszczam małemu bajke i ide umyć naczynia itp i nerwy troche mijają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kocham wiec nie bez przesady,ani krzyku ani klapsu i na kogo wychowasz ? Nie twierdzę ze nalezy bic i krzyczec,ale jak dziecko czyms zacznie rzucac to co spokojnym głosem powiesz mu "nie rzucaj" a po jakimś czasie tym samym tonem powiesz "kocham Cię" to czego go nauczysz ? Niczego dobrego Ja nie biję,ale zdarza mi się krzyknąć i dzieciaka mam dobrze wychowanego w porówaniu do innych mam które na każdy płacz reagują jak na bombę która może wybuchnąć gdy trochę zatyka... A pytanie głupie bo po co krzyczeć bez powodu,jeśli ktos tak robi to chyba ktoś coś ma nie tak z głową !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dqwdqwedqewd
No, mi się zdarza że nakrzyczę chociaż mogłam się powstrzymać. Na szczęście ostatnio i dziecko coraz grzeczniejsze (jakoś tak zmądrzało gdy poszło do przedszkola) i upomnieć mnie potrafi gdy zaczynam się złościć a mnie to rozczula i odpuszczam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kanapka ma rację
no wlasnie Saleminka - Ty masz DZIECIAKA jak to juz w kolejnym wątku zaznaczasz. a my mamy DZIECI.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fikkumikku
Nie, nigdy bez powodu nie krzyczałam. Niby po co skoro brak powodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam bardzo donosny glos, i wystarczy że TON GŁOSU podniose (nie krzyk)tylko cos powiem niskim glosem, i to wystarczy Jakbym rykla to by sie az sciany zatrzesly,nie posuwam sie do tego Naszczescie natura mnie obdarzyla w donosny głos (dobrze ,ze nie piskliwym,bo nieznosze piskow)wiec krzyk jest zbedny .Ale sporadycznie sie zdarza ze ton wyzej coś zakomunikuje,decybele robią swoje,nie regularnie, a okazjonalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem czemu druga czesc mi ucieło i nie wysłało :o Bez powodu wydziawiac sie to wiadomo ,ze tak nie mozna,ale np są takie sytuacje ,ze ma sie okropnie ciezki dzien w pracy, czy w domu cos nas zdenerwowalo, i jak w dzien powrzechni jakies zachowania dzieci,czy meza mnie nie denerwowaly,i cos olewałam,tak w tych paskudnych dniach moja tolerancja jest znikoma do czegos ,i bywało tak ze najpierw poprosze cos /kogos normalnie a jak widze że to zostalo zignorowane ,to wtedy po dzwiecznosci slychac,że lepiej nie przeginać...lecz takie sytuacje sa incydentalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj zdarza się, bo w gruncie rzeczy nie krzyczę ot tak sobie, ale jak się głębiej zastanowić, to żaden to był powód do krzyku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 144141414
a ja mialam pol roku temu tragiczny miesiac- nie moglam zebrac mysli - problemy rodzinne bardzo powazne zdrowotne i krzyczalam na swego syna.....teraz gdy podnosze glos to on trochleje i reka sie zakrywa;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 144141414
*truchleje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgdhgghdghdde
up....,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nigdy nie krzyczę bez powodu :) ale prawdą jest też ,ze i powodów mama mało do krzyczenia więc .... prawie wcale nie krzyczę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdarza sie nieraz to
tak,zdarza sie bez powdu, to znaczy powod jest blachy, ale moje chlpaki tez na mnie krzyczą bez powodu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma takiej matki ktora
chyba nie ma osoby ktora by nigdy nie nakrzyczla gdy miala gorszy dzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedys tak bylo,teraz jzu nie
kiedys tak bylo,teraz juz tego nie robie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikt tego nie lubi
a czy lubicie jak szef na was bez powodu sie wydziera czy nawet jesli ma powoid? nikt nie lubi krzyku i ja na swoje dzieci nigdy nie bede krzyczec Spokojną rozmową wszystko da sie zalatwic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×